Trzeba przyjrzeć się kranom. Jeden nieszczelny, lekko kapiący kurek powoduje, że w ciągu doby wycieka około 36 litrów wody. Nieszczelna spłuczka w WC powoduje wyciek w ciągu dnia około 720 litrów wody, a rocznie - 260 m sześciennych.
Gdy myjemy zęby, naczynia czy bierzemy prysznic (bo to oszczędniejszy sposób na mycie niż kąpiel w wannie), nie musimy cały czas mieć odkręconego kranu. Podczas szczotkowania czy namydlania, może być zakręcony. W kuchni wodę oszczędzimy decydując się na zmywarkę. Podczas jednego mycia zużywa średnio kilkanaście litrów wody, myjąc w zlewie, zużyjemy jej ok. 50 litrów. My myjemy w ciepłej, ona pobiera zimną, więc i w ten sposób przełoży się to na wysokość rachunków. Oszczędzimy też czas, który można wykorzystać w dużo przyjemniejszy sposób.
Z głową trzeba również robić pranie. Nowsze modele pralek same regulują ilość wody, której potrzebują, starsze trzeba umiejętnie obsługiwać. Nim włączymy pralkę, warto zgromadzić maksymalną ilość brudnych rzeczy, bo w przeciwnym razie bez sensu zmarnujemy wodę, piorąc zaledwie kilka bluzek. Pierzmy też w niższych temperaturach, przy okazji spadną rachunki za prąd.
Latem do podlewania ogrodu czy roślin na balkonie nie trzeba korzystać z wodociągu. Kwiatom wystarczy deszczówka, która jest całkowicie za darmo. Nie trzeba skomplikowanych urządzeń, by łapać krople deszczu – wystarczy pod rynnę postawić większe naczynie, choć są też gotowe rozwiązania, np. zbiorniki, które możemy ukryć pod ziemią.
Reklama
Kropla drąży kieszeń
Nie trzeba wiele, by oszczędzać wodę. A im mniej zużywamy, tym mniej płacimy.
- 22.11.2013 07:03 (aktualizacja 16.08.2023 21:52)
Napisz komentarz
Komentarze