Rozmawiamy z Dorotą Kaczmarek, pedagogiem, koordynatorem Zespołu Centrum Interwencji Kryzysowej w Tczewie, której pracownicy byli dostępni do dyspozycji klientów w czasie Tygodnia Ofiar Przestępstw. 20 proc. przyjmowanych spraw przez CIK w ub. roku było przestępstwami.
- Na czym polegała ta współpraca podczas tygodnia? Czy różniła się czymś szczególnym od zwykłej współpracy w ciągu roku?
- „Niebieskim Tydzień” w tym roku przebiegał pod hasłem „Prawno – karne, psychologiczne i społeczne aspekty przemocy emocjonalnej. Jak zapobiegać i pomagać ofiarom”. Pracownicy wymiaru sprawiedliwości udzielali bezpłatnych porad prawnych osobom pokrzywdzonym także w Tczewie na terenie sądu i prokuratury. W tym roku pracownicy CIK pełnili wspólnie z prokuratorami i kuratorami zawodowymi dyżury w tych placówkach. Do współpracy włączono też Miejski Ośrodek Pomocy Społecznej i Punkt Konsultacyjny ds. Uzależnień OKNO. „Niebieski Tydzień” skupił specjalistów w jednym miejscu. Była to możliwość wieloaspektowej pomocy ofiarom przemocy (pomoc prawna, psychologiczna, socjalna). Oprócz wzbogacenia oferty dla osób doświadczających przemocy, była też okazja do wymiany doświadczeń i zacieśnienia współpracy między placówkami zajmującymi się pomaganiem ludziom.
- Często częściowym rozwiązaniem problemu albo zadośćuczynieniem dla ofiary jest wyegzekwowanie przez prokuratora prawa wobec sprawcy (np. usunięcie z mieszkania sprawcy znęcania). Czy w ciągu Tygodnia Ofiar Przestępstw przychodziły osoby z takimi sprawami?
- Podczas dyżurów, w których uczestniczyli pracownicy CIK, takich spraw nie było.
- Czy jeśli otrzymują państwo informację o groźnej patologii, której nie da się przerwać bez podjęcia działań wobec sprawcy przestępstwa, kierują państwo taką sprawę do prokuratury? A może nie jest to potrzebne i wystarcza sama interwencja prawnika CIK?
- Zawsze najpierw próbujemy przekonać ofiarę przemocy do podjęcia działań prawnych. Nie jest to łatwe, bo te osoby nie wierzą, że można im pomóc. Myślą, że jest to sprawa rodziny. Odczuwają lęk przed zemstą partnera. Często kilka spotkań ze specjalistą, uczestnictwo w grupach wsparcia dla osób doświadczających przemocy powoduje, że osoby krzywdzone kierują sprawę do prokuratury.
Art. 12 Ustawy o przeciwdziałaniu przemocy w rodzinie nakłada obowiązek na osoby, które w związku z wykonywaniem swoich obowiązków służbowych powzięły podejrzenie o popełnieniu przestępstwa z użyciem przemocy wobec członków rodziny, powinny powiadomić o tym policję lub prokuraturę. Pracownicy CIK powiadamiali kilkakrotnie prokuraturę o podejrzeniu popełnienia przestępstwa.
- Często ofiara jest jednocześnie świadkiem. Jak przygotowują Państwo te osoby do stresujących, często zawstydzających zeznań w sądzie czy w prokuraturze?
- Rozmawiamy o tym jak może przebiegać sprawa w sądzie, informujemy jak proces będzie wyglądał. W grupach wsparcia prawnik przeprowadza rozmowę na temat rozpraw w sądzie. Nasi pracownicy, gdy jest to potrzebne towarzyszą klientom w sądzie oraz przed i po rozprawie.
- Jaki procent spraw zgłaszanych do CIK to przestępstwa?
- W roku 2007 - około 20 proc. klientów w naszej placówce to osoby doświadczające przemocy domowej.
Reklama
Przekonać ofiary, że można im pomóc
TCZEW. - Zawsze najpierw próbujemy przekonać ofiarę przemocy do podjęcia działań prawnych. Nie jest to łatwe, bo te osoby nie wierzą, że można im pomóc. Myślą, że jest to sprawa rodziny. Odczuwają lęk przed zemstą partnera – mówi Dorota Kaczmarek.
- 13.03.2008 00:15 (aktualizacja 01.04.2023 07:45)
Napisz komentarz
Komentarze