Do kradzieży fiata cinquecento doszło w miniony piątek w nocy w miejscowości Ostaszewo. Właścicielka auta poinformowała policjantów o tym, że z jej posesji zginął zaparkowany pojazd. Wczoraj funkcjonariusze odnaleźli auto na terenie tej samej miejscowości. Samochód był zdewastowany. Godzinę później kryminalni zatrzymali złodzieja, którym okazał się 37 – letni mieszkaniec powiatu nowodworskiego.
Funkcjonariusze ustalili wstępnie, że mężczyzna to znajomy kobiety. W trakcie piątkowej wizyty u niej, wykorzystując chwilę nieuwagi gospodyni zabrał z jej domu kluczyki do auta, a potem odjechał nim z podwórza. Jak sam przyznał – chciał odsprzedać auto na części.
Kradzionym samochodem daleko nie ujechał, bo po w trakcie przejażdżki nie zapanował nad kierownicą, wypadł z drogi i uderzył w przydrożne drzewo. Na koniec poprosił znajomego o holowanie i przechowanie wraku auta.
Wczoraj 37 – latek usłyszał zarzut włamania i kradzieży samochodu, za co grozi mu kara nawet do 10 lat pozbawienia wolności. (KWP)
Napisz komentarz
Komentarze