Biesiadę otworzyła dyrektor Fabryki Sztuk Alicja Gajewska prezentując sylwetkę Kazimierza Kutza oraz wprowadzając w tematykę napisanej przez niego książki. Spotkanie ze znanym reżyserem, występującym tym razem w roli pisarza, poprowadził dyrektor CKiS Krystian Nehrebecki. Prowadzący biesiadę literacką już na początku zakomunikował, iż przedstawiana książka opowiada o… Tczewie. Część historii rozgrywa się bowiem w Tczewie, w którym rodzi się miłość bohatera do tczewianki Alicji.
„Piąta strona świata” to wielowymiarowa opowieść o pokoleniach Ślązaków. Iluminacja głównego bohatera sprawiła, że postanowił spisać historię swojego życia w książce. Wraca on pamięcią do minionych czasów by dowiedzieć się prawdy, by przeanalizować los swój i swoich pobratymców. Ma przeświadczenie, że jeśli nie napisze książki, nie wyrzuci z siebie tej historii, to może spotkać go taki los, jaki spotkał jego przyjaciół – samobójstwo.
Spotkanie cieszyło się dużym zainteresowaniem, sala wypełniona była po brzegi. Obecni z uwagą przysłuchiwali się rozmowie Kutza z Nehrebeckim, jakby chcieli zagłębić się w didaskalia dramatu przedstawionego na kartach książki. Niektórych z przybyłych przywiodła do Fabryki Sztuk nie tyle chęć poznania autora prezentowanej książki, co wyrażenia swojego zdania na jego temat. Mimo nieprzychylnych uwag i kąśliwych pytań Kazimierz Kutz nie stracił nad sobą panowania. Odpowiadał na pytania, odważnie prezentował swoje stanowisko dot. m.in. autonomii Śląska.
- Ludzie mają prawo stanowić o sobie, po to jest demokracja – odpowiadał Kutz na pytanie o autonomię etniczną Śląska. – W Polsce od razu posądza się Ślązaków o złe intencje, o kombinowanie z Niemcami. Należy mieć szacunek do tego, że każdy człowiek jest inny, to jest fundamentalna sprawa europejskości. Wciąż jesteśmy niestety nacjonalistycznym krajem, który nie toleruje wszystkiego, co się różni.
Reżyser opowiedział o noszonej przez siebie przypince z napisem „Niy wnerwuj hanysa”, która jest znakiem niezgody na sytuację doprowadzenia Górnego Śląska do komunikacyjnej zapaści. Jej noszenie wg Kutza jest tym, czym było noszenie opornika w stanie wojennym.
Po spotkaniu Kazimierz Kutz podpisywał swoją książkę. Zgodnie z zapowiedzią gościem następnej biesiady literackiej będzie Jan Nowicki, który opowie o swojej książce „Mężczyzna i one”.
Napisz komentarz
Komentarze