Przypomnijmy, że mieszkańcy ul. Sportowej protestują przeciwko budowie domu jednorodzinnego w zabudowie szeregowej, który według ich zdania jest zwykłym blokiem wielorodzinnym. Gdyby tak było, inwestycja łamie plan zagospodarowania przestrzennego Tczewa dla osiedla Bema.
O co poszło?
Mieszkańcy przedstawili szereg argumentów na poparcie swojej opinii, począwszy od budowanego domu szeregowego (którego poszczególne szeregi muszą mieć osobną konstrukcję), poprzez zniwelowanie skarpy i wycięcie drzew. Uważają, że nowi mieszkańcy ulicy zakłócą stosunki wodne, gdyż ul. Sportowa nie posiada instalacji deszczowej, a kanalizacja wykazuje niewielki spadek z częściowym odpływem, co było przyczyną kilkukrotnego zalewania posesji i piwnic nieczystościami. Obawiają się, że nowe samochody zablokują wąską ulicę, utrudniając wjazd nie tylko reszcie mieszkańców, ale przede wszystkim ewentualnym interwencjom pogotowia lub straży pożarnej. Z tego powodu roszczą sobie prawa do bycia stroną, którą trzeba było poinformować o charakterze inwestycji jeszcze przed rozpoczęciem budowy. Usłyszeli w Starostwie Powiatowym, że nią nie są, gdyż ich domy nie leżą w strefie oddziaływania nowego budynku.
Do trzech razy (kontroli) sztuka
Decyzją z 21 grudnia ub. roku, Leszek Lewiński – powiatowy inspektor nadzoru budowlanego, nakazał inwestorowi wstrzymanie prac budowlanych, gdyż budynek w sposób istotny odbiega od ustaleń i warunków określonych w pozwoleniu na budowę. Jednocześnie nakazał inwestorowi w ciągu 30 dni dokonania inwentaryzacji wykonanych robót przez osobę o stosownych uprawnieniach budowlanych. Nakaz jest wynikiem kontroli przeprowadzonej 10 grudnia na wniosek mieszkańców ulicy. Inspektor sprawdzał, czy prace budowlane są zgodne z pozwoleniem na budowę (z dnia 18 kwietnia 2007 r.) oraz z decyzją Wydziału Budownictwa zatwierdzającą projekt zamienny (z dnia 4 grudnia 2007 r.), która w chwili kontroli była nieprawomocna. Podczas kontroli stwierdzono odstępstwa od pierwotnego pozwolenia na budowę, wśród nich zmianę otworów okiennych na klatkach schodowych, ale przede wszystkim przekroczenie wysokości ścian wschodniej (o 28 cm), zachodniej (o 103,5 cm) oraz zachodniej niższej (aż o 158 cm). Zmiany zostały przeprowadzone jeszcze przed złożeniem wniosku o zatwierdzenie projektu zamiennego przez Wydział Budownictwa. Dlatego też organ nadzoru wszczął z urzędu postępowanie administracyjne, w których stronami uznano inwestora oraz Felicję Szczukę i Władysława Lagę – sąsiadów kontrowersyjnej budowy.
- Dziwimy się, że dopiero teraz uznano tych państwa za stronę – mówi Franciszek Leszczyński, pełnomocnik mieszkańców. – Do tej chwili wszystkie odpowiednie instytucje szczebla powiatowego, wojewódzkiego i centralnego mówiły, że nią nie są, bez podawania prawnej przyczyny odmowy.
Plac budowy był miejscem kontroli inspektora już dwukrotnie. 15 maja stwierdzono, że inwestor prowadzi prace przed terminem zawiadomienia o rozpoczęciu robót budowlanych, a 9 października okazało się, że na tablicy informacyjnej brakuje niezbędnych informacji. Za obie nieprawidłowości inwestor oraz kierownik budowy zostali ukarani mandatem.
Wierzchołek góry lodowej
Obie kontrole nie wykazały, by inwestycja powstawała niezgodnie z prawem, o czym mówią mieszkańcy ul. Sportowej. Według ostatniej kontroli zmiany dotyczące podwyższenia budynku są istotnym odstąpieniem od zatwierdzonego projektu budowlanego, ponieważ zostały naruszone parametry budynku, w tym m. in. kubatura. Postanowienie inspektora traci ważność po upływie dwóch miesięcy od dnia wręczenia, chyba, że w tym terminie zostanie wydana decyzja o rozbiórce części obiektu lub o doprowadzeniu obiektu do stanu poprzedniego. Strony postępowania mają siedem dni na złożenie zażalenia do Pomorskiego Wojewódzkiego Inspektora Budowlanego w Gdańsku.
- Postanowienie inspektora załatwia sprawę powierzchownie – uważa pełnomocnik mieszkańców. – Odstępstwa wskazane przez inspektora to tylko wierzchołek góry lodowej, gdyż postanowienie nie obejmuje zagadnienia związanego z wydaniem pierwotnej decyzji o pozwoleniu na budowę, która według nas jest niezgodna z prawem.
Pomimo nakazu wstrzymania budowy prace trwały jeszcze przez kolejne dwa dni. Dopiero po kolejnej interwencji mieszkańców budowa stanęła w miejscu.
Co zrobi prokurator?
Trwa także postępowanie prokuratorskie w sprawie przestępstwa administracyjnego, które miałby popełnić jeden z urzędników Starostwa Powiatowego (mieszkańcy nie chcą na razie zdradzić kim jest ta osoba). Postępowanie dotyczy naruszenia kodeksu prawa karnego, a konkretnie art. 231, który głosi, że funkcjonariusz publiczny, który, przekraczając swoje uprawnienia lub nie dopełniając obowiązków, działa na szkodę interesu publicznego lub prywatnego, podlega karze pozbawienia wolności do lat 3.
- Natomiast prokurator nie uwzględnił naszego wniosku, by przedmiot postępowania rozszerzyć o złamanie art. 271 kodeksu karnego, który mówi o poświadczeniu nieprawdy – dodaje Franciszek Leszczyński. – Obecnie trwają przesłuchania przez policję w tej sprawie.
Pan Leszczyński dodaje, że budowa narusza także wymaganą wielkość powierzchni minimalnej dla domu w zabudowie szeregowej na terenie Tczewa. Na jeden szereg, według planu zagospodarowania przestrzennego Tczewa, musi przypadać 300 m kw. Cztery szeregi mają w sumie 1200 m kw., a sama działka liczy jedynie 1068 m kw. Również dach budynku powinien mieć taki sam charakter, jak na pozostałych domach ul. Sportowej, a więc płaski lub kopertowy. W przypadku spornej inwestycji tak nie będzie, gdyż na poddaszu będą się mieścić dodatkowe mieszkania.
- Czekamy na dalsze kroki prokuratury – kończy Franciszek Leszczyński. – Uważamy, że prawo jest po naszej stronie.
Inwestor pospieszył się ze zmianami
Rozmowa z Marią Taraszkiewicz-Gurzyńska, naczelnik Wydziału Budownictwa Starostwa Powiatowego w Tczewie
- Inwestor kontrowersyjnej budowy wystąpił o zatwierdzenie projektu zamiennego. Czym jest ten dokument?
- Zgodnie z przepisami Prawa Budowlanego należy zatwierdzić projekt zamienny wtedy, kiedy zmienia się zagospodarowanie terenu lub zmieniają się parametry budynku. To projektant dokonuje kwalifikacji, czy planowane odstąpienie od projektu zatwierdzonego jest znaczącym odstąpieniem, czy też nie. Jeżeli stwierdza, że znaczącym, to wówczas można zatwierdzić projekt zamienny. W przypadku budowy na ul. Sportowej, inwestor, z tego co wiem od nadzoru budowlanego, pospieszył się, bo najpierw zrobił zmianę, a potem wystąpił o zatwierdzenie projektu zamiennego. Dowiedzieliśmy się o tym po fakcie. Prawo wyraźnie mówi, że nim się dokona zmiany trzeba zatwierdzić projekt zamienny. W tym przypadku chodziło o zmianę parametrów budynku (m. in. grubości ścian).
- Powiatowy Inspektor Nadzoru Budowlanego uznał sąsiadów spornej inwestycji na ul. Sportowej za stronę w postępowaniu administracyjnym. Dlaczego nie zrobił tego Wydział Budownictwa przed rozpoczęciem budowy i nie poinformował mieszkańców o planowanej inwestycji?
- To zależy w jakim postępowaniu sąsiadów uznano za stronę. W przedmiocie nadzoru budowlanego może i tak, natomiast w naszym przypadku sąsiedzi nie byli stronami do poinformowaniu o charakterze i rozpoczęciu prac przy inwestycji. Czym innym są postępowania prowadzone przez organy nadzoru budowlanego, a czym innym przez organy architektoniczno-budowlane. Nadzór jest organem rządowym, a Wydział Budownictwa samorządowym. Najbliżsi sąsiedzi wystąpili o uznanie ich za stronę i w tej chwili czekam na opinię radcy prawnego. Jeżeli radca prawny wyda opinię, że należy wznowić postępowanie i uznać wnioskodawców za stronę, to tak zrobimy.
Reklama
Po proteście mieszkańców kontrowersyjna budowa wstrzymana
TCZEW. Mieszkańcy ul. Sportowej, którzy uważają, że powstający w ich sąsiedztwie dom mieszkalny powstaje niezgodnie z prawem, otrzymali pierwszą po ich myśli wiadomość. Powiatowy inspektor nadzoru budowlanego nakazał inwestorowi wstrzymanie robót budowlanych.
- 21.01.2008 00:02 (aktualizacja 01.04.2023 05:12)
Napisz komentarz
Komentarze