Spór pomiędzy ratuszem a rodziną Redzimskich z Ostrowitego trwa lata. Marek Jankowski uważa, że grunty pomiędzy asfaltową drogą a jeziorem należą do gminy. Redzimscy, że powinny być ich własnością, bo takie są zapisy w spadku ich przodka, który był właścicielem tych ziem.
Przetarg ogłoszony
W tym roku burmistrz Czerska podejmuje kolejną próbę sprzedaży gruntów. Na stronach internetowych czerskiego urzędu jest ogłoszenie o sprzedaży. Są zdjęcia znad jeziora i zachęta dla potencjalnych kupujących. Gmina zachęca do kupowania działek o powierzchni od 700 do 3 000 metrów kwadratowych. Będzie można na nich pobudować domy lub pensjonaty. Jedna z nich będzie przeznaczona do obsługi ruchu turystycznego z gastronomią. W ogłoszeniu jest też charakterystyka ostrowickiego jeziora tak szczegółowa, że można poczytać nawet o gatunkach ryb występujących w akwenie.
Przetarg do końca
Przetarg na sprzedaż działek zaplanowano na 29 maja. Burmistrz zapowiada, że gmina tym razem nie wycofa się z przetargu. Rok temu zrezygnowano z niego. Oficjalnym powodem była prośba jednej z osób zainteresowanych gruntami. Przetargowi nie sprzyjała jednak reakcja rodziny Redzimskich, która uważa, że grunty należą się jej. Mieszkańcy Ostrowitego zapowiedzieli wtedy, że w dniu przetargu pojawią się w urzędzie i będą namawiali oferentów startujących w przetargu do odstąpienia od kupna. – To są takie gierki. Jak ktoś będzie słuchał Redzimskiego, to działkę kupi ktoś inny i ten, co będzie się przejmował mieszkańcem Ostrowitego, straci szansę na zakup – mówi Marek Jankowski.
– Sprawa jest cały czas w sądzie. Nie ma jeszcze rozstrzygnięcia – mówi Mirosław Redzimski. Spadkobierca testamentu nie wie jeszcze, czy pojawi się w ratuszu w dniu przetargu. – Sprawą zajmują się nasi prawnicy. Czekam na ich opinię w tej sprawie – dodaje.
Są chętni
Burmistrz nie boi się, że gmina będzie musiała płacić rodzinie odszkodowanie, jeśli okaże się, że grunty rzeczywiście się jej należą. – Jest decyzja ministra rolnictwa. Jeśli będą jakieś roszczenia dotyczące odszkodowania, to do skarbu państwa. Nie do gminy – tłumaczy Marek Jankowski. O samą sprzedaż burmistrz Czerska się nie obawia. – Jest duże zainteresowanie działkami – dodaje włodarz.
Reklama
Sporny grunt - burmistrz się nie boi i chce sprzedać działki
CZERSK. Na stronach internetowych Czerska pojawiło się ogłoszenie o sprzedaży dwunastu działek w Ostrowitem. O te same grunty gmina spiera się z mieszkańcami Ostrowitego, którzy twierdzą, że ziemia powinna być ich własnością. Rok temu burmistrz w ostatniej chwili wycofał się z przetargu, w tym roku zapewnia, że już tak nie zrobi.
- 16.05.2008 00:54 (aktualizacja 17.08.2023 17:06)
Napisz komentarz
Komentarze