Członkowie „Solidarności” wręczają parlamentarzystom dokumenty Zarządu Regionu Gdańskiego „S” oraz Krajowego Zjazdu Delegatów „S” dotyczące skutków społecznych wprowadzenia reform emerytalnych, w oświacie i służbie zdrowia. Zachęcają też posłów do podejmowania dialogu ze związkami zawodowymi.
Dwa światy, różne zdania
- To co robi PO, jeśli chodzi o plany reform w służbie zdrowia i oświacie, budzi niepokój i sprzeciw – podkreślił Roman Kuzimski, z-ca przewodniczącego Zarządu Regionu Gdańskiego „S”. – Jeśli chodzi o stocznie, to nie rozmawiamy o ich przyszłości, a o łagodzeniu skutków sytuacji, w jakiej znaleźli się pracownicy. Gdy wybrano inwestora strategicznego, to w maju br. z niego zrezygnowaliście. Jesteśmy reprezentantami świata pracy i zwracamy się do wszystkich posłów, aby nasze oczekiwania zostały realizowane w taki sposób, jakiego my od was oczekujemy. Byście rozwiązywali problemy przez pryzmat pracownika i obywatela.
- Ta koalicja rządowa (PO-PSL) stawia na rozwój gospodarczy, uwzględnia interes społeczeństwa – mówił Jan Kulas. - Ostatnie dni w sprawie stoczni pokazały, że jest porozumienie partnerów społecznych. Nie zgadzam się w ocenie stoczni. W poprzedniej kadencji parlamentu była dobra koniunktura gospodarcza, a stoczni nie sprywatyzowano.
„Wymuszony” dialog
- To za tej koalicji nauczyciele otrzymują podwyżki – dodał Jan Kulas. – Poza tym rząd w Karcie Nauczyciela premiuje młodych nauczycieli.
- 5-procentowa podwyżka ma przyciągnąć do zawodu? – ripostowała Barbara Kamińska, przewodnicząca Komisji Miejskiej Pracowników Oświaty i Wychowania NSZZ „S” w Tczewie. - Przy tym najlepiej wykształceni nauczyciele w tym systemie są poszkodowani. Nie mówi się o zwiększeniu godzin pensum. Na poziomie gmin głosujemy przyszłoroczne budżety, a wciąż nie wiadomo jak będzie wyglądać kwestia obniżenia wieku rozpoczęcia edukacji do lat 6. Podczas konferencji w Gdańsku przedstawicielce rządu zabrakło w tej kwestii argumentów.
- Konsultacje to część dialogu – dodał R. Kuzimski. – A wy wygłaszanie monologu uważacie za dialog.
Poseł Kulas oponuje, że dialog jest prowadzony, ale musi być oparty o rzeczowe argumenty z obu stron: wiele spraw było zaniechanych przez lata, a ten rząd ponosi wysiłek i odpowiedzialność za trudne rozwiązania.
- Zmienił nam się pan poseł – podsumowała Barbara Kamińska.
Reklama
Poseł Kulas pod obstrzałem - związkowcy „S” w biurze poselskim PO
TCZEW. W ramach ogólnopolskich Dni Protestu Pracowniczego związkowcy z Regionu Gdańskiego NSZZ „Solidarność” odwiedzają biura poselskie pomorskich posłów Platformy Obywatelskiej. Związkowcy byli także w biurze posła Jana Kulasa - niedawnego działacza "Solidarności".
- 15.12.2008 00:00 (aktualizacja 20.08.2023 06:12)
Napisz komentarz
Komentarze