Lokal przy ul. Mierosławskiego w Sopocie nabyłem w wyniku zamiany z dotychczasowym najemcą na dwa moje mieszkania w Gdańsku (o łącznej powierzchni porównywalnej z mieszkaniem w Sopocie – dane na ten temat znajdują się w moim oświadczeniu majątkowym z 2006 r.), na zasadach wolnorynkowych, zgodnych z obowiązującym prawem. Była to typowa zamiana mieszkań.
Informację o zainteresowaniu dotychczasowych najemców mieszkania przy ul. Mierosławskiego w Sopocie uzyskała przypadkiem moja żona, podczas rozmowy z członkiem rodziny najemczyni mieszkania. Osoby, z którymi zamieniłem się na mieszkania, nie były mi wcześniej znane.
Aby wykupić mieszkanie, złożyłem odpowiedni wniosek o wykup, który spełniał administracyjne wymogi, identyczne dla wszystkich najemców lokali w Sopocie, starających się o nabycie zajmowanych przez siebie lokali. Wniosek mój, podobnie jak wiele innych złożonych przez sopocian zajmujących mieszkania komunalne, został pozytywnie rozpatrzony. Zasady wykupu mieszkań komunalnych w Sopocie są szczegółowo określone uchwałami Rady Miasta.
Wartość mieszkania została oszacowana przez rzeczoznawcę majątkowego, wpisanego do centralnego rejestru rzeczoznawców majątkowych prowadzonego przez Ministra Infrastruktury, który wykonał to na zlecenie Urzędu Miasta w Sopocie. Sugestie co do niewłaściwej wyceny mieszkania, zawarte w publikacji „Rzeczpospolitej” są nierzetelne. Dziennikarze podając średni poziom cen mieszkań w Sopocie w tym czasie i odnosząc go do rzekomej wartości, za którą ja nabyłem swoje mieszkanie, po pierwsze - w ogóle nie uwzględnili równoległego wzrostu wartości oddanych przeze mnie mieszkań w Gdańsku, które podlegały zamianie; po drugie - nie uwzględnili faktu, że wyceniane mieszkanie w Sopocie znajdowało się w stanie znacznie gorszym niż „średni” i wymagało poważnego remontu. Dziennikarzom powinien też być znany fakt, że w tym samym budynku, za relatywnie podobne ceny były już uprzednio dokonywane wykupy mieszkań przez inne osoby.
Po dokonaniu zamiany mieszkań, w swoim ogólnodostępnym (strona BIP) oświadczeniu majątkowych z dnia 28 kwietnia 2008 r. podałem, iż jestem współwłaścicielem mieszkania o powierzchni 68 m kw. o wartości 400 tys. zł. Zaznaczam, że jest to jedyne mieszkanie którego jestem właścicielem.
Wszelkie informacje o posiadanym przeze mnie majątku od wielu lat dostępne są w Biuletynie Informacji Publicznej i powszechnie znane. Oświadczenia majątkowe składam co roku, w związku z czym fakt posiadania przeze mnie ww. mieszkań nigdy nie był tajemnicą.
Jan Kozłowski
Marszałek Województwa Pomorskiego
Reklama
Oświadczenie marszałka województwa pomorskiego Jana Kozłowskiego
W związku z publikacją artykułu pt. „Tani lokal dla marszałka”, autorstwa Izabeli Kacprzak, Piotra Kubiaka i Piotra Nisztora, który ukazał się w „Rzeczpospolitej” w dniu 21 kwietnia 2009 r., informuję, iż nieprawdziwa jest informacja, jakobym „zdobył” mieszkanie w Sopocie.
- 21.04.2009 00:31 (aktualizacja 20.08.2023 17:04)
Napisz komentarz
Komentarze