Sławomir Julke (działacz Platformy Obywatelskiej) zarzuca prezydentowi Karnowskiemu (koledze partyjnemu), że złożył mu propozycję korupcyjną. Na dowód zaprezentował nagraną przez siebie rozmowę z prezydentem. Karnowski miał domagać się dwóch mieszkań w zamian za zgodę na przebudowę kamienicy.
Prokurator Dariusz Makowski powiedział dziennikarzom, że Jacek Karnowski przyszedł do prokuratury z własnej woli.
W prokuraturze spędził godzinę. Nie był przesłuchiwany. Przyniósł służbowego laptopa, który był poszukiwany w Urzędzie Miasta Sopot przez CBA. Karnowski oświadczył, że będzie się starał ściśle współpracować z prokuraturą.
Prokuratura na razie gromadzi dowody, przesłuchuje świadków. Przesłuchanie Karnowskiego miało się odbyć w kolejnej fazie śledztwa. Jednakże zamieszany w sprawę postanowił już na tym etapie zgłosić się i dobrowolnie zeznać. To zapewne nie jest ostatnia wizyta Karnowskiego w prokuraturze w tej spawie. Czeka go zasadnicze przesłuchanie, po zgromadzeniu dowodów.
- Karnowski jest traktowany jako potencjalny podejrzany w sprawie - powiedział jeden z prokuratorów. - Dzisiaj mógłby być przesłuchiwany jedynie w charakterze świadka i byłby to prokuratorskich błąd w sztuce.
Prezydent Karnowski po wyjściu z prokuratury powiedział dziennikarzom, że chce jak najszybszego zakończenia sprawy i "odrzucenia steku pomówień, bzdurnych, oszczerczych czy prowokacyjnych" ze strony biznesmena Sławomira Julkego.
Zaznaczył, że do końca czynności prokuratorskich nie będzie udzielał żadnych informacji.
- Powiem tylko, że zależy mi na jak najszybszym wyjaśnieniu sprawy, na odrzuceniu tego steku pomówień, bzdurnych, oszczerczych czy prowokacyjnych pana Julkego, jego przyjaciół i mocodawców - powiedział Karnowski.
Karnowski zawiesił swoje członkostwo w PO, jest na kilkudniowym urlopie. W Sopocie 29 lipca ma odbyć się sesja Rady Miasta, na której radni mają przedyskutować sprawę domniemanej korupcji prezydenta Sopotu. Sesję zwołano na wniosek sopockiego PiS.
Reklama
Prezydent Karnowski w prokuraturze z laptopem
SOPOT. Do biura Prokuratury Krajowej w Gdańsku zgłosił się ze swoim pełnomocnikiem prezydent Sopotu Jacek Karnowski. Toczy się postępowanie. Został on przez biznesmena sopockiego nagrany podczas dwuznacznej rozmowy, mającej świadczyć o łapówkarstwie urzędnika samorządowego. Karnowski twierdzi, że to „stek pomówień – oszczerczych, prowokacyjnych”. Do prokuratury przyszedł ze swoim laptopem, poszukiwanym przez CBA.
- 17.07.2008 12:19 (aktualizacja 20.08.2023 02:04)
Napisz komentarz
Komentarze