Koncert papieski, zorganizowany przez parafię Podwyższenia Krzyża Św. i Urząd Miejski, był trzecią odsłoną, po mszach św. we wszystkich tczewskich parafiach i wystawie zdjęć Adama Bujaka „Kraków Jana Pawła II”, obchodów rocznicy śmierci Papieża - Polaka.
Cud życia i śmierci Karola Wojtyły
- Zwykle koncerty papieskie odbywały się w łączności Ojcem Świętym w Watykanie – przypomniał ks. prałat Piotr Wysga. - Już od trzech lat, od śmierci Jana Pawła II, jesteśmy w pewnym sensie sierotami, choć ktoś powiedział - odszedł, ale nadal z nami jest.
- Co się wtedy z nami działo, gdy umierał papież? – pytała prowadząca koncert Martyna Tomasik. - Co się z nami stało, gdy on odszedł? Odpowiedzi jest więcej niż zniczy, które wtedy zapłonęły. Ktoś z nas przestał bać się śmierci. Ktoś poszedł do spowiedzi po raz pierwszy od lat. Ktoś uwierzył w Boga. Ktoś wyciągnął rękę do osoby, a ktoś ją przyjął. Może na cud życia i śmierci Karola Wojtyły składają się małe cuda w naszym życiu? Poszukajmy odpowiedzi, a jeśli nie, to niech w naszej pamięci pozostaną pytania. Przeżyjmy te chwile raz jeszcze.
Psalmy i pieśni
Na utwór inaugurujący muzyczne wydarzenie wybrano „Preludium e-moll” Dietricha Buxtehude (1637-1707), czołowego reprezentanta muzyki północnoniemieckiego baroku - na organach wykonał go Piotr Mażuchowski. W farnym prezbiterium – „scenie” koncertu, wystąpili także chórzyści „Juventusu” (pod dyrekcją Joanny Klekowieckiej), Zespół Szkoły Katolickiej (pod opieką Agaty Sowy), Orkiestra Kameralna Sanctae Crucis (pod batutą Magdaleny Kubickiej-Netka) oraz Chór Świętego Krzyża (kierowany przez Kazimierza Ostrowskiego).
Wśród utworów zabrzmiały m. in. słowa psalmów oraz pieśni, które już zawsze będą się kojarzyć z postacią Jana Pawła II – „Abba Ojcze” (jej słowa napisał dominikanin o. Jan Góra, organizator corocznych zlotów młodzieży nad Jeziorem Lednickim) oraz „Barka”, którą widownia wraz z wykonawcami zaśpiewała wspólnie na zakończenie koncertu.
Rekolekcje dla świata
Między utworami powracano do dwóch pierwszych kwietniowych dni, podając w formie komunikatów dla mediów jak przebiegały ostatnie godziny życia Jana Pawła II. Pomiędzy 1 kwietnia 2005 r. (godz. 10.31 – „Stan zdrowia papieża Jana Pawła II w piątek rano pogorszył się” – zakomunikował Joaquin Navarro-Valls), a 2 kwietnia (godz. 22.40 – „O godzinie 21.37 nasz Ojciec Święty powrócił do Domu Ojca” – powiedział przez łzy abp Leonardo Sandri), Polacy gromadzili się na wspólnych czuwaniach w intencji Jana Pawła II.
- Świątynie nie mogły wszystkich pomieścić – wspominała Martyna Tomasik. - Żadne statystyki nie oddadzą tego, co zobaczyliśmy na własne oczy – setki tysięcy uczestników modlitewnych czuwań i mszy św., komunia św. przyjmowana na ulicy, spowiedź tysięcy ludzi. To tylko niektóre obrazki, które były rekolekcjami dla całego świata.
Szukałem was...
Katolicy, a zwłaszcza młodzież, nigdy nie zapomną ostatnich słów Ojca Świętego, skierowanych bezpośrednio do tłumów zgromadzonych na Placu św. Piotra: „Szukałem was, a teraz wy przyszliście do mnie i za to wam dziękuję”.
- Przypomnieliśmy obraz pierwszych dni kwietnia 2005 r. po to, aby jak najwięcej z tamtego czasu zostało w ludziach, którzy byli wtedy razem z umierającym Janem Pawłem II - powiedziała na zakończenie Martyna Tomasik. - Nie ważne gdzie to było – w Warszawie, Krakowie, Rzymie, Berlinie, czy w Tczewie. Ważne ile w nas pozostało z tamtych dni.
Reklama
Muzyczne refleksje - koncert w III rocznicę śmierci Jana Pawła II
TCZEW. Postać Papieża – Polaka chyba najlepiej jest wspominać poprzez sztukę. Jan Paweł II znakomicie czuł się w gronie twórców, zresztą sam był poetą i dramaturgiem. W minioną niedzielę, tym razem muzyką, uczczono pamięć „Piotra naszych czasów”.
- 08.04.2008 22:06 (aktualizacja 01.04.2023 08:42)
Napisz komentarz
Komentarze