Jak ocenia pan tegoroczny finał wojewódzkiego turnieju Kół Gospodyń Wiejskich?
- Warto organizować takie imprezy, ponieważ kultywujemy tradycje kulturalne na wsi, wspomagamy działalność ludzi, którzy chcą coś zrobić. Na turnieju widać było znakomitą zabawę gdzie pomimo wieku, czasem tuszy, nikt się nie przejmuje, wszyscy się dobrze bawią. Martwi nas, że w kołach brak panów, ale może warto aby panie zaprosiły ich do uczestnictwa w pracach KGW. Formuła jest taka, że co roku finał odbywa się w innym powiecie. W roku przyszłym będzie w Sztumie. Myślę, że zmienimy trochę formułę konkursu. Może wprowadzimy scenki na różne tematy. Wracając jeszcze do imprezy to należy podkreślić zaangażowanie miasta Starogard Gd. Prezydent Stachowicz mocno się włączył w organizację Finału, i Związek Kółek i Organizacji Rolniczych, i nasi specjaliści z WGD, Renia Borzyszkowska i Asia Ditrich. Włączyły się także lokalne samorządy.
Kiedy w marcu podawałem pierwsze szacunki wymarznięć - były już niepokojące. Jesienna praca i część wiosennych zabiegów na polach poszła na marne. To klęska. Rolnicy przesiewają wymarznięcia pszenicą jarą, kukurydzą i strączkowymi.
- Od podania marcowych wyników, każdy dzień przynosi zmiany na gorsze. Tam gdzie jeszcze były kolejne przymrozki, tam straty są wyższe. Najwyższe straty w pszenicy są w powiecie Kwidzyn - około 80 proc, duże w powiatach Sztum, Tczew, Malbork. Straty w rzepaku, w skali województwa, oceniam na 16-18 proc. My, jako PODR, podajemy w miarę wiarygodne wyniki instytucjom, które podejmują decyzje. Informujemy marszałków i wojewodów o stratach, ale decyzje są podejmowane gdzie indziej. My uczestniczymy w komisjach tam, gdzie wójtowie i burmistrzowie sobie tego życzą.
Klęska? Ma pan rację to jest klęska, ale polski rolnik jest twardy, poradzi sobie. Trzeba sobie zdać sprawę, że ta strata to około 1000 zł na 1 hektarze. Bo tyle będzie kosztował przesiew 1 ha. Niektóre firmy widząc co się dzieje podniosły prawie dwa razy cenę nasion, ale rolnicy wiedzą kto to zrobił i liczę, że przy okazji się odwdzięczą. Co do strat, to przy tej ilości nie można było się zabezpieczyć. Mówimy o 1 mln ha.
To już czwarty numer „Rolnika Pomorskiego”. Cieszę się i przy każdej okazji podkreślam bardzo dobrą współpracę z fachowcami PODR przy redagowaniu miesięcznika. Tak samo cenię sobie wsparcie jakie mam od Rolniczej Stolicy Kociewia za jaką uważam ZSR CKP w Bolesławowie.
- . Współpracujemy z Wami i liczymy, że wydawanie Rolnika Pomorskiego to strzał w 10. Miesięcznik pokazuje, że można tworzyć ciekawe artykuły, gdzie każdy znajdzie coś dla siebie. Korzystając z okazji składam pomorskim rolnikom najlepsze życzenia. Widząc te wiosenne straty w rolnictwie nie chcieliśmy ingerować, ale dziś życzymy, aby te nowe zasiewy jak najlepiej się sprawdziły i choć trochę zrekompensowały straty.
Dziękuję za rozmowę. Panie dyrektorze to zaszczyt współpracować z panem i PODR, firmą – instytucją tak znaczącą dla pomorskiego Rolnictwa.
APLA
Józef Sarnowski
Od 01.05.2011r. dyrektor Pomorskiego Ośrodka Doradztwa Rolniczego.
Absolwent Wydziału Rolniczego Akademii Rolniczo – Technicznej w Olsztynie. Ukończył studia podyplomowe z ekonomiki organizacji przedsiębiorstw rolnych.
Pracę zawodową rozpoczął w Państwowych Gospodarstwach Rolnych powiatu sztumskiego, którymi kierował do 1987r. Od 1987r. dyrektor Państwowego Przedsiębiorstwa Gospodarki Rolnej w Słupach koło Szubina. Przewodniczący Rady Miejskiej w Szubinie w latach 1998-2002 i Przewodniczący Komisji Finansów. Na przełomie lat 2002-2003 pełnił funkcję Prezesa Krajeńskich Zakładów Zbożowych. W latach 2004-2010 kierował prywatnymi gospodarstwami rolnymi na terenie woj. pomorskiego. Ostatnio Prezes Spółki „Polan" Hodowla i Nasiennictwo Roślin Ogrodniczych Gdańsk-Wieniec. Był członkiem I Izby Rolniczej woj. kujawsko-pomorskiego. Odznaczony Złotym Krzyżem Zasługi. Otrzymał nagrodę Ministra Rolnictwa za pracę przy minimalizowaniu strat ziarna przy zbiorze kombajnowym.
Zawodowo specjalizuje się w intensywnej uprawie roślin uprawnych i energetycznych, interesuje go intensyfikacja produkcji zwierzęcej, szczególnie produkcja mleka.
Na zdjęciu dyr. PODR Józef Sarnowski
Napisz komentarz
Komentarze