Było to już piąte spotkanie w ramach projektu „Frauen begegnen Frauen”. W ramach, którego stworzono m.in. grupy kobiet z miast partnerskich krajów.
Kierowca z ratusza poetą!
- Dzięki projektowi odwiedzili nas nasi partnerzy: Wolfgang Busch, który przedstawił opowiadania, wiersze, a nawet pochwalił się swoimi małoformatowymi grafikami – mówi Alicja Lazarowska, koordynatorka wspomnianego programu. – Razem z Wolfgangiem Tczew odwiedziła także Marianne Koch, która zaprezentowała swoją poezję. Nie oznacza to jednak, że słuchacze zapoznawali się tylko z ich twórczością. Swój dorobek odkrył także Kazimierz Szymanowski, Jagoda Lazarowska i Feliks Lewnadowski. Ze strony niemieckiej główną koordynatorką jest goszcząca przy okazji finałów poszczególnych części projektu Ulrike Hemmermann.
Dodajmy, że pan Kazimierz na co dzień jest kierowcą Urzędu Miejskiego w Tczewie i to z całkiem sporą kilometrówką na koncie! Kto by się spodziewał, że również nieźle radzi sobie jako autor poetyckich liryków o jesieni. Przed jego wygłoszeniem był odrobinę speszony, bo zaproszono go do tego w chwilę po tym jak Janek Lewandowski na wiolonczeli wspaniale zagrał „Rapsodię Węgierską” (przy akompaniamencie prof. Eleny Aleksiejuk) Utwory klasyczne były wplecione pomiędzy poszczególne grupy recytacji. Wszystkich zaskoczyła Arleta Kotlęga, która barwnie zaśpiewała piosenkę grupy Queen.
Mierzenie się z przeszłością
Wiersze i proza gości zza Odry traktowały o trudnej historii, latach dzieciństwa (jedno z opowiadań mówiło o grze w nożyczki, papier i kamień), wojnie i poczuciu winy.
W jednym z nich pt. „Wnuki wojny” pokazano dzieciństwo dzieci, których rodzice byli obciążeni przeszłością wojenną. Inny utwór obrazował kraj podzielony na dwa państwa drutami kolczastymi.
Jednak nie tylko trudną poezją raczyli nas goście z Niemiec. Usłyszeliśmy także dość zabawną formę poetycką. Która choć w założeniu poruszała sprawy trudne i drażliwe, to jednak nie zabrakło w niej akcentów humorystycznych. Ostatnie wersy jednego z utworów porównały państwa Unii Europejskiej do jednego wielkiego wybiegu dla psów, które granice państwowe mają w poważaniu. Wierszyk kończy się zawołaniem „psy wszystkich krajów łączcie się, a my rozmawiajmy dalej o autostradach”.
Anastezjolog zza Odry
Wolfagng Busch obecnie bardzo schorowany, zajął się przenośnie tematem swojej dawnej pracy. Był dawniej anastezjologiem. Jeden z jego utworów zatytułowany „Wprowadzenie w narkozę” opowiadał o problemach przyjaciela „z otwarta raną swojego serca’.
Na sam koniec Wolfgang Busch poprosił wszystkich słuchaczy do wspólnego zaśpiewania specjalnie na tę okazję ułożonej piosenki w języku niemieckim „Zbudujemy marzenia”, której refren brzmiał: „Wieczór zmienia nasze niebo w przeogromną halę. I jest także dziś gotowy, aby nas wszystkich przyjąć”.
Napisz komentarz
Komentarze