- Od jak dawna istniejecie?
-W obecnym składzie od lutego, wcześniej graliśmy w wielu innych formacjach. Historia zespołu jest zagmatwana i długo by o niej opowiadać.
- Jak powstał wasz zespół?
-Na początku Miłosz spotkał się w zespole z Kamilem. Dużo razem grali, ale pojawiły się problemy z innymi członkami zespołu. Nie dopisywali gitarzyści albo basiści. Gdy zespół już miał się rozpaść dołączył Bartek Wojtaś, grający wtedy w innym zespole, który także miał problemy ze składem. Po wielu przygodach w końcu udało nam się stworzyć DriQ.
- Skąd wzięła się nazwa grupy?
- Jest dużo zespołów, które mają w nazwie dużo jakiś dziwnych farmazonów i chcieliśmy tego uniknąć. Myśleliśmy nad nazwą, która nic nie znaczy i będzie w miarę krótka.
- Jaki rodzaj muzyki gracie?
- Przede wszystkim rock, od lekkiego po ciężki. Ogólnie staramy się nie wchodzić w bardzo popowe brzmienia, ani w typowo metalowe.
- Do kogo kierujecie waszą muzykę?
- Do wszystkich. Nasza muzyka jest ogólnodostępna, Mamy kawałki i do posłuchania i do potańczenia.
- Jakie piosenki znajdują się w waszym repertuarze?
- Głównie polski rock, nie gramy zagranicznych piosenek, ponieważ nie do końca jeszcze odnajdujemy się w obcojęzycznych utworach. Obecnie pracujemy nad piosenką w języku angielskim i jeżeli uznamy, że wyszła nam dobrze, być może w przyszłości do naszego repertuaru dołączą także utwory zagraniczne. Poza tym piosenki w ojczystym języku o wiele lepiej trafiają do polskiej publiczności. Kawałki, które gramy są i do potańczenia i do posłuchania. Mamy nawet jedną piosenkę stworzoną typowo dla żartu, pt. „Idź do sklepu po mąkę i zrób naleśniki
Cały wywiad z grupą DriQ można przeczyta w „Kurierze Kwidzyńskim”
Napisz komentarz
Komentarze