czwartek, 28 listopada 2024 16:32
Reklama
Reklama

Nie dajmy się zaskoczyć Wiśle

TCZEW. Lodołamacze na Wiśle w akcji. Kto spodziewał się, że przez Polskę przejdzie trąba powietrzna? Kto potrafi przewidzieć czym zaskoczy nas przyroda następnym razem? Natura jest nieobliczalna.
Nie dajmy się zaskoczyć Wiśle

Niebezpieczeństwo może nadejść z każdej strony, m. in. z wody. Tadeusz Wrycza zapewnia, że można temu zapobiec…

Maszyny zatrzymane w kadrze
Wystarczy wypuścić na rzeki lodołamacze. Tym zapomnianym maszynom została poświęcona otwarta w zeszłym tygodniu wystawa.
- To spotkanie zorganizowane ku pamięci i ku przestrodze - zaznaczyła podczas wernisażu Alicja Gajewska, dyrektor Centrum Wystawienniczo-Regionalnego Dolnej Wisły.
Ku pamięci, ponieważ Cezary Jakubowski - autor wystawionych fotografii oraz człowiek związany zawodowo z administracją dróg wodnych Dolnej Wisły od 1945 do 1982 r. - zatrzymał w kadrze maszyny, które dziś już nie istnieją. Ku przestrodze, ponieważ bez tych maszyn może nas spotkać naprawdę wiele nieprzyjemności.

Brak świadomości kosztuje
Uświadomił nam to Tadeusz Wrycza, wieloletni zastępca dyrektora Przedsiębiorstwa Budownictwa Wodnego, obecnie prezes Stowarzyszenia Dorzecza Wisły „Wisła” oraz członek Towarzystwa Miłośników Ziemi Tczewskiej.
- Dzięki ludziom, którzy zrozumieli sens i znaczenie lodołamania, Gdańsk i Żuławy od ponad 125 lat nie doznały ze strony Wisły klęski powodzi zatorowej - powiedział podczas wernisażu. - Niech ta wystawa będzie również przypomnieniem i ostrzeżeniem dla tych, którzy w ostatnim czasie, lekceważąc prawa natury oraz znaczenie lodołamania, dla tych, którzy byli świadomi tego, że narażają siebie i społeczność nadwiślańską na zagrożenia powodziami zatorowymi ze strony królowej rzek polskich - Wisły.
Podczas wernisażu głos zabrał także Lech Trawicki, wiceprezes Stowarzyszenia Lastadia, który zwrócił uwagę na fakt, że wiele z widocznych na zdjęciach lodołamaczy od dawna już nie istnieje. Dziś możemy podziwiać je jedynie na zdjęciach Cezarego Jakubowskiego.
- Miejmy nadzieję, że ich losu nie podzieli lodołamacz Lampart - dodał.

Polak mądry po szkodzie
„Lodołamacze wiślane w ochronie Gdańska i Żuław przed powodziami zatorowymi” - pod takim hasłem odbyła się prelekcja Tadeusza Wryczy, podczas której został podjęty poruszony na wernisażu wątek bezpieczeństwa.
- Wisła jest najbardziej niebezpieczną w czasie pochodu lodów rzeką w Europie! - pokreślił prelegent, a na poparcie swych słów opowiedział o najbardziej tragicznej powodzi z 4 kwietnia 1829 r.: - W wyniku zatoru lodowego, na 915 - 916 kilometrze Wisły żeglownej, czyli zaledwie 8 km poniżej Tczewa, nastąpiło przerwanie wałów na łącznej długości 375 m. Woda zalała całe Żuławy oraz sam Gdańsk. To była naprawdę tragiczna powódź. 
Co byłoby gdyby wały zostały przerwane dziś?
- Rozmiar strat byłby nieobliczalny! - twierdzi Wrycza. - Niestety, decyzje o rozpoczęciu budowy lodołamaczy zawsze zapadały dopiero po tragedii. Tak było m.in. w 1956 r., kiedy dopiero po fakcie postanowiono wybudować lodołamacz. W ten sposób powstał Lampart.
- Polska bogata, zapłaci za wszystko - za głupotę, za brak wiedzy, za narażanie społeczności nadwiślańskiej na zagrożenie… - rozkłada ręce referent. - Jestem ciekawy kiedy Wisła obudzi wszystkich śpiących, kiedy da im nauczkę. Ludzie odpowiedzialni za bezpieczeństwo powinni dostrzec w końcu problem. Dziś sytuacja wygląda tak, jakby w całym województwie pomorskim zlikwidowano straż pożarną.

„Lampart” - ostatni kot Wisły
Tadeusz Wrycza, oprócz tego, że gorący zwolennik powrotu do łask lodołamaczy, jest także jednym z tych, którzy walczą o przejęcie spornego w ostatnim czasie „Lamparta”. W 1982 r. na złom został pocięty „Jaguar”, w 1984 r. podobny los spotkał „Żbika”. Powstały pod koniec lat 50. lodołamacz „Lampart” jest więc dziś najstarszym lodołamaczem zbudowanym na zlecenie polskiego armatora. Ostatnio jest także przedmiotem dyskusji takich stowarzyszeń, jak Towarzystwo Miłośników Ziemi Tczewskiej, Stowarzyszenie Dorzecza Dolnej Wisły „Wisła” i Zrzeszenie Kaszubsko-Pomorskie. Wszyscy oni chcieliby przejąć „Lamparta” od Przedsiębiorstwa Budownictwa Wodnego i przerobić go na pływające muzeum lub statek wycieczkowy. Taka atrakcja byłaby jedną z wizytówek Tczewa.
Problemem tradycyjnie są pieniądze. PBW nie jest skore do oddania statku ani za symboliczną złotówkę, ani nawet po zaniżonej cenie (a ta wynosi 120 tys. zł - miasto nie stać na taki wydatek). Członkowie stowarzyszeń niecierpliwią się tym bardziej, że „Lampart” nie jest w ogóle używany.

Co jeszcze na wystawie?
Na wernisaż wystawy fotografii Cezarego Jakubowskiego przybyli m. in. marynarze, mechanicy, dawni i obecni. Także Zygfryd Wesołowski - I kapitan lodołamacza „Lampart” i Józef Lamka - I kapitan lodołamacza „Tur”, a także obecni kapitanowie lodołamaczy.
Wystawę uzupełniają eksponaty z Centralnego Muzeum Morskiego w Gdańsku: piła do lodu, łopata do lodu, siekiera do lodu oraz modele lodołamaczy. Poza tym pamiątki oraz dokumenty, które są własnością Tadeusza Wryczy.
Organizatorami wystawy są - obok Centrum Wystawienniczego - Gdańskie Towarzystwo Fotograficzne oraz Stowarzyszenie Lastadia.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu portalpomorza.pl z siedzibą w Tczewie jest administratorem twoich danych osobowych dla celów związanych z korzystaniem z serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania.

Komentarze

Reklama
zamglenia

Temperatura: 7°C Miasto: Gdańsk

Ciśnienie: 1010 hPa
Wiatr: 6 km/h

Ostatnie komentarze
Autor komentarza: StanleyTreść komentarza: Tusk wielokrotnie dawał wyraz, delikatnie mówiąc, niechęci do tego co poleskie i patriotyczne. zgodzę sie z Sp. Alboinem, że każdy może sie pomylić, błądzić, natomaist rzesza gawiedzi, któej to nie przeszkadza, albo nawet sie PODOBA, powinna budzić przerażenie.Źródło komentarza: BEZ STRACHU. Albin Siwak o Doladzie Tusku - szokujące wspomnienieAutor komentarza: BogdanTreść komentarza: Oszukują i faszerują. Nie papryczkowe ani malinowe tylko pestycydowe...Źródło komentarza: Nowy test Fundacji Pro-Test: Wszystkie sprowadzane z zagranicy pomidory zawierały pestycydyAutor komentarza: Westlake LoanTreść komentarza: Jestem szczerze wdzięczny Panu za poprowadzenie mnie właściwą drogą, która umożliwiła mi dzisiaj otrzymanie pożyczki po tym, jak oszuści oszukali mnie z pieniędzy. Jeśli znalazłeś się w skomplikowanej sytuacji i chcesz uzyskać pożyczkę od osoby godnej zaufania i uczciwej, nie wahaj się skontaktować z WESTLAKE LOAN pod adresem: [email protected] Telegram___https://t.me/loan59Źródło komentarza: Mężczyzna chciał zabić żonę siekierą. Później popełnił samobójstwo.Autor komentarza: RamparamTreść komentarza: Biedny łoś... ale prawdziwe losie to urzędasy i weterynarze, którym jak widać się nie chciało zareagować. W sumie db że nikt nie zastrzelił zwierzaŹródło komentarza: Ranne zwierzę i „spychologia”. Nikt nie chciał pomóc łosiowi...Autor komentarza: RobTreść komentarza: Niech się sam utopi... Prawie dożywocie, w sume za głupote... Ludzie słabo wyceniają swoje zycie ;-1Źródło komentarza: Recydywista groził pobiciem i utopieniem. Grozi mu 18 lat za kratami
Reklama