poniedziałek, 10 marca 2025 13:14
Reklama

„Portret Mojej Matki” - malowanie z "Gazetą Tczewską". Jak namalować najsłynniejszą parę świata.

TCZEW. Trwa - pod honorowym patronatem Prezydenta Tczewa, Mirosława Pobłockiego, a zorganizowany przez Centrum Kształcenia Zawodowego „Nauka” i redakcję „Gazety Tczewskiej” - otwarty konkurs malarski z nagrodami dla uczniów szkół gimnazjalnych pn. „Portret mojej matki”. Prace można nadsyłać do 12 maja.
 „Portret Mojej Matki” - malowanie z "Gazetą Tczewską". Jak namalować najsłynniejszą parę świata.
Współorganizatorem konkursu jest „Gazeta Tczewska” (wraz z Portalem Pomorza - Wydawnictwa Pomorskiego), która sprawuje patronat prasowy, a patronem artystycznym jest Centrum Wystawienniczo - Regionalne Dolnej Wisły. Malarka królewskich rodzin Współautorką pomysłu konkursu jest wywodząca się z Tczewa, a obecnie mieszkająca Londynie, Barbara Kaczmarowska - Hamilton. Należy ona do najbardziej cenionych na świecie, współczesnych portrecistek. Pozował jej osobiście Jan Paweł II. Miarą jej sukcesu artystycznego jest także fakt, że została oficjalną, nadworną malarką angielskiej rodziny królewskiej. W swoim dorobku artystycznym ma ponad 200 obrazów nie tylko członków angielskiej, ale też pozostałych rodzin królewskich Europy i Azji oraz wielu innych znakomitości tego świata. Pani Hamilton przyjedzie do Tczewa w przededniu ogłoszenia wyników konkursu, zaplanowanego na 26 maja - w Dzień Matki. Artystka weźmie udział w decydujących rozstrzygnięciach Jury, na którego przewodniczącego poproszony został Prezydent Tczewa, Mirosław Pobłocki.

Po ogłoszeniu wyników i rozdaniu nagród, Barbara Hamilton poprowadzi warsztaty z grupą uczniów - autorami najlepszych prac. Wraz z nią przyjedzie do Tczewa głośna londyńska marchandka, Joan Harkness, dzięki której najlepsze z prac tczewskich gimnazjalistów mogą trafić na angielski rynek sztuki amatorów. Życiowa pasja Dziś kilka rad znakomitej artystki, jak się maluje portrety. - Od początku zaczęłam traktować malowanie portretów jako moją pasję - mówi Barbara Hamilton. - Dzięki niej miałam ciągłą zabawę, czy portret wyjdzie, czy będzie się podobał. Każdy portret to niepowtarzalna przygoda. Wiem też, że jest to zawód, którym sprawiam wiele radości swoim modelom. Portretowanie to teraz moja życiowa pasja. Lubię portretować ludzi znanych i uznanych w świecie, którzy coś w życiu osiągnęli: pisarzy, muzyków, choć każdy ma w sobie coś specjalnego; każda rodzina ceni sobie portret i przechowuje dla przyszłych pokoleń. W naszych czasach jest po prostu niewielu portrecistów i fotografia zdominowała nasz świat. Lecz portret wygląda pięknie w salonie i żadna oprawiona fotografia mu nie dorówna. Pierwszą wystawę zorganizowaliśmy - jako studenci weneckiej Akademii Sztuk Pięknych - w rzymskiej galerii niedaleko Colosseum. Pokazałam tam same abstrakcje i jeden autoportret z abstrakcyjnym tłem. Tymczasem na wernisażu wszyscy zbiegli się wokół portretu, pytając: „Jak umiesz tak malować ludzi, dlaczego tracisz czas na abstrakty?”. Posypały się zamówienia. Kate bez uśmiechu...
- Ostatnio spotykam się z pytaniem, jak należałoby, moim zdaniem, namalować dziś najsłynniejsza książęcą parę narzeczonych (wkrótce małżonków) - Wiliama i Kate? - kontynuuje Barbara Hamilton. - Otóż myślałam i o tym... Choć nie wiem, jak Kate wygląda bez uśmiechu. Na wszystkich fotografiach widać jej śliczny uśmiech, a na portrecie powinna być poważna; jedynie Franz Hals malował tak szybko, że umiał uchwycić śmiech swoich modeli w sposób naturalny. Chciałabym uchwycić ciepło ich osobowości, świeżość, a jednocześnie dystynkcję Williama i elegancję Kate. A wracając do naszego konkursu, przypomnijmy, że premierowa wystawa 70. nagrodzonych prac portretowych odbędzie się w Centrum Wystawienniczo - Regionalnym Dolnej Wisły. Potem część z nich otrzyma szansę dołączenia do stałej wystawy „Galeria dla ciebie”, będącej przeglądem najlepszych prac utalentowanych plastyków amatorów, dla których może to być przepustką do przyszłych karier i artystycznej sławy. Informacje dla uczestników.
A zatem, czy talent dorównujący pani Hamilton drzemie w jednym lub kilku uczniach naszych szkół gimnazjalnych - okaże się już wkrótce, w końcu maja! Prace konkursowe (malarskie i rysunkowe, format A3) można kierować do 12 maja br. pod adresem: CKZ „Nauka”, Tczew, ul. Warsztatowa 4, tel. 58/ 721-70-46. Bliższych informacji udzieli koordynator i psycholog konkursu, Alicja Kotlicka.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu portalpomorza.pl z siedzibą w Tczewie jest administratorem twoich danych osobowych dla celów związanych z korzystaniem z serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania.

Komentarze

Reklama
bezchmurnie

Temperatura: 16°C Miasto: Gdańsk

Ciśnienie: 999 hPa
Wiatr: 15 km/h

Ostatnie komentarze
Autor komentarza: StanleyTreść komentarza: Tusk wielokrotnie dawał wyraz, delikatnie mówiąc, niechęci do tego co poleskie i patriotyczne. zgodzę sie z Sp. Alboinem, że każdy może sie pomylić, błądzić, natomaist rzesza gawiedzi, któej to nie przeszkadza, albo nawet sie PODOBA, powinna budzić przerażenie.Źródło komentarza: BEZ STRACHU. Albin Siwak o Doladzie Tusku - szokujące wspomnienieAutor komentarza: BogdanTreść komentarza: Oszukują i faszerują. Nie papryczkowe ani malinowe tylko pestycydowe...Źródło komentarza: Nowy test Fundacji Pro-Test: Wszystkie sprowadzane z zagranicy pomidory zawierały pestycydyAutor komentarza: Westlake LoanTreść komentarza: Jestem szczerze wdzięczny Panu za poprowadzenie mnie właściwą drogą, która umożliwiła mi dzisiaj otrzymanie pożyczki po tym, jak oszuści oszukali mnie z pieniędzy. Jeśli znalazłeś się w skomplikowanej sytuacji i chcesz uzyskać pożyczkę od osoby godnej zaufania i uczciwej, nie wahaj się skontaktować z WESTLAKE LOAN pod adresem: [email protected] Telegram___https://t.me/loan59Źródło komentarza: Mężczyzna chciał zabić żonę siekierą. Później popełnił samobójstwo.Autor komentarza: RamparamTreść komentarza: Biedny łoś... ale prawdziwe losie to urzędasy i weterynarze, którym jak widać się nie chciało zareagować. W sumie db że nikt nie zastrzelił zwierzaŹródło komentarza: Ranne zwierzę i „spychologia”. Nikt nie chciał pomóc łosiowi...Autor komentarza: RobTreść komentarza: Niech się sam utopi... Prawie dożywocie, w sume za głupote... Ludzie słabo wyceniają swoje zycie ;-1Źródło komentarza: Recydywista groził pobiciem i utopieniem. Grozi mu 18 lat za kratami
Reklama