poniedziałek, 10 marca 2025 16:30
Reklama

„Pan Tadeusz” (?) w Teatrze Wybrzeże. Agresja, wulgarność, zblazowanie, pesymizm. Co by powiedział Adam Mickiewicz?

GDAŃSK. Dworek na scenie uosabiała makieta budy jarmarcznej z neonem. Sielskość - suto rozrzucone siano zlane wodą. Zosia o wyglądzie lalki Barbie sypała "kur…..i", z rozstawionymi nogami wiła się przed zgrają prze karykaturowanych mężczyzn. Zosia się też w erotycznym szale tarzała w dworkowej alkowie – co pokazano na filmie. Pan Tadeusz nie wyglądał na mężczyznę. Klucznik – ubrany na czerwono – podżegał spory i waśnie. Na „polowaniu” strzelano do przesuwających się na strzelnicy misiów, mających na piersiach symbole: sowieckiej gwiazdy, "tęczy", gwiazdy Dawida.
„Pan Tadeusz” (?) w Teatrze Wybrzeże. Agresja, wulgarność, zblazowanie, pesymizm. Co by powiedział Adam Mickiewicz?
Prezentacje multimedialne wywoływały oczopląs. Dopełniała wrażeń dyskotekowa „muzyka” znacznie przekraczająca dopuszczalną dla ucha liczbę decybeli.

Premiera spektaklu „Pan Tadeusz” odbyła się w sobotę, 16 kwietnia 2011 r. na Dużej Scenie Teatru Wybrzeże przy Targu Węglowym w Gdańsku.
Kolejne spektakle: 19 i 20 kwietnia 2011 r.

Zależało mi, żeby zestawić dwa światy

Reżyser Jarosław Tumidajski przed premierą „Pana Tadeusza” w wywiadzie „Dziennikowi Pomorza” powiedział o zamierzeniach.
- Tekst jest pomnikiem literackim i emocji już nie wzbudza – dzielił się przemyśleniami reżyser. -  Myślę, że lektura „Pana Tadeusza” jest obojętna, przyjmuje się utwór jako obowiązek szkolny, że w czytaniu ginie treść. Mam wrażenie, że uspokaja nas happy and, to, że wszystkie konflikty się rozwiązują. Ja możliwości rozwiązania polskich konfliktów nie widzę.
- Staram się wyciągać z utworu nie to, co konwencjonalne, ale to, co żywe, a najbardziej żywy wydaje mi się temat konfliktu – kontynuował Tumidajski. -  Mam świadomość, że język Mickiewicza potrafi dzisiaj brzmieć bardzo agresywnie i rymuje się z językiem współczesnej debaty publicznej. Zależało mi, żeby zestawić dwa światy – sceny i świata, z którego przychodzi widownia, ale bez jakiejkolwiek domieszki publicystyki. Wcześniej musiała powstać adaptacja, którą stworzyłem pod tę inscenizację. A więc adaptacja była już dokonywaniem wyboru.
- Aktorka grająca Zosię ma podwójną rolę – wyjaśnił reżyser. – Z jednej strony jest Zosią, z drugiej – pewnego rodzaju meta postacią, komentatorem, prowokatorem tematów w tym świecie. Jest kobietą – szerzej – człowiekiem poza polityczną narracją. Ona do świata polityki nie zostaje wpuszczona. Ona nie chce przynależeć do tamtego świata, chodzi jej o to, żeby tamten świat zrozumiał ją, że jest do pomyślenia rzeczywistość nie wypełniona pustymi, partyjnymi sporami. Zosia reprezentuje zdrowe potrzeby ludzkie, obywatelskie.   


Na jeden ton

Przyznam, nie pamiętam, aby kiedykolwiek tak zmęczyło mnie oglądanie spektaklu w teatrze. Po wyjściu z gmachu wpadłam wprost na ludyczną zabawę na Targu Węglowym. Na scenie były jakieś występy – nagłośnione do granic możliwości - zespołów młodzieżowych. Zrozumiałam, że Jarosław Tumidajski spełnił zamierzenia, że udało mu się, jak zapowiadał: (…)” zestawić dwa światy – sceny i świata, z którego przychodzi widownia, ale bez jakiejkolwiek domieszki publicystyki.(…)”
Tylko po co? Czy po takie wrażenie przychodzimy do teatru? Długo zastanawiać się można dlaczego reżyser sięgnął po tekst Adama Mickiewicza „Pan Tadeusz”. Bo przecież nie udało mu się odnaleźć w epopei narodowej żadnych nowych myśli, których wieszcz nie zawarł, a które pokolenia czytelników doskonale znają. Tumidajski nie odkrył Ameryki mówiąc, że Polacy są kłótliwi, że o rzeczy ważne i o byle co skaczą sobie do oczu, że najlepiej czują się z flintą w dłoni. To wszystko wiemy. Ale my szukamy – światli Polacy - rozwiązań innych, nowoczesnych, europejskich, światowych. Otwarcie coraz bardziej jest widoczne w każdej dziedzinie wśród ludzi mających obywatelską świadomość. Czyj więc punkt widzenia przyjmuje reżyser? Kogo lansuje? Do czego w swoim skrajnym pesymizmie zmierza?
Odarł natomiast Jarosław Tumidajski cudowny tekst Adama Mickiewicza ze wszystkiego, co piękne. Zagubił się w tej scenicznej plątaninie i zamieszaniu cudowny polski język. Zginęła poezja! Nie było dynamiki dziania się na scenie. Przez cały czas – dwie godziny bez przerwy! – odbieraliśmy darcie się na jeden ton. Nie próbuje też dać realizator publiczności możliwości innej, niż on chce, interpretacji: ani dzieła - ani rzeczywistości.

To nie jest Zosia feministka, więc kto?

Zosia w przedstawieniu jest dziewczynką – kretynką. Ta – zapowiadana – „polityczna narracja” w jej wykonaniu kompletnie nie wyszła. Przeciwstawiona przez reżysera męskiej – lepszej (? )- połowie świata – jest karykaturą kobiecości, a nie świadomym głosem kobiety - obywatela. Emilia Komarnicka, wcielająca się w postać Zosi, przed premierą powiedziała nam:
- W scenariuszu jest zapisane Zosia – chór. – Jest to kobieta, dziewczyna, postawa, ideologia, która nie wpasowuje się w ten męski świat. – powiedziała nam aktorka, Emilia Komarnicka. - Patrzymy na „Pana Tadeusza” z zupełnie innej strony. Wyciągamy wątek, jak to reżyser mówił na próbach, wojny polsko – polskiej i w tym świecie próbujemy umiejscowić kobietę. Próbuję wedrzeć się do męskiego świata, zaistnieć, mieć też głos, niestety, to się nie udaje. Zosia zostaje w określonym od początku miejscu. To nie jest Zosia - feministka, która walczy o parytety. Ale ona próbuje się umiejscowić we współczesnym świecie, to się kompletnie nie styka z męskim światopoglądem, występuje jako błąd.
Emilia Komarnicka czyniła wszystko, by postać stworzyć wyrazistą. Jednak rola, jaka reżyser jej wyznaczył, nie do pojęcia byłaby za czasów Mickiewicza. Nam także nie sposób utożsamić się z postacią Zosi stworzoną w tym spektaklu. Przynajmniej ja w otoczeniu bliższym i dalszym – nikogo podobnego nie spotkałam. O innych aktorach – reszta to sami mężczyźni - i wcieleniach w powierzone im role wspominać nie warto, miejsca i czasu szkoda, spuśćmy zasłonę milczenia.
Bardzo panu Jarosławowi Tumidajskiemu współczuję, że w nim „Pan Tadeusz” Adama Mickiewicza (…) „emocji już nie wzbudza”.
Bo we mnie – i w moim środowisku – wzbudza. I tego życzę kolejnym Pokoleniom Polaków, którzy będą z pewnością epopeję narodową czytali i się nią zachwycali. A młodym reżyserom sugeruję – zostawcie Adama Mickiewicza w spokoju!!!
Co powiedział by na realizację sam wieszcz? Myślę, że – zwyczajnie – z klasą - pominąłby  milczeniem.



Adam Mickiewicz
„Pan Tadeusz”
Adaptacja, reżyseria i opracowanie muzyczne: Jarosław Tumidajski
Scenografia i wideo: Mirek Kaczmarek

Występują: Piotr Chys (Tadeusz), Jerzy Gorzko (Podkomorzy), Emilia Komarnicka (Zosia), Łukasz Konopka (Hrabia), Michał Kowalski (Gerwazy), Jacek Labijak (Jankiel Ryków), Krzysztof Matuszewski (Sędzia), Robert Ninkiewicz (Robak / Jacek Soplica), Cezary Rybiński (Asesor), Maciej Szemiel (Protazy), Marek Tynda (Rejent), Jarosław Tyrański (Wojski).


Jarosław Tumidajski (ur. 1980) - reżyser. Studiował teatrologię na Uniwersytecie Jagiellońskim, jest absolwentem Wydziału Reżyserii Dramatu krakowskiej PWST. Debiutował NOCNYM AUTOBUSEM Michała Walczaka (Stary Teatr w Krakowie, 2005). Zrealizował między innymi G®UPĘ LAOKOONA wg Tadeusza Różewicza i ONYCH Stanisława Ignacego Witkiewicza (Teatr Wybrzeże w Gdańsku, 2007, 2008), ŚWIĘTĄ JOANNĘ SZLACHTUZÓW Bertolta Brechta (Teatr Miejski w Gdyni, 2008). W ostatnim czasie pracował nad adaptacjami polskiej prozy. Wyreżyserował spektakle na podstawie BARBARY RADZIWIŁŁÓWNY Z JAWORZNA-SZCZAKOWEJ Michała Witkowskiego (Teatr Śląski w Katowicach, 2008), DISNEYLANDU Stanisława Dygata (Teatr Ludowy w Krakowie, 2009) oraz TRANS-ATLANTYKU Witolda Gombrowicza (Wrocławski Teatr Współczesny, 2010). Jego najnowsza realizacja to FANTAZY/NIEPOPRAWNI Juliusza Słowackiego (Teatr im. Modrzejewskiej w Legnicy, 2011).
-
Kolejny spektakl: 20 kwietnia



Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu portalpomorza.pl z siedzibą w Tczewie jest administratorem twoich danych osobowych dla celów związanych z korzystaniem z serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania.

Komentarze

Zuzia 28.04.2011 19:46
Tak zespół aktorski znakomity Znakomity zespół aktorski w fantastycznej kondycji, dlatego szkoda artystów do takiej nieudacznej sztuki, wszystko co grają od kilku lat na dużej i małych scenach jest na bardzo wysokim poziomie

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu portalpomorza.pl z siedzibą w Tczewie jest administratorem twoich danych osobowych dla celów związanych z korzystaniem z serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania.
żuławiak 18.04.2011 13:38
Lewaki na Marsa A co może dobrego zrobić tzw. teatr Wybrzeże. Przecież to od dawna są pomyje.

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu portalpomorza.pl z siedzibą w Tczewie jest administratorem twoich danych osobowych dla celów związanych z korzystaniem z serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania.
Genia 18.04.2011 11:35
Sztuka? To profanacja !

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu portalpomorza.pl z siedzibą w Tczewie jest administratorem twoich danych osobowych dla celów związanych z korzystaniem z serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania.
anka 18.04.2011 00:47
byłam, widziałam - hała!!! dziwadło do kwadratu, chyba reżyser chce zrobić wiele hałasu wokół siebie. Piękne dzieło w marnej, wulgarnej, naciąganej politycznie sztuce

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu portalpomorza.pl z siedzibą w Tczewie jest administratorem twoich danych osobowych dla celów związanych z korzystaniem z serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania.
Reklama
bezchmurnie

Temperatura: 17°C Miasto: Gdańsk

Ciśnienie: 998 hPa
Wiatr: 9 km/h

Ostatnie komentarze
Autor komentarza: StanleyTreść komentarza: Tusk wielokrotnie dawał wyraz, delikatnie mówiąc, niechęci do tego co poleskie i patriotyczne. zgodzę sie z Sp. Alboinem, że każdy może sie pomylić, błądzić, natomaist rzesza gawiedzi, któej to nie przeszkadza, albo nawet sie PODOBA, powinna budzić przerażenie.Źródło komentarza: BEZ STRACHU. Albin Siwak o Doladzie Tusku - szokujące wspomnienieAutor komentarza: BogdanTreść komentarza: Oszukują i faszerują. Nie papryczkowe ani malinowe tylko pestycydowe...Źródło komentarza: Nowy test Fundacji Pro-Test: Wszystkie sprowadzane z zagranicy pomidory zawierały pestycydyAutor komentarza: Westlake LoanTreść komentarza: Jestem szczerze wdzięczny Panu za poprowadzenie mnie właściwą drogą, która umożliwiła mi dzisiaj otrzymanie pożyczki po tym, jak oszuści oszukali mnie z pieniędzy. Jeśli znalazłeś się w skomplikowanej sytuacji i chcesz uzyskać pożyczkę od osoby godnej zaufania i uczciwej, nie wahaj się skontaktować z WESTLAKE LOAN pod adresem: [email protected] Telegram___https://t.me/loan59Źródło komentarza: Mężczyzna chciał zabić żonę siekierą. Później popełnił samobójstwo.Autor komentarza: RamparamTreść komentarza: Biedny łoś... ale prawdziwe losie to urzędasy i weterynarze, którym jak widać się nie chciało zareagować. W sumie db że nikt nie zastrzelił zwierzaŹródło komentarza: Ranne zwierzę i „spychologia”. Nikt nie chciał pomóc łosiowi...Autor komentarza: RobTreść komentarza: Niech się sam utopi... Prawie dożywocie, w sume za głupote... Ludzie słabo wyceniają swoje zycie ;-1Źródło komentarza: Recydywista groził pobiciem i utopieniem. Grozi mu 18 lat za kratami
Reklama