O godz. 11.44 mieszkaniec miasta telefonicznie powiadomił Powiatowe Stanowisko Kierowania Państwowej Straży Pożarnej w Tczewie o psie, który znajduje się na wyspie przy Moście Tczewskim.
Łodzią po czworonoga
Na ratunek psu ruszył jeden zastęp ratownictwa technicznego z łodzią. Kiedy strażacy dopłynęli do wysepki zastali rannego psa, uwięzionego między kamieniami. Strażacy wezwali pracownika schroniska dla zwierząt, włożyli psa do klatki i przetransportowali go do samochodu, który przybył ze schroniska.
Pechowy most
To nie pierwsza taka akcja strażaków, którzy musieli ratować psa z opresji na wysepce wokół filaru mostowego na Wiśle. Most Tczewski (zwany też Lisewskim) jest pechowy dla czworonogów. Przynajmniej raz w roku dochodzi do takiego zdarzenia. Zdaniem spacerujących nieopodal na nadwiślańskim bulwarze, nie dzieje się to bez przyczyny. Albo pseudowłaściciele pozbywają się nie chcianych psów zrzucając je z mostu, albo dziury w nieczynnej dla ruchu kładce po lewej stronie mostu (patrząc w kierunku Lisewa) powodują, że przebiegający pies spada w dół. Każda taka akcja jest czasochłonna i niebezpieczna dla ratowników. Tak było blisko dwa lata temu, gdy trzeba było uratować całkiem sporego psa (patrz zdjęcie) z półki pod przęsłem mostu. Zanim przystąpiono do wyciągania psa, nałożono mu kaganiec. Potem, przy pomocy specjalnej uprzęży z lin, mozolnie wyciągano go do góry, co wcale nie było łatwe, bo pies się wyrywał. Poza tym zestresowane sytuacją zwierze mogło spowodować upadek strażaka z dużej wysokości. Cała akcja trwała kilkadziesiąt minut.
A prościej byłoby oddać psa do schroniska.
Reklama
Pies uwięziony między kamieniami na wysepce
TCZEW. Strażacy uratowali psa, który z niewiadomych powodów znalazł się na wiślanej wysepce przy Moście Tczewskim. Był uwięziony między kamieniami.
- 29.01.2008 00:11 (aktualizacja 01.04.2023 05:40)
Napisz komentarz
Komentarze