sobota, 30 listopada 2024 02:57
Reklama
Reklama

Trasa rowerowa nr 2

Okolice Kwidzyna to wspaniałe miejsce na aktywny wypoczynek na łonie natury. Lasy, łąki, jeziora, rzeki - przepiękne krajobrazy.
Trasa rowerowa nr 2
Kwidzyn - Górki - Rakowiec - Ośno - Szadowo - Brokowo - Tychnowy - Podzamcze - Mareza - Kwidzyn - 36 km

0,0  km  -  Kwidzyn
Rajd rozpoczynamy od dworca kolejowego jadąc w prawo. Po lewej stronie mijamy dwie kamienice z początku XX wieku z wysokimi mieszkalnymi poddaszami i wiszącymi balkonami. W głębi dworzec PKS i Zakłady Elektrotechniki Motoryzacyjnej.  Kolejne kamienice secesyjno-eklektyczne pochodzą z początków XX wieku, po minięciu ich dojeżdżamy do zabudowań najstarszego w Prusach Zachodnich młyna parowego. Przejeżdżamy przez Rondo 3 Maja i jedziemy nadal wzdłuż torów kolejowych. Z lewej strony kilka domów z początku XX wieku i "pudełkowate" osiedle mieszkaniowe "Spółdzielcza". Skręcamy w prawo i przez wiadukt zbudowany na początku XX wieku wjeżdżamy na Rondo Jana Pawła II. Jedziemy prosto ul. Warszawską. Obok Ronda Piastowskiego znajduje się duży ogród, w którym w latach 1822-1825 kwidzyńscy wolnomularze wznieśli swoją siedzibę. Znajdowały się tam trzy sale, pomieszczenia boczne, mieszkanie zarządcy, weranda i uroczy park z kortami tenisowymi. Loża masońska "Pod Złotą Harfą" działała od 1803 do 1935 roku. Od 1948 roku zamieszkały tu przybyłe z Łucka siostry benedyktynki-misjonarki. Ulica Warszawska twardą nawierzchnię otrzymała w 1857 roku. Dojeżdżamy do mostu na Liwie. Tu w 1824 roku wybudowany został młyn Górki, zburzony w latach sześćdziesiątych XX wieku. Na przełomie XIX/XX wieku działało tu bardzo popularne kąpielisko, z którego bardzo chętnie korzystali mieszkańcy Kwidzyna.
2,0  km  -  Górki
Za mostem na rzece Liwie skręcamy w lewo i po przejechaniu 150 m znajdujemy się w Górkach.
Polskie osadnictwo sięga wczesnego średniowiecza, a osada nosiła nazwę Wojsławice. W XIV wieku znalazła się w rękach Kapituły Pomezańskiej. Losy Górek związane są z losami Kwidzyna. Skręcamy w lewo i dojeżdżamy do dworu, który w latach 2003-2005 został odbudowany i zaadaptowany na Warsztaty Terapii Zajęciowej Fundacji "Misericordia". Dwór parterowy, zbudowany w XVIII wieku, kilkakrotnie przebudowywany. W latach 1910-1934 majątek należał do Jana i Celiny Kowalskich i w czasie przygotowań do plebiscytu na Powiślu (11.07.1920 rok) był ostoją polskości. To tu w maju i czerwcu 1920 roku Kowalscy przyjmowali Stefana Żeromskiego, Jana Kasprowicza i Władysława Kozickiego. Po wojnie działał kombinat PGR. Obok dworku znajdował się park, któremu przywracana jest dawna świetność.
Za dworem skręcamy w prawo i jedziemy cały czas wzdłuż dawnych zabudowań PGR. Mijamy drogę odchodzącą w lewo i pod górkę jedziemy prosto. Dojeżdżamy polną drogą do skrzyżowania. W prawo droga prowadzi do tzw. "małej obwodnicy". Skręcamy w lewo i jedziemy wśród pól uprawnych do torów kolejowych linii Kwidzyn-Prabuty. Za mostem skręcamy w prawo i cały czas mając tory kolejowe po prawej stronie jedziemy w stronę Rakowca. Droga skręca w lewo, następnie w prawo i osiągamy zabudowania. To też Rakowiec. Skręcamy w prawo i ulicą Słoneczną dojeżdżamy do szosy Kwidzyn - Prabuty. Tu musimy zachować szczególną uwagę, a po przejechaniu na drugą stronę szosy kierujemy się w lewo, wjeżdżając na ścieżkę rowerową.
7,5 km  -  Rakowiec
Powoli zbliżamy się do Rakowca. Na tych terenach osadnictwo znane jest już z czasów rzymskich. W 1293 roku biskup pomezański Henryk lokował wieś na prawie chełmińskim. Sołtysi otrzymali co dziesiąty łan wolny od podatków, trzecią część dochodów sądowych, karczmę oraz ławę chlebową i jatkę mięsną. Osadnicy otrzymali 11 lat wolnizny. Wielokrotnie niszczona w czasie wojen polsko-krzyżackich. Przez wieś przejeżdżał w 1807 roku Napoleon Bonaparte. Kościół zbudowany został w latach 1330-1340, przebudowany na początku XVIII wieku. Gotycki, murowany z cegły, jednonawowy z kwadratową wieżą od wschodu i kruchtą od zachodu. Elewacja zachodnia ze schodkowym szczytem, rozczłonkowanym blendami o łuku ostrym. Ołtarz główny i ambona z 1734 roku. Za ołtarzem głównym kamienne płyty nagrobne z XVII wieku. W kościele znajdują się granitowe kropielnice z XV i XVI wieku.  Obok znajduje się ceglana, dwukondygnacyjna, neogotycka plebania z XIX wieku. Na uboczu wsi dwór myśliwski z początku XX wieku. Obecnie wieś to nie tylko zabudowania wzdłuż drogi, ale również nowo wybudowane domy w pewnej odległości od centrum.
Jedziemy przez Rakowiec i za wsią skręcamy w lewo, w ulicę Spacerową, mijamy tory kolejowe i jedziemy do wsi Ośno.
12,0  km  -  Ośno
Osiągamy skrzyżowanie. Z prawej strony zbudowany w ciekawym stylu dom z 1922 roku, za nim sklep i zarośnięty park. Znajdował się tu kiedyś pałac, a są mieszkańcy, którzy pamiętają zabawy taneczne organizowane w nim po wojnie. Wieś znana z dokumentów już na początku XIV wieku. Lokowana w 1328 roku na prawie chełmińskim. Sołtys posiadał dziesiąty łan wolny, pobierał trzecią część opłat sądowych i miał prawo prowadzenia karczmy. Wielokrotnie niszczona. Przestała istnieć po działaniach wojennych 1520 roku.
Przejeżdżamy przez wieś. Po prawej stronie, pod lasem, poniemiecki cmentarz. Jedziemy prosto mając po obydwu stronach las.
14,0  km  -  Szadowo
W średniowieczu były to tereny porośnięte puszczą. Dopiero w pierwszej połowie XIV wieku wieś została lokowana na prawie chełmińskim. Po zniszczeniach z wojen polsko-krzyżackich wieś odbudowana w połowie XVI wieku. Od XVI wieku działał młyn i tartak, w których wykorzystywana była siła rzeki Liwy. Po 1945 roku uruchomiono młyn. Obecnie tylko elektrownia i zapora piętrząca wodę. Miejsce chętnie odwiedzane przez wędkarzy.
Z lewej strony dawny młyn. Za nim zabudowania powstałego w 2005 roku Uniwersytetu Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy, w którym odbywają się szkolenia z zakresu pierwszej pomocy. Całość uroczo położona między odnogami Liwy i otoczona lasem. Za drugim mostem skręcamy w prawo i zatrzymujemy się na odpoczynek na leśnym parkingu. Można rozpalić ognisko i posiedzieć nad wodą. Przebiega tu pieszy szlak zielony - "Szlak Napoleoński"  (zwany też "Szlak rzeki Liwy").
16,5  km  -  skrzyżowanie
Skręcamy w lewo.
18,5  km  -  Brokowo
Początki osadnictwa znane są z I wieku p.n.e. Do początków XIII wieku było tu osadnictwo polskie. W 1303 roku Dytrych Stango lokował wieś. Wielokrotnie niszczona w czasie wojen i przemarszów wojska. Zmieniali się również właściciele wsi. W latach 1945-1955 nosiła nazwę Brukawa.
19,5  km  -  skrzyżowanie
Skręcamy w prawo i jedziemy w stronę Tychnów. Droga prowadzi wśród pól uprawnych.
Przed przejazdem kolejowym skręcamy w prawo i zatrzymujemy się przed kapliczką przydrożną, najstarszą w powiecie kwidzyńskim. Zbudowana w 1853 roku z kamienia granitowego i cegły. We wnęce znajduje się rzeźba św. Rocha z laską w ręku. Szkoda, że nie jest konserwowana, a niszczeje i wymaga natychmiastowych prac.
23,0  km  -  Tychnowy
Tereny wsi w 1236 roku od mistrza krajowego Hermana Balka otrzymał Dytrych von Diepenau. Następnie dobra tychnowskie nabył Dytrych Stango, który lokował Tychnowy. Pod koniec XIII wieku był drewniany kościół, a murowany został zbudowany na początku XIV wieku. Po drugim pokoju toruńskim (1466 rok) dobra tychnowskie znalazły się w Prusach Królewskich i wchodziły w skład województwa malborskiego (należały do Polski).
W 1912 roku założony został polski Bank Ludowy. Wieś była silnym ośrodkiem walki o Polskość tych ziem. W czasie plebiscytu na Powiślu (11.07.1920 rok) większość mieszkańców głosowała za przynależnością do Polski.
Zasłużonymi w krzewieniu polskości byli miejscowi proboszczowie: Piotr Baranowski (1805-1901) i Eryk Gross (1862-1935). Po 1945 roku Tychnowy stały się gminą wiejską. Od 1945 roku działa szkoła podstawowa, rozbudowana w latach 1992-1994.
Zatrzymujemy się przed kościołem, orientowany, salowy na rzucie prostokąta. Ceglany na podmurówce kamiennej, z prezbiterium zamkniętym ścianą prostą, oskarpowany w narożach. Na początku XVII wieku przebudowano wnętrze kościoła i założono sklepienie gwiaździste z żebrem przewodnim. U nasady sklepienia wsporniki kamienne przedstawiające kartusze herbowe polskich rodów. Szczyt wschodni schodkowy ze sterczynami i blendami. Ołtarz główny, konfesjonały, chór i ambona pochodzą z XVIII wieku, a ołtarze boczne z XIX wieku.  Kościół zawsze był katolicki.
Wokół kościoła znajduje się cmentarz, na którym są starsze groby. Pochowani zostali wspomniani proboszczowie, jak i działacze polonijni.
Wychodzimy z kościoła i ostrożnie przechodzimy na drugą stronę szosy. Mijamy sklepy i pierwszą drogą w lewo jedziemy w stronę Białego Dworu. Mijamy pojedyncze gospodarstwa rolne. Z prawej strony szkoła, duże osiedle domków jednorodzinnych i oczyszczalnia ścieków. Jedziemy cały czas z górki. Przy drodze skręcającej w prawo zatrzymujemy się. Tu również skręca pieszy szlak czerwony.  
26,0 km  -  skrzyżowanie do Białego Dworu - cmentarz
Znajdujemy się w pobliżu jednego z największych cmentarzy poniemieckich w powiecie kwidzyńskim. Zachował się dawny układ cmentarza, ale wiele grobów jest zniszczonych. Możemy jednak kilkanaście napisów odczytać, a najstarsze pochodzą z XIX wieku. Wychodzimy z cmentarza i jedziemy dalej drogą asfaltową. Dojeżdżamy do skrzyżowania z drogą Kwidzyn - Janowo. Skręcamy w lewo.
27,0  km -  Podzamcze
Kierujemy się w stronę Kwidzyna. Z prawej strony rozległa i żyzna Dolina Kwidzyńska, gęsto poprzecinana kanałami. Z lewej strony stromo opadające skarpy Pojezierza Iławskiego, gęsto porośnięte drzewami i krzakami oraz poprzecinane licznymi wąwozami z ciekami wodnymi. U podnóża skarp przycupnięte gospodarstwa rolne i agroturystyczne.
Prace wykopaliskowe potwierdziły początki osadnictwa na okres rzymski. Istniało tu grodzisko wczesnośredniowieczne stanowiące element systemu obronnego Pomorza Gdańskiego. W 1236 roku Dytrych von Diepenau otrzymał od mistrza krajowego zakonu krzyżackiego, Hermana Balka, Mały Kwidzyn (Podzamcze) z przylegającymi doń 300 łanami flamandzkimi. Dzieje tej wsi były podobne jak leżących w pobliżu innych wsi. Wszystkie wojny jakie przetaczały się przez ziemię kwidzyńską nie ominęły Podzamcza i wieś wielokrotnie była niszczona.   
31,0 km  -  Mareza
W 1336 roku tereny wsi nadane zostały miastu Kwidzyn jako pastwiska. Dopiero w XVI wieku powstał tu duży folwark - Mareski Dwór. Wybudowanie wałów wiślanych i całego systemu kanałów odwadniających umożliwiło sprowadzanie osadników i osadzanie na bardzo żyznej Żuławie Kwidzyńskiej.
Dojeżdżając do mostu na Liwie, z prawej strony, pod okazałym kasztanowcem stoją dwie najstarsze stele mennonickie w Dolinie Kwidzyńskiej.
Przed następnym mostem na Liwie widzimy bardzo mocno zaawansowane prace nad budową mostu przez Wisłę.
32,0 km  -  ulica Furmańska
Skręcamy w lewo i ulicą Furmańską, pod dużą górkę, jedziemy do ulicy Malborskiej. Skręcamy w prawo i jedziemy do centrum miasta.
34,0 km  -  Kwidzyn


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu portalpomorza.pl z siedzibą w Tczewie jest administratorem twoich danych osobowych dla celów związanych z korzystaniem z serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania.

Komentarze

Reklama
zachmurzenie umiarkowane

Temperatura: 5°C Miasto: Gdańsk

Ciśnienie: 1034 hPa
Wiatr: 11 km/h

Ostatnie komentarze
Autor komentarza: StanleyTreść komentarza: Tusk wielokrotnie dawał wyraz, delikatnie mówiąc, niechęci do tego co poleskie i patriotyczne. zgodzę sie z Sp. Alboinem, że każdy może sie pomylić, błądzić, natomaist rzesza gawiedzi, któej to nie przeszkadza, albo nawet sie PODOBA, powinna budzić przerażenie.Źródło komentarza: BEZ STRACHU. Albin Siwak o Doladzie Tusku - szokujące wspomnienieAutor komentarza: BogdanTreść komentarza: Oszukują i faszerują. Nie papryczkowe ani malinowe tylko pestycydowe...Źródło komentarza: Nowy test Fundacji Pro-Test: Wszystkie sprowadzane z zagranicy pomidory zawierały pestycydyAutor komentarza: Westlake LoanTreść komentarza: Jestem szczerze wdzięczny Panu za poprowadzenie mnie właściwą drogą, która umożliwiła mi dzisiaj otrzymanie pożyczki po tym, jak oszuści oszukali mnie z pieniędzy. Jeśli znalazłeś się w skomplikowanej sytuacji i chcesz uzyskać pożyczkę od osoby godnej zaufania i uczciwej, nie wahaj się skontaktować z WESTLAKE LOAN pod adresem: [email protected] Telegram___https://t.me/loan59Źródło komentarza: Mężczyzna chciał zabić żonę siekierą. Później popełnił samobójstwo.Autor komentarza: RamparamTreść komentarza: Biedny łoś... ale prawdziwe losie to urzędasy i weterynarze, którym jak widać się nie chciało zareagować. W sumie db że nikt nie zastrzelił zwierzaŹródło komentarza: Ranne zwierzę i „spychologia”. Nikt nie chciał pomóc łosiowi...Autor komentarza: RobTreść komentarza: Niech się sam utopi... Prawie dożywocie, w sume za głupote... Ludzie słabo wyceniają swoje zycie ;-1Źródło komentarza: Recydywista groził pobiciem i utopieniem. Grozi mu 18 lat za kratami
Reklama