Jednoczesna produkcja energii cieplnej i elektrycznej może sprawdzić się w tzw. układach małej mocy, a to ze względu na ułatwiony dobór zapotrzebowania na ciepło dla określonego odbiorcy lub w obiekcie, w którym zainstalowane zostały agregaty kogeneracyjne. Opłacalne są więc m.in. w przypadku basenów i całorocznych pływalni, hoteli i ośrodków SPA, obiektów użyteczności publicznej – szpitali, uzdrowisk czy uczelni oraz galerii handlowych czy obiektów sakralnych.
Zwolennicy kogeneracji uważają, że może ona być alternatywą dla innych indywidualnych inwestycji energetycznych i ma nad nimi pewną przewagę. W przypadku budowy elektrowni wiatrowej potrzebne są pomiary siły wiatru i badania środowiskowe, a całe przedsięwzięcie może budzić protesty społeczne ze względu np. na hałas. Biogazownia może budzić sprzeciw sąsiadów z uwagi na możliwość pojawienia się nieprzyjemnych zapachów, poza tym wymaga dużej ilości surowca. A jeśli zostanie zbudowana z dala od ludzkich skupisk, może pojawić się problem z odbiorem energii lub będzie to kosztowne. Elektrownia wodna wymaga odpowiedniej lokalizacji, systemy solarne uzależnione są od nasłonecznienia, a wykorzystanie źródeł geotermalnych poprzedzić trzeba kosztownymi odwiertami, które nie gwarantują powodzenia.
Entuzjaści układów kogeneracyjnych małej moc uważają, że to opłacalne rozwiązanie, bo nakłady, przy rosnących cenach energii, bardzo szybko się zwrócą.
Prezenty dla powietrza
W naszym kraju wciąż najczęściej stosowanym źródłem energii jest węgiel. Ale elektrociepłownie, szczególnie lokalne, sięgają również po odnawialne paliwa.
Jeśli kotłownia na węgiel zacznie produkować, prócz ciepła, również prąd, to już mamy zysk, bo spadnie emisja szkodliwych substancji do atmosfery. Można więc sobie wyobrazić, o ile więcej plusów mają zatem odnawialne źródła energii.
Specjaliści od agregatów kogeneracyjnych polecają gaz ziemny, ale to nie jedyne rozwiązanie. Można stosować również biogaz produkowany w biogazowni, w której wykorzystuje się odpady roślinne lub z hodowli zwierząt czy gaz wysypiskowy.
Ale do kotłów można wrzucić również biomasę, czyli choćby pelety, zrębki drewniane lub słomę.
Latem wieje chłodem
Zastosowanie źródeł kogeneracyjnych może zapewnić komfort nie tylko zimą, ale także latem.
Letnie upały, zmuszają nas do szukania miejsc chłodnych i klimatyzowanych. Jak dotychczas, takimi miejscami są nasze samochody oraz nieliczne miejsca pracy, nowoczesne supermarkety i banki. W gorące dni z prawdziwą przykrością wracamy do naszych nie klimatyzowanych mieszkań. Tymczasem jest i na to sposób.
Poza sezonem grzewczym, elektrociepłownia może mieć problem z nadmiarem wyprodukowanego ciepła. Spadek zapotrzebowania na ogrzewanie latem może więc sobie zrekompensować produkując tzw. wodę lodową. Doprowadzona do wymienników,
które zimą spełniały funkcje grzewcze może być wykorzystywana do chłodzenia pomieszczeń.
Jednoczesne wytwarzanie energii elektrycznej, ciepła i chłodu zwane jest trójgeneracją.
Reklama
WARTO WIEDZIEĆ - Kogeneracja
Kogeneracja to rozwiązanie nie tylko dla dużych miejskich ciepłowni. Można ją wykorzystywać także indywidualnie.
- 22.03.2014 11:21 (aktualizacja 17.08.2023 01:57)
Napisz komentarz
Komentarze