Pierwsza organizacja wolnomularska w Tczewie – „Freimaurer Club in Dirschau” – powstała w 1880 r. Jedenaście lat później powołano do życia lożę „Fryderyk pod Niewygasłą Pamięcią”, nazwaną tak na cześć zmarłego w 1888 r. cesarza Fryderyka III, który sam także był masonem.
- Przystąpiło do niej znaczne grono osób z ówczesnej elity miasta: urzędników, radnych miejskich, przedsiębiorców, handlowców i lekarzy - wymienia Łukasz Brządkowski, koordynator portalu Dawny Tczew. - Ludzie ci tworzyli podwaliny rozwoju Tczewa, który znamy obecnie. Rozpoznawalne miejsca i popularne budowle tczewskie z przełomu XIX i XX wieku w znacznej części powstawały z inicjatywy lub pod nadzorem członków tczewskiej loży masońskiej.
Spacer śladami tczewskich masonów, przygotowany przez forumowiczów Dawnego Tczewa, rozpoczyna się od kamienicy przy ul. Chopina 13. Jej budowniczy Hermann Hein, właściciel fabryki likierów, octu i musztardy, był II Gospodarzem Loży. Z kolei patronem pobliskiej ul. Kołłątaja był dawniej Ludwik Oskar Dembski (zmienił później nazwisko na Eichhart) – burmistrz Tczewa w latach 1889 – 1918 oraz długoletni przewodniczący tczewskiej loży wolnomularskiej. Za jego rządów powstał zalążek dzisiejszej Spółdzielni Mieszkaniowej, zbudowano elektrownię, sieć wodociągów (w tym wieżę ciśnień przy ul. Bałdowskiej), kilka budynków szkolnych. Fundatorem parku miejskiego był z kolei Willy Muscate – kolejny mason. Kilku znamienitych członków loży mieszkało przy dzisiejszej ul. Obrońców Westerplatte (do 1920 r. Friedrichstrasse – od wspomnianego cesarza Fryderyka III). Tutaj mieściła się siedziba loży – dzisiejszy Dom Przedsiębiorcy. Z kolei na domu pod numerem 17 znajdziemy najbardziej charakterystyczne symbole masońskie – cyrkiel, węgielnicę i pion. Członkiem masonerii – ale już nie tej tczewskiej – był także słynny podróżnik i przyrodnik Johann Reinhold Forster, uczestnik rejsu Jamesa Cooka dookoła świata.
Napisz komentarz
Komentarze