- Tworząc listy kandydatów do europarlamentu Donald Tusk sięga po wyborców, którzy będą mu potrzebni w kampanii prezydenckiej - mówi w rozmowie z "Rzeczpospolitą" b. marszałek Sejmu, współtwórca Platformy Obywatelskiej Maciej Płażyński
- Pomysłem PO na konstrukcję list jest "tanie" budowanie wrażenia znacznie szerszej partii niż się w rzeczywistości jest - mówi Płażyński.
Wśród kandydatów na europarlamentarzystów z list PO kandydują m.in. związkowiec i prawicowiec Marian Krzaklewski i lewicowa komisarz unijna Danuta Huebner.
Płażyński uważa, że w Platformie nie ma "skrzydeł", które by ze sobą rywalizowały i wzmacniały debatę. - Jarosław Gowin jest jednoosobowym skrzydłem konserwatywnym. Krzaklewski będzie jednoosobowym prawicowo-społecznym, na dodatek brukselskim. Huebner lewicowym, choć może liczniejszym. Oni wszyscy uczestniczą w budowaniu nieprawdziwego wizerunku bardzo ważnej dla Polski partii. Powinni to przemyśleć - mówi poseł Płażyński.
Reklama
Płażyński: "Tanie" budowanie wrażenia o „szerokiej” Platformie
GDAŃSK. Czy Donald Tusk – przyszły kandydat na prezydenta sięga po ludzi potrzebnych w przyszłej kampanii? - Oni wszyscy (Huebner, Krzaklewski) uczestniczą w budowaniu nieprawdziwego wizerunku bardzo ważnej dla Polski partii – mówi współtwórca Platformy, poseł niezależny Maciej Płażyński.
- 07.04.2009 00:00 (aktualizacja 20.08.2023 13:25)
Napisz komentarz
Komentarze