Lech Wałęsa powiedział dzisiaj w radiu RMF FM, że wyśle list do prezydenta Lecha Kaczyńskiego, w którym będzie się domagał przeprosin za wypowiedź o nim jako agencie "Bolku". W przeciwnym razie złoży pozew do sądu przeciwko prezydentowi.
Lech Kaczyński potwierdził w wywiadzie telewizyjnym - pytany przez dziennikarkę „Polsatu” czy Lech Wałęsa był agentem o pseudonimie – „Tak”. Kaczyński zastrzegł, że nie czytał jeszcze książki historyków IPN, w której ponoć są nowe dokumenty potwierdzające te informacje, lecz – jak stwierdził „o Lechu Wałęsie swoje wie”.
W książce historyków IPN Sławomira Cenckiewicza i Piotra Gontarczyka mają znaleźć się nieznane dotychczas dokumenty o Wałęsie z początku lat 70. na temat jego rzekomych kontaktów z SB.
Wałęsa powiedział na antenie radia: „Dziś Lech Kaczyński dostaje list ode mnie mówiący: "Proszę Pana, prawniku, stróżu prawa, albo mnie przeprosisz i się wycofasz, albo stajemy do płota" (...) nie daruję mu. Wałęsa wyjaśnił, że sprawa została już wyjaśniona, gdyż przecież uzyskał sadowy „status pokrzywdzonego”.
W wywiadzie radiowym pojawił się nowy wątek z życia Lecha Wałęsa. Chodzi o informację ujawnioną w "Newsweeku" na temat rzekomego ojcostwa w latach młodości. Otóż historyk Paweł Zyzak w przygotowywanej książce informuje m.in., że Wałęsa w młodości miał nieślubne dziecko.
Dziennikarze "Newsweeka" zapytali Zyzaka, kto konkretnie mu to powiedział i z kim Wałęsa miał mieć syna.
- Przejechałem się w jego rodzinne strony i te sprawy są tam oczywistością. Wałęsa miał ok. 20 lat. Ówczesna jego dziewczyna miała na imię Wanda, a ich syn Grzegorz zginął tragicznie, utopił się – powiedział w „Newsweeku” Paweł Zyzak.
Co na to były prezydent? Z Ekwadoru, gdzie obecnie przebywał Wałęsa przysłał -email: "To jest barbarzyństwo, to jest bezczelność, to jest chamstwo. Podobała mi się ta pani, zanim poznałem swoją Danutę. Ale to nie znaczy, że miałem z nią dziecko".
Natomiast w radiu RMF FM Wałęsa przyznał, że też „był młody i też kocha dziewczyny. Byłem młody, nawet przystojny, robiłem wiele rzeczy (...) wszystkie dzieci w Polsce są moje, tylko niech on (Zyzak) posprawdza dokładnie o co tam chodzi i niech pisze prawdę.
Napisz komentarz
Komentarze