Tylko w tym roku w naszym kraju zostanie wykonanych 49 nowych odwiertów poszukiwawczych za gazem łupkowym. Do roku 2017, zgodnie z koncesjami, pojawi się łącznie 121 otworów obowiązkowych i 127 tzw. "opcjonalnych". W 2011 roku rozpoczęto wiercenie 22 otworów z czego 18 zostało zakończonych, cztery odwierty są w toku. Dane z tych odwiertów, przekazywane organowi koncesyjnemu, uzupełniają rozpoznanie budowy geologicznej i pozwolą lepiej oszacować potencjalne zasoby.
– Ostatni raport Państwowego Instytutu Geologicznego szacujący zasoby gazu ziemnego z formacji łupkowych wykazał, że Polska jest strategicznym obszarem do poszukiwań gazu w Europie. Prace na koncesjach poszukiwawczych są monitorowane i przebiegają zgodnie z planami zapisanymi w koncesjach – podkreśla wiceminister Piotr Woźniak, główny geolog kraju.
Z ostatniego raportu opublikowanego przez Państwowy Instytut Geologiczny wynika, że polskie zasoby gazu z łupków mieszczą się w przedziale od 346 do 768 mld metrów sześciennych. Dla niewtajemniczonych - to prawie dziesięć razy mniej niż jeszcze niedawno szacowała amerykańska rządowa Agencja Informacji Energetycznej. Ale i tak są to zasoby kilkukrotnie większe od występujących w Polsce zasobów ze złóż konwencjonalnych (ok. 145 mld metrów sześciennych).
Dla porównania, roczne zapotrzebowanie na gaz ziemny w Polsce wynosi ok. 14,5 mld metrów sześciennych, a więc łączne zasoby gazu (z uwzględnieniem złóż konwencjonalnych) mogą wystarczyć na zaspokojenie pełnych potrzeb polskiego rynku na gaz ziemny przez 35–65 lat.
Raport Państwowego Instytutu Geologii wywołał pewne rozczarowanie, bo skorygowano w nim nieco hurraoptymistyczne zapowiedzi o polskich złożach gazu łupkowego. Mimo to, wiceminister środowiska Jan Woźniak, zaznacza, że wciąż warto inwestować w gaz. Podkreśla, że zaprezentowany raport jest raportem otwarcia i będzie regularnie aktualizowany. Z końcem marca firmy prowadzące poszukiwania gazu w Polsce mają dostarczyć roczne raporty ze swoich działań, które posłużą jako cenny materiał do dalszych analiz.
Polskie Górnictwo Naftowe i Gazownictwo zapowiada, że w rejonie Wejherowa wydobycie gazu niekonwencjonalnego na skalę przemysłową może być możliwe jest pod koniec 2014 r. Spółka ta, jako pierwsza w kraju, otrzymała już decyzję określającą środowiskowe uwarunkowania realizacji prac poszukiwawczych i rozpoznawczych na Pomorzu, dzięki czemu będzie mogła zwiększyć intensywność działań i przeprowadzić kolejne wiercenia.
2 mld zł
Tyle do tej pory zainwestowały w Polsce firmy uczestniczące w procesie poszukiwaczym gazu łupkowego.
Reklama
Gaz łupkowy to szansa
WARTO WIEDZIEĆ. Politycy już okrzyknęli Polskę „drugą Norwegią” ze względu na możliwość wydobycia gazu łupkowego i już liczą, na co mogą wydać pieniądze, które mogą zasilić budżet.
- 15.05.2012 15:03 (aktualizacja 06.08.2023 12:00)
Napisz komentarz
Komentarze