Wizyta przedstawicieli obu lecznic i Starostwa Powiatowego w Tczewie u L. Czarnobaja potwierdziła, że działania w tej kwestii ze strony Sejmiku Woj. Pomorskiego mogą nabrać tempa.
Starostwo organem założycielskim
Oznacza to, iż Szpital Rehabilitacyjny może przejść do powiatu, czyli że jego organem założycielskim stanie się Starostwo Powiatowe. To z kolei umożliwi i przyspieszy sprawę przekształceń, a więc zmiany zakładów publicznych w niepubliczne i połączenia obu jednostek.
- Wicemarszałek Leszek Czarnobaj rzeczywiście podtrzymał chęć przekazania Szpitala Rehabilitacyjnego i Opieki Długoterminowej Starostwu Powiatowemu w Tczewie, które się z taką prośba zwróciło – mówi dyr. placówki rehabilitacyjnej Marzena Mrozek. – Ostateczne decyzje zapadną na posiedzeniu Zarządu Województwa. Prawdopodobnie podczas lutowej sesji Sejmiku Woj. Pomorskiego może być podjęta decyzja w postaci uchwały. Będzie to punkt wyjściowy i konieczny, by dalszy ciąg pracy przebiegał sprawnie - po stronie powiatu.
Zobowiązania płacone na bieżąco
Sytuacja Szpitala Rehabilitacyjnego i Opieki Długoterminowej jest w porównaniu z innymi tego typu jednostkami dobra i niezagrożona. Lecznica posiada stosunkowo niewielkie zadłużenie; jest ono zresztą spłacane, bo dług został z powodzeniem zrestrukturyzowany. Obecnie to kwota ok. 3 mln zł. Jednostka posiada płynność finansowa, a wszelkie zobowiązania płacone są na bieżąco.
Szpital Rehabilitacyjny posiada też własny majątek, który ostatnio poddano wycenie. Wynosi on według najnowszych cen ponad 5,3 mln zł netto (ruchomości i nieruchomości).
Wcześniej do sprzedaży przeznaczony był budynek położony przy ul. 1 Maja (tzw. przychodnia kolejowa). Obecnie nie jest on już wystawiony na sprzedaż, wchodzi w skład majątku i są pomysły na jego wykorzystanie powiązane w związku z połączeniami obu szpitali.
Partnerstwo i zaufanie
Dyr. Marzena Mrozek podkreśla zaangażowanie związków zawodowych w swoim szpitalu oraz innych pracowników w tej sprawie. Także rozwagę i spokój jakimi kierują się podwładni w zakresie łączenia dwóch jednostek.
- Może bierze się to stąd, że w naszym szpitalu wszyscy jesteśmy dla siebie partnerami, rozmawiamy na bieżąco o pilnych, trudnych sprawach i mamy zaufanie do siebie - zdradziła nam dyr. Mrozek. - Cieszy mnie to bardzo...
Anna Maria Janowska
GAZETA TCZEWSKA
Od redakcji Portalu PomorzaA czy ktoś pytał o zdanie i opinie na ten temat pacjentów, mieszkańców - współwłaścicieli szpitali - czy chcą oddać majątek w ręce prywatne? Szpitale z publicznych staną się niepubliczne. A potem może trafią w prywatne ręce czekających na okazję biznesmenów? Czy na tym ma polegać "patent" rządzących na uzdrowienie służby zdrowia?
Decyzja o połączeniu tczewskich szpitali mają podjąć urzędnicy. A może warto zrobić w tej sprawie referendum? Przecież nawet radni, samorządowcy nie mają mandatu do takich strategicznych decyzji. Podczas wyborów nie ujawniali swoich zapędów liberalnych i kontrowersyjnych planów przekształceń własnościowych.
Prosimy o opinie na ten temat.
Napisz komentarz
Komentarze