Na historyczny spacer po Tczewie wybierzemy się podczas zorganizowanej z okazji Dnia Tczewa wystawy.
Eksponaty, czyli wiele rekonstrukcji
„Tczew - od osady do współczesności” będzie największą do tej pory wystawą zorganizowaną przez Centrum Wystawienniczo-Regionalne Dolnej Wisły, a kto wie czy nie największą do tej pory wystawą w Tczewie. Józef Ziółkowski, autor scenariusza i komisarz wystawy, przyznał, że prace nad jej organizacją rozpoczęły się już w sierpniu minionego roku:
- Napisałem wtedy scenariusz. Od tamtego momentu rozpoczęło się także zbieranie eksponatów. Niektóre z nich pochodzą z muzealnych depozytów i archiwów. Inne kupiliśmy, jeszcze inne wypożyczyli nam mieszkańcy, a sporą ich część musieliśmy zrobić sami, korzystając z pomocy lokalnych rzemieślników. To trudna, wymagająca wielu rekonstrukcji wystawa.
Żołnierz w butach Adama Murawskiego
Organizatorzy, na potrzeby wystawy, zrekonstruowali m. in. historyczne postacie związane z Tczewem: Sambor II, Krzyżak, gen. Henryk Dąbrowski oraz gen. Józef Haller. Przy każdej z nich będziemy mogli przeczytać kim była oraz co łączy ją z naszym miastem. Wszystkie „przystanki” dorobią się własnego tła: dłubanki wydobytej z lubiszewskiego jeziora czy też fragmentu reprodukcji „Bitwy pod Grunwaldem” Jana Matejki. Najwięcej trudności sprawiło skompletowanie strojów postaci. Aby zrekonstruować np. mundur gen. Dąbrowskiego trzeba było odwiedzić Muzeum Wojska Polskiego, obfotografować z każdej strony prawdziwy uniform, dokonać szczegółowych pomiarów i dopiero na podstawie zdobytych danych uszyć kopię. A i to nie koniec prac!
- Dziś strasznie trudno zdobyć materiał do rekonstrukcji - twierdzi Józef Ziółkowski. - Niektóre z materiałów musieliśmy sprowadzać z drugiej strony Polski. A te, których nie udało nam się zdobyć, zastępować materiałami o podobnej fakturze.
Komisarz wystawy przyznaje, że niektóre z eksponatów zostały zrobione z materiałów odpadowych, znalezionych w… lumpeksie. Inne pochodzą z garderoby osób, które pomagały przy organizowaniu wystawy, np. żołnierz II wojny światowej ma na sobie działkowe buty Adama Murawskiego. Oczywiście odpowiednio zmodyfikowane. Osoby przygotowujące wystawę popisały się wielką pomysłowością: pan Ziółkowski prosił, aby o tym nie pisać, ale myślę, że możecie zapytać go na boku z czego zrobił obuwie dla księcia Sambora II albo czyje buty nosi gen. Dąbrowski. Nie zgadlibyście…
Ziarenko do ziarenka
Wszystkie stroje są efektem prac Anny Gajewskiej, nauczycielki Zespołu Szkół Budowlanych i Odzieżowych w Tczewie, która razem ze swoimi uczennicami przyodziała figury postaci w wierne kopie oryginalnych kreacji. Klamry wykonał na zamówienie grawer Edmund Szenrok. Masę pracy włożyła w przygotowanie wystawy dyrektor Centrum Wystawienniczego Alicja Gajewska oraz pracownicy placówki. Lista osób, które udzieliły wsparcia i przyczyniły się do uatrakcyjnienia ekspozycji, ciągnie się w nieskończoność!
- Bardzo pomógł nam Zespół Szkół Technicznych w Tczewie, który przekazał sporo eksponatów, podobnie Szkoła Podstawowa nr 5 - wymienia Józef Ziółkowski. - Swoje eksponaty przekazali także kombatanci, np. ten oryginalny karabin mauzer. Stare radio dostaliśmy od ks. Piotra Wysgi.
To wszystko drobiazgi, jednak razem wzięte będą stanowiły przemyślaną scenografię.
- Z tego radia np. puścimy głos spikera radiostacji warszawskiej ogłaszający wybuch II wojny światowej - tłumaczy komisarz wystawy. - W tle będziemy słyszeć silniki bombardujących miasto samolotów, huk wysadzenia przez tczewskich saperów mostu. Pod mostem rozłożymy fragmenty uzbrojenia, łuski itp.
Organizatorzy wystawy mają wielką wizję, której rezultatów nie możemy się doczekać!
Zdjęcie przy pręgierzu...
Wystawę wzbogacą dokumenty - z Archiwum Państwowego w Gdańsku i reprodukcje, a nawet faksymile aktu założycielskiego miasta. Przy gen. Józefie Hallerze będziemy mogli zobaczyć jego pierścień. Poza tym masa atrakcji multimedialnych.
- Do tego starego telewizora, do skrzyni, w miejsce kineskopu, włożyliśmy monitor od komputera - wyjaśnia Józef Ziółkowski. - Będziemy mogli obejrzeć na nim stare filmy o Tczewie, które otrzymaliśmy z TVG. Na zakończenie wystawy obejrzymy film, który wyprodukowaliśmy specjalnie na okazję Dnia Tczewa, a który opowie o rozwoju miasta po 1989 r.
Oprócz tego ok. 150 zdjęć z różnych okresów, filmy - o pożarach (m. in. tczewskiej fary) i odbudowie mostu, a nawet prawdziwy, stojący na tle pl. Hallera pręgierz.
- Będzie także medal wybity z okazji 600-lecia oraz 700-leca miasta Tczewa, kartki żywnościowe, stare syfony i inne rzeczy z okresu PRL - wylicza komisarz wystawy. - Stanie tu także słup ogłoszeniowy, na którym będą naklejone afisze z okresu budowy kościoła na Suchostrzygach, z głosowania „3x tak”, obwieszczenie o stanie wojennym itp. Będzie też stolik, gdzie będzie można przejrzeć stare gazety.
Ponadto wszyscy, którzy przyjdą na wystawę, będą mogli wziąć pocztówkę, by przy specjalnych stanowiskach podbić ją pięcioma pieczęciami.
Nie da się ukryć, że będzie to wielka wystawa. Jednak Józef Ziółkowski zapowiada już kolejną, jeszcze większą! Premiera: rok jubileuszowy 750-lecia Tczewa.
Co przyniesie dzień (Tczewa)
Dzień Tczewa już za tydzień, 30 stycznia. W jaki sposób będziemy go obchodzić?
● godz. 11.00 - msza św. w intencji mieszkańców Tczewa w kościele pw. Podwyższenia Krzyża Świętego.
● godz. 12.00 - uroczysta sesja w Centrum Kultury i Sztuki:
- referat okolicznościowy „Ojczyzna, naród i patriotyzm w nauczaniu Jana Pawła II”;
- wręczenie medalu „Pro Domo Trsoviensi”;
- wręczenie nagrody „Tczewianin Roku 2007”;
- wręczenie nagrody literackiej i wydawniczej „Kociewskie Pióro”;
- wręczenie nagród dla sportowców i trenerów za osiągnięcia sportowe w 2007 r.;
- informacja na temat prac Miejskiego Komitetu Organizacyjnego Obchodów Jubileuszu 750-lecia nadania praw miejskich miastu Tczew;
- ogłoszenie wyników konkursu na logo 750-lecia miasta Tczewa i formy jego prezentacji;
- promocja książki Honorowego Obywatela Miasta Tczewa Romana Landowskiego pt. „Okruchy liryczne”.
● godz. 13.45 - uroczyste uruchomienie zegara odliczającego czas do inauguracji obchodów 750-lecia (na gmachu Urzędu Miejskiego).
Po uruchomieniu zegara uczestnicy obchodów Dnia Tczewa udadzą się do Centrum Wystawienniczego na otwarcie wystawy „Tczew - od osady do współczesności”.
Reklama
30 stycznia - Dzień Tczewa: Największa wystawa w historii?
TCZEW. Już niedługo wybierzemy się w niezwykłą podróż w czasie. Cofniemy się do wieku XIII, by poprzez okres panowania księcia Sambora II, czasy krzyżackie, epizod z gen. Józefem Hallerem i II wojnę światową, zakończyć wyprawę w czasach PRL-u.
- 27.01.2008 12:39 (aktualizacja 01.04.2023 05:29)
Napisz komentarz
Komentarze