Reklama
Ostatni pokojowy dzwonek „Solidarności” dla rządu
POMORZE. Podwyżek pensji i zachowania możliwości przechodzenia na wcześniejsze emerytury, domagali się protestujący nauczyciele. „Od biedy możemy najeść się kredy”, „Obiecali, okłamali! Na oświatę mało dali”, „Tęgie głowy, krótkie gacie, tylko wariat tkwi w oświacie” – to tylko niektóre z haseł pikietujących przed Urzędem Wojewódzkim pracowników oświaty.
- 06.05.2008 00:00 (aktualizacja 19.08.2023 20:51)
Akcja protestacyjna odbyła się 29 kwietnia, zorganizowała ją Sekcja Oświaty i Wychowania Regionu Gdańskiego NSZZ „Solidarność”. Podobne pikiety miały miejsce w całej Polsce.
Przed Urzędem Wojewódzkim w Gdańsku zebrało się ok. 400 osób pikietujących. W całym kraju protestowało ponad 8 tys. nauczycieli. Powiewały transparenty, skandowano hasła. Były także przyśpiewki: „Polska oświata okrutnie kuleje, a nauczyciel z każdym dniem biednieje” oraz „Nauczycielom każą siedzieć cicho, dali po stówie, niech ich porwie licho”.
Pikietujący domagali się m.in. zwiększenia wynagrodzeń nauczycieli, pracowników administracji i obsługi szkolnej, zachowania możliwości przechodzenia na wcześniejsze emerytury i przestrzegania przez rząd zasad dialogu w sprawach ważnych dla oświaty.
Pikietujących pracowników oświaty poparli członkowie „Solidarności” z innych trójmiejskich zakładów pracy (m.in. ze Stoczni Gdańsk). Protestujący domagają się m.in. zwiększenia wynagrodzeń nauczycieli, pracowników administracji i obsługi szkolnej.
- Realna płaca nauczycieli ciągle spada. Dzisiaj nauczyciel stażysta dostaje około jeden tysiąc zł na rękę. "Solidarność" chce, aby jeszcze w tej kadencji nauczyciele zarabiali ok. 1,5 tys. euro brutto, to średnia płaca w takich krajach, jak Portugalia czy Hiszpania - powiedział Wojciech Książek, przewodniczący Sekcji Oświaty i Wychowania Regionu Gdańskiego. – Żądamy także utrzymanie uprawnień emerytalnych w oświacie na dotychczasowych zasadach.
– To jeden z najtrudniejszych zawodów. Nauczyciel oprócz dużej wiedzy musi również posiadać odpowiednie predyspozycje psychiczne i fizyczne – powiedziała Bożena Brauer, przewodnicząca Komisji Międzyzakładowej Oświaty i Wychowania w Gdańsku. – Zostało to w 2006 r. potwierdzone przez Zespół Ekspertów Medycyny Pracy, którzy zajmowali się weryfikacją wykazu prac w szczególnych warunkach oraz o szczególnym charakterze.
– Chciałbym, żeby nie było już kolejnych pikiet, bo nauczyciele chcą uczyć, a nie manifestować, ale niestety chyba tak nie będzie, bo polityka rządu idzie w innym kierunku – powiedział Krzysztof Dośla, przewodniczący Regionu Gdańskiego NSZZ „Solidarność”.
Sekcja Oświaty i Wychowania Regionu Gdańskiego zarzuca rządowi, że nie prowadzi on dialogu ze związkami zawodowymi. Tematów, w których należałoby współpracować jest wiele, jak choćby bon edukacyjny, prywatyzacja szkół (Solidarność Regionu Gdańskiego).
- To ostatni pokojowy dzwonek dla rządu - zapowiedział Stefan Kubowicz, szef nauczycielskiej "Solidarności".
Napisz komentarz
Komentarze