Związkowcy WZPOW od jakiegoś czasu są w sporze zbiorowym z zarządem firmy. Domagają się m.in. lepszych warunków pracy i podwyżek. Jak twierdzi Zbigniew Koban, szef kwidzyńskiej Solidarności, który prowadzi te rozmowy, dyscyplinarne zwolnienie Rewińskiego to element szykanowania należących do związków zawodowych pracowników firmy.
- Jeżeli od 20 lat zebrania związkowe w tym zakładzie odbywały się w czwartki i nikomu to nie przeszkadzało, a teraz nagle uznano, że zebrania takie nie powinny się odbywać, to dla mnie wniosek jest jedne - szykany wobec związkowców - twierdzi Z. Koban
Zwolniony dyscyplinarnie Ryszard Rewiński wyjaśnia, że jako powód wyrzucenia go z pracy podano m.in. nieuprawnione pójście na urlop i niestawienie się w związku z tym w pracy.
Nie zgadzam się z tym. Poprosiłem o zaległy urlop, który pracownik ma obowiązek wykorzystać. Postąpiłem tak jak zwykle, a nagle teraz zarząd uznał, że zrobiłem niewłaściwie. To był tylko pretekst do zwolnienia mnie - mówi Rewiński. - Uważam, że uderzenie we mnie ma na celu zastraszenie innych. Jeśli negocjacje z zarządem firmy nic nie pomogą, odwołam się do sądu pracy.
Naganami ukarano także cztery inne osoby, które brały udział w spotkaniu.
- Odwołaliśmy się od decyzji o naganie, ale odrzucono naszą prośbę - mówi jeden z pracowników.
Zarząd firmy nie chce na razie komentować tej sytuacji, zapewnia jednak, jak czytamy w specjalnym oświadczeniu, że jest gotowy do rozmów ze związkowcami.
Jak mówili nam stojący przed bramą pikietujący pracownicy, atmosfera w firmie jest bardzo napięta, ludzie "boją się o swoją przyszłość".
Od 2005 roku kwidzyńskie WZPOW wchodzą w skład grupy Pamapol S.A., wiodącego na polskim rynku producenta dań mięsno - warzywnych.
Czytaj też w "Kurierze Kwidzyńskim"
Napisz komentarz
Komentarze