Reklama
sobota, 1 marca 2025 05:55
Reklama

Tczewianie i ich orientalna podróż poślubna

W Fabryce Sztuk odbyło się spotkanie z Justyną i Kamilem Prabuckimi, którzy opowiedzieli o swoim miesiącu miodowym spędzonym w Indiach. Oczarowali zebranych opowieściami o orientalnej podróży w nieznane, przeznaczeniu i niesamowitych znajomościach.
Tczewianie i ich orientalna podróż poślubna

Spotkanie zorganizował Oddział Kociewski Zrzeszenia Kaszubsko-Pomorskiego. Prabuccy podzielili się swoimi wrażeniami i obserwacjami, jakie wynieśli z Indii, będących krajem kontrastów. Wyprawa młodego małżeństwa to prawdziwy miesiąc miodowy, ponieważ para podróżowała po Indiach od 18 lipca do 15 sierpnia 2012 r. Odważni tczewianie nie chcieli skorzystać z wycieczki zorganizowanej i postanowili sami wyruszyć w tę orientalną przygodę. Jedyne, co było pewne, to że mają bilet w obie strony. Resztę pozostawili swoim wyborom i... przeznaczeniu.

W 30 dni dookoła Indii
Pierwotna trasa podróży miała bardzo duży zasięg. Wstępnie podróżnicy planowali przejechać całe Indie - założyli, że mają przecież aż miesiąc na podróż.
- Zgodnie ze wstępnym planem podróży, w ciągu tego miesiąca byliśmy w stanie przejechać całe Indie – opowiada Justyna Prabucka. - Jak się jednak okazało podróż z jednego punktu podróży, którą patrząc na mapę można było ocenić jako „rzut beretem”, w rzeczywistości wynosiła 800 km. Koniec końców okazało się to niemożliwe do realizacji i trasę trzeba było zmienić.

Spotkanie z prawdziwą przygodą
- Wyprawę postanowiliśmy zorganizować na miejscu, a w tym wszystkim byliśmy do tego stopnia niezorganizowani, że nie zarezerwowaliśmy sobie pierwszego noclegu – o podróży pełnej przygód opowiada Kamil Prabucki.
Globtroterom udało się wyjść z tej opresji, choć przypłacili to uszczupleniem swojego portfela. Za pierwszy nocleg w hostelowym pokoju w Mumbaju, o słabych warunkach sanitarne i z dodatkowymi lokatorami - szczurami w łazience - zapłacili więcej niż mogliby zapłacić za nocleg w luksusowym hotelu.

Egzotyczne smaki i... swastyka
W przeniesieniu się w klimat kraju Orientu pomógł też aromatyczna herbata, którą wszyscy uczestnicy spotkania mogli skosztować.
- Gdy zobaczyliśmy potrawy z indyjskich restauracyjek, to stwierdziliśmy, że nie będziemy przestrzegać „diety dla żołądka Europejczyka”, o jakiej czytaliśmy w poradnikach. W końcu byliśmy w kraju, który aby poznać, trzeba było też smakować – wyjaśnia Justyna Prabucka.
Sporym zaskoczeniem dla tczewskich podróżników było spotkanie w Himalajach polskiego piwa „Okocim Palone”. Ten polski akcetn zaskoczył także dlatego, że w Indiach picie alkoholu nie jest tak praktykowane jak w Europie.
Na multimedialnej prezentacji ze zdjęciami podróżników pojawił się symbol swastyki. W Europie kojarzony jest on pejoratywnie, w Indiach natomiast jest jednym z najstarszych symboli szczęścia i powodzenia.

Banany zamienili na luksusy
Indie dla tczewskich globtroterów okazały się o wiele bardziej nieodgadnione niż mogli zakładać. Mimo, że wyprawa nie należała do łatwych i Prabuccy napotykali trudności, tj. znacznie wyższe niż przypuszczali koszty związane z przemieszczaniem się po kraju, to otrzymali też wiele pomocy od zupełnie obcych osób. To pomogło im przełamać stereotypy, jakimi często operują Europejczycy w odniesieniu do kultur Wschodu.
- Kiedy w Delhi już nam się wydawało, że nasza podróż skończy się finansową katastrofą, bo było tak ciężko, że cały dzień musieliśmy jeść banany, poznaliśmy człowieka, który okazał się bratem ministra transportu. Zaprosił nas on do swojego stolika, zaoferował odwiezienie do hotelu, przy czym stwierdził, że za wszystko zapłaci brat, bo jak powiedział „politycy to są szuje i wydają pieniądze na prawo i lewo, to niech chociaż komuś pomogą” – opowiada z rozbawieniem Kamil Prabucki. – Gdy dowiedzieli się, że wynajmujemy pokój w niezbyt renomowanej części Delhi, postanowili, że zabiorą nas do swojego apartamentu w luksusowej dzielnicy.

W ten sposób polscy podróżnicy spędzili wiele czasu swego orientalnego miesiąca miodowego z bratem ministra, który okazał się człowiekiem nawróconym na Chrześcijaństwo i kierował się zasadą pomagania bliźnim. Znajomość ta jest dowodzi, że przyjaźnie nawiązywać można mimo znaczących różnic kulturowych. Podróż Prabuckich, pełna niezwykłych, często nieprawdopodobnych zwrotów akcji udowadnia, że w Indiach, w tym kraju kontrastów, może zdarzyć się naprawdę wszystko.



Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu portalpomorza.pl z siedzibą w Tczewie jest administratorem twoich danych osobowych dla celów związanych z korzystaniem z serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania.

Komentarze

06.03.2013 22:16
Dziś podróże do tak egzotycznych krajów nie są AŻ taką rzadkością .. ;))

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu portalpomorza.pl z siedzibą w Tczewie jest administratorem twoich danych osobowych dla celów związanych z korzystaniem z serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania.
Reklama
zachmurzenie duże

Temperatura: 3°C Miasto: Gdańsk

Ciśnienie: 1023 hPa
Wiatr: 17 km/h

Ostatnie komentarze
Autor komentarza: StanleyTreść komentarza: Tusk wielokrotnie dawał wyraz, delikatnie mówiąc, niechęci do tego co poleskie i patriotyczne. zgodzę sie z Sp. Alboinem, że każdy może sie pomylić, błądzić, natomaist rzesza gawiedzi, któej to nie przeszkadza, albo nawet sie PODOBA, powinna budzić przerażenie.Źródło komentarza: BEZ STRACHU. Albin Siwak o Doladzie Tusku - szokujące wspomnienieAutor komentarza: BogdanTreść komentarza: Oszukują i faszerują. Nie papryczkowe ani malinowe tylko pestycydowe...Źródło komentarza: Nowy test Fundacji Pro-Test: Wszystkie sprowadzane z zagranicy pomidory zawierały pestycydyAutor komentarza: Westlake LoanTreść komentarza: Jestem szczerze wdzięczny Panu za poprowadzenie mnie właściwą drogą, która umożliwiła mi dzisiaj otrzymanie pożyczki po tym, jak oszuści oszukali mnie z pieniędzy. Jeśli znalazłeś się w skomplikowanej sytuacji i chcesz uzyskać pożyczkę od osoby godnej zaufania i uczciwej, nie wahaj się skontaktować z WESTLAKE LOAN pod adresem: [email protected] Telegram___https://t.me/loan59Źródło komentarza: Mężczyzna chciał zabić żonę siekierą. Później popełnił samobójstwo.Autor komentarza: RamparamTreść komentarza: Biedny łoś... ale prawdziwe losie to urzędasy i weterynarze, którym jak widać się nie chciało zareagować. W sumie db że nikt nie zastrzelił zwierzaŹródło komentarza: Ranne zwierzę i „spychologia”. Nikt nie chciał pomóc łosiowi...Autor komentarza: RobTreść komentarza: Niech się sam utopi... Prawie dożywocie, w sume za głupote... Ludzie słabo wyceniają swoje zycie ;-1Źródło komentarza: Recydywista groził pobiciem i utopieniem. Grozi mu 18 lat za kratami
Reklama