Naszym i nie tylko naszym zdaniem. radni po kilku godzinach sami nie pamiętają tego o czym dyskutowali wcześniej. Nie mówiąc już o merytorycznym poziomi dyskusji.
Radni pytają prezydenta
Radny Rafał Neumann pytał o żwirowisko przy osiedlu nad Jarem. Chciał wiedzieć czy w Starogardzie powstanie tzw. ekostraż, podobna do tej, która funkcjonuje w Gdańsku.
- Takiej, która nie jest od karania właścicieli psów za kupy, które robią ale takiej, która sprawdza czy właściciele domów jednorodzinnych mają popodpisywane umowy na wywóz nieczystości. Pytam również pana dyrektora Starkomu, pana Borowskiego, bo widzę budynki jednorodzinne, w których mieszkają po dwie, trzy rodziny i na pewno mają podpisaną jedną umowę i mają jeden pojemnik na śmieci, który jest pełen po dwóch- trzech dniach. Reszta śmieci ląduje albo na terenie takiego żwirowiska lub w koszach miejskich, które są stawiane przy ulicach.
Radny podziękował prezydentowi za pismo w sprawie murów miejskich. Ironizował, że to nie jest odpowiedź na jego pisma. Dodał, że o źle wykonany remont murów pyta od listopada, cytował ustawę o ochronie zabytków i zapowiedział, że wobec tego złoży wniosek do prawników o opinię na ten temat.
Niech zasuwa na Piłsudskiego?
Tomasz Walczak interesował się kredytem zaciągniętym na miejską oczyszczalnię. Chciał wiedzieć czy jest on częściowo umarzany.
- Moje pytanie jest związane z odpowiedzią, którą otrzymałem- mówił- Prezydent wystąpił o umorzenie kwoty 1,3 mln. zł. Czy jest już odpowiedź z Funduszu Ochrony Środowiska? Drugie pytanie dotyczy segregacji odpadów w mieście. Jak ta segregacja przebiega w naszym mieście? Jesteśmy na etapie budowy Zakładu Utylizacji Odpadów. Niezbędne to jest z punktu widzenia ekologii, żeby ten zakład mógł dobrze funkcjonować. Mieszkaniec ulicy Harcerskiej pytał w „Starkomie” czy mogły dostać pojemnik, bo chciałby segregować odpady. Usłyszał, że ten teren nie podlega selektywnej zbiórce śmieci i, że jeżeli chce je segregować, to najbliższy pojemnik ma na Piłsudskiego, koło szkoły. To jest troszeczkę niepoważne. Jak to wygląda w mieście? Wiem, że w spółdzielni (SM Kociewie- red.) firma Koltel obsługuje sprawnie i edukacja społeczeństwa pod względem segregacji odpadów funkcjonuje ale tylko w spółdzielni mieszkaniowej. Pozostali mieszkańcy skarżą się na segregację.
Radny mówił też, że mogiły ofiar zbrodni hitlerowskiej w Szpęgawsku są sprzątane okazjonalnie i są zaniedbane. Przytoczył przykład, że przy okazji porządkowania terenu cmentarza ewangelickiego przy ul. Owidzkiej padały zapewnienia, że jesteśmy patriotami i powinniśmy pomagać. Zdaniem radnego nikt nie pamięta o naszych rodakach. Opiekę nad mogiłami sprawuje parafia św. Wojciecha, zatem trzeba je według radnego otoczyć opieką i przeznaczyć na ten cel środki w budżecie.
Krzysztof Skiba pytał o remont ul. Gdańskiej, kiedy zostanie rozpoczęty i zakończony. Jego zdaniem konieczne jest przekierowanie ruchu. W tym celu trzeba udrożnić ulicę Ceynowy, która kończy się przejściem dla pieszych przez torowisko. Rady Prawa i Sprawiedliwości chciał też wiedzieć kiedy zostanie przygotowany do uchwalenia plan przestrzennego zagospodarowania terenu, który jest bardzo ważnym instrumentem rozwoju miasta.
Radny Sławomir Ruśniak chciałby poznać wielkość środków wolnych w budżecie miejskim. Nawiązując do wypowiedzi radnego T. Walczaka powiedział, że jako nauczyciel jeździ z młodzieżą do Szpęgawska. Potwierdził, że groby sprzątane są okazjonalnie przy okazji rocznic i zwrócił uwagę, że przy każdym grobie widniej tabliczka z nazwą instytucji czy szkoły, która opiekuje się nim. Zdaniem radnego „żaden z zakładów czy instytucji nawet palcem nie ruszą”.
Tragedia i palone gumy
Radny Stanisław Kubkowski zajął się komunikacją.
- Ja to zawsze bardziej tak, systemem gospodarczym i oszczędnościowym. Mamy nowe autobusy w Starogardzie, proszę państwa, my remontujemy różne ulice od podstaw nowości.- mówił- Nie pomyślano w tej chwili w Starogardzie, gdzie jeżdżą linie MZK, nowe autobusy, stare autobusy, gdzie się niszczą! Jest tragedia w Starogardzie w temacie dróg, gdzie są obsługiwane przez tak zwane MZK. Do czego zmierzam? Z tamtego roku zostały nam pieniążki z odpisu PIT-u, CIT-u i bodajże środki, które nie zostały wykorzystane. Jest to ponad 7 milionów złotych. Czy nie można by byłookiem gospodarza, jedną ulice, gdzie jeździ autobus 12 lub 14 wypracować kapitalny remont tej drogi. Otóż do czego proszę państwa zmierzam? Proszę zobaczyć: WT-I bez przerwy flekuje ulice, masę kilogramów tej masy kładzie na asfalty-a to nic nie daje. Idąc dzisiaj na sesję naprawdę ulica Traugutta jest tragiczna. Czy nie należy z tych pieniążków zrobić remont tej jednej ulicy? Następna sprawa, to jest gros mieszkańców rynku się skarży, że wieczorem się pali tak zwane gumy. Apeluję do Straży Miejskiej, żeby to nie miało miejsca, bo w tej chwili ludzie są zastraszeni.
Wiceprzewodniczący RM Piotr Cychnerski stwierdził, że
miasto miało prawo do korzystania do kredytu termomodernizacyjnego i chciałby na piśmie otrzymać odpowiedź jakiego rzędu kredyty termomodernizacyjne mioasto mogło uzyskać przy okazji remontów miejskich palcówek oświatowych. Pytał też jak długo stoi pusta kamienica na ul. Kościuszki obok szkoły muzycznej. Dlaczego tak się dzieje i kto jest za to odpowiedzialny.
Rafał Neumann pytał jeszcze o używane autobusy, które miasto miało kupić z Lipska.
Waldemar Rupniewski pytał wiceprezydenta Żaka (któremu bez przerwy dzwonił telefon komórkowy zakłócając pracę systemu nagłaśniającego. Ten system ma poważną wadę: czasem słychać w nim CB radio) o planowany remont Alei Niepodległości, zastrzegając się, że wie iż to droga wojewódzka.
Ryszard Gajda chciał wiedzieć kiedy zakończy się przetarg na pierwszy etap realizacji wykonania modernizacji byłego domu handlowego BIM dla Miejskiej Biblioteki Publicznej oraz jakie w tym roku przewidziano inwestycje w Starogardzkim Centrum Kultury, bo dach z desek straszy przy wejściu nadal. Radny pytał o słynną scenę na Piekiełkach. Powiedział, że to są do decyzje do przeprowadzenia od ręki. Jego zdaniem kilu złomiarzy załatwiłoby problem. Gajda przypomniał o spotkaniu Starogardzkiego Klubu Biznesu z prezes Pomorskiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej, która prosiła o impulsy ze strony władz. Radny dociekał czy miasto robi kroki w kierunku poszerzenia tej strefy.
Obradom przysłuchiwali się studenci Pomorskiej Wyższej Szkoły Polityki Gospodarczej. Bolesław Stąporek, wykładowca, który przyszedł z studentami w czasie przerwy powiedział nam, że wie, iż sesje trwają bardo długo dlatego przewidział tylko czterogodzinną obecność swojej grupy. Młodzi ludzie studiują politologię.
Reklama
Tragedia w temacie dróg. Odpady segregowane inaczej?
STAROGARD GD. W ubiegłym tygodniu przedstawiliśmy część pierwszą relacji z sesji Rady Miejskiej w Starogardzie Gd. Obrady były tak przeładowane, że musimy do nich wrócić.
- 08.04.2008 00:06 (aktualizacja 01.04.2023 08:36)
Napisz komentarz
Komentarze