wtorek, 4 marca 2025 22:43
Reklama

Cyryl Polaczak jedzie w Artystyczną Podróż” do Nowego Jorku

Cyryl Polaczak z Akademii Sztuk Pięknych w Krakowie przedstawił pracę „Autoportret” i został zwycięzcą XI edycji konkursu Artystyczna Podróż Hestii. W nagrodę pojedzie na miesięczne stypendium do Nowego Jorku. Druga nagroda – czek o wartości 5 tys. zł na zakup materiał
Cyryl Polaczak jedzie w Artystyczną Podróż” do Nowego Jorku

ów plastycznych – przypadła w udziale Michałowi Batorskiemu z Akademii Sztuk Pięknych w Gdańsku za rzeźbę „Nefenefer”.

 

Trzeciej nagrody nie przyznano. Nagrodę specjalną – miesięczne stypendium w Walencji - otrzymał  Daniel Cybulski z ASP w Gdańsku, za obraz „Manifest”.

 

120 kandydatów do nagrody

 

Konkurs organizowany jest od 2002 r. Jego celem jest wsparcie młodych, obiecujących artystów w zaistnieniu na międzynarodowym rynku sztuki.

O tytuł zwycięzcy walczyło w tym roku ponad 120 kandydatów - studentów akademii sztuk pięknych z całej Polski, którzy zgłosili swoje dzieła malarskie, graficzne oraz rzeźby. W skład jury weszli m.in. artyści malarze: Karen Gunderson, Adam Adach
i Jarosław Fliciński.

"Nic nie zastąpi atmosfery realnej galerii sztuki czy klimatu wielkiego miasta, będącego tyglem wielu kultur. Po takie właśnie, autentyczne inspiracje do Nowego Jorku i Walencji wyjeżdżają laureaci” - te słowa Piotra Śliwickiego, prezesa Grupy Ergo Hestia, służą jako motto do kolejnych edycji jedynego w Polsce edukacyjnego przedsięwzięcia na styku biznesu ze sztuką. Podróże młodych wybitnie uzdolnionych  artystów umożliwiają im start do światowej kariery.

 

„Autoportret” Cyryla Polaczka - portretem społeczeństwa

 

- Jak co roku otrzymujemy od kandydatów prace drogą internetową, tym razem było ich ponad 120. Z tej grupy wybieramy kilkanaście osób do ścisłego finału, a na koniec wyłaniamy 4 laureatów. - powiedział Jarosław Fliciński, artysta plastyk, członek jury konkursu. – Obraz Cyryla Polaczka przekonał wszystkich w największym stopniu, zawierał te elementy, które są potrzebne do zwycięstwa. Akurat tego dnia tak się składały nasze myśli, taki wybór sugerowało nam na doświadczenie i wiedza.

„Autoportret” Cyryla Polaczka jest stosunkowo prosty, a równocześnie wystarczająco złożony, ażeby przenosić wiele istotnych elementów naraz - tłumaczy Fliciński. - Jest to praca bardzo dobra warsztatowo, ma dość nietypową, intrygującą wielkość, nie jest ani za mała, ani bardzo duża, przypomnijmy, że w poprzednich edycjach nagrodzone obrazy były olbrzymie. Nagroda pomoże z pewnością laureatowi, choć mam wrażenie, że Cyryl Polaczek świetnie już sobie radzi w świecie . Zwycięstwo konkursu jednak zawsze dodaje skrzydeł. Co można szybko zauważyć, nie lubi on o sobie dużo mówić, natomiast cały przekaz zawiera w obrazie. Zwycięska praca to - zamalowany w kilku miejscach - portret artysty. Przez ten prosty gest zamalowania nadaje pracy znaczenia bardziej uniwersalnego. Każdy z nas zna siebie bardzo dobrze i prawie każdy coś by sobie poprawił to tu, to tam. Może to być równie dobrze portret społeczeństwa. Ta metafora zawarta w obrazie – świadoma, lub nieświadoma – jest bardzo ciekawa, trafiła do nas od razu i przekonała.

 

 

„Podróż - pewnym wykopem, wyrwaniem i przesadzeniem w inne miejsce”

 

- Nagroda w konkursie w postaci wyjazdu jest najlepszą formą pomocy młodym twórcom w ich starcie w dojrzałe artystyczne życie – kontynuuje Jarosław Fliciński. – Nie można być artystą jednego miasta, Nikifor był takim artystą, prawdopodobnie znajdziemy jeszcze kilkoro autorów, którzy mieszkali i tworzyli w jednym miejscu. Ale, we współczesnym świecie, podróż jest niesamowicie istotna.

Podczas podróży robi się najwięcej spostrzeżeń i notatek, zauważa Fliciński, który sam dużo podróżuje. Dostrzegamy to, czego tubylcy nie dostrzegają. Będąc w jednym miejscu często upieramy się przy pewnych detalach, które, być może, wcale nie są takie istotne. Podróż do Nowego Jorku jest czymś wyjątkowym, działają tam znakomici artyści, funkcjonują wielkie muzea i galerie sztuki, jest to też szansa na zawarcie nowych kontaktów. Oczywiście, nie da się wszystkiego na raz zrobić, dużo zależy od artysty, który jest wysyłany. Niektórzy widzą intensywniej i zyskują więcej kontaktów, innym udaje się to w mniejszym stopniu, ale na pewno nikt nie wraca z pustymi rękoma – podkreśla Fliciński. – Taka podróż jest pewnym wykopem, wyrwaniem i przesadzeniem w inne miejsce, gdy się wraca wszystko staje się zupełnie inne.

Zdjęcia: Arch. Ergo Hestii



Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu portalpomorza.pl z siedzibą w Tczewie jest administratorem twoich danych osobowych dla celów związanych z korzystaniem z serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania.

Komentarze

Reklama
zachmurzenie umiarkowane

Temperatura: 8°C Miasto: Gdańsk

Ciśnienie: 1018 hPa
Wiatr: 33 km/h

Ostatnie komentarze
Autor komentarza: StanleyTreść komentarza: Tusk wielokrotnie dawał wyraz, delikatnie mówiąc, niechęci do tego co poleskie i patriotyczne. zgodzę sie z Sp. Alboinem, że każdy może sie pomylić, błądzić, natomaist rzesza gawiedzi, któej to nie przeszkadza, albo nawet sie PODOBA, powinna budzić przerażenie.Źródło komentarza: BEZ STRACHU. Albin Siwak o Doladzie Tusku - szokujące wspomnienieAutor komentarza: BogdanTreść komentarza: Oszukują i faszerują. Nie papryczkowe ani malinowe tylko pestycydowe...Źródło komentarza: Nowy test Fundacji Pro-Test: Wszystkie sprowadzane z zagranicy pomidory zawierały pestycydyAutor komentarza: Westlake LoanTreść komentarza: Jestem szczerze wdzięczny Panu za poprowadzenie mnie właściwą drogą, która umożliwiła mi dzisiaj otrzymanie pożyczki po tym, jak oszuści oszukali mnie z pieniędzy. Jeśli znalazłeś się w skomplikowanej sytuacji i chcesz uzyskać pożyczkę od osoby godnej zaufania i uczciwej, nie wahaj się skontaktować z WESTLAKE LOAN pod adresem: [email protected] Telegram___https://t.me/loan59Źródło komentarza: Mężczyzna chciał zabić żonę siekierą. Później popełnił samobójstwo.Autor komentarza: RamparamTreść komentarza: Biedny łoś... ale prawdziwe losie to urzędasy i weterynarze, którym jak widać się nie chciało zareagować. W sumie db że nikt nie zastrzelił zwierzaŹródło komentarza: Ranne zwierzę i „spychologia”. Nikt nie chciał pomóc łosiowi...Autor komentarza: RobTreść komentarza: Niech się sam utopi... Prawie dożywocie, w sume za głupote... Ludzie słabo wyceniają swoje zycie ;-1Źródło komentarza: Recydywista groził pobiciem i utopieniem. Grozi mu 18 lat za kratami
Reklama