Policjanci, którzy w nocy patrolowali miasto na jednej ze stacji paliw zauważyli nieprawidłowo zaparkowaną ciężarówkę volvo z naczepą. Samochód odpowiadał opisowi auta, które kilka godzin wcześniej uszkodziło ogrodzenie posesji w Rychnowach.
Kierowca nie potrafił powiedzieć, o której przyjechał na stację i czy uszkodził ogrodzenie. Wiedział tylko, że około godz. 6.00 wyjechał z Obornik z ładunkiem wódki, który miał dostarczyć do kilku hurtowni. Nie pamiętał, o której znalazł się w Człuchowie. Na karcie tachografu policjanci również stwierdzili nieprawidłowości.
Kiedy kierowca wysiadł z samochodu okazało się, że idzie chwiejnym krokiem, a ponadto wyczuwalny był od niego silny zapach alkoholu. Mężczyzna powiedział, że pił alkohol, ale odmówił badania alkomatem. Został przewieziony na badanie krwi.
Po pobraniu krwi mężczyzna zaproponował policjantom pieniądze w zamian za puszczenie go. Policjanci pouczyli kierowcę, że popełnia przestępstwo, ale on mimo to włożył jednemu z funkcjonariuszy 50 zł do kieszeni spodni.
44-latek został zatrzymany i odpowie za próbę przekupienia policjantów oraz za uszkodzenie ogrodzenia. Grozi mu kara pozbawienia wolności do lat 10.
Napisz komentarz
Komentarze