Lech Wałęsa b. przywódca "Solidarności" i współtwórca Porozumień Sierpniowych w 1980 r. namawia premiera Tuska, aby zdecydowanie postąpił z "okupantami" (związkowcami z "Sierpnia '80) - podał TVN24. - Najpierw użyłbym argumentów, a jeżeli to nie przyniosłoby skutku, użyłbym siły. Żeby nikt nie ważył się postąpić tak drugi raz...
- Są granice działania, związków też. Tu oni tę granicę przekraczają i premier musi zdecydowanie odpowiedzieć - mówił w Lech Wałęsa w "Kropce nad i" TVN24 o akcji związkowców z "Sierpnia '80". W środę po południu ok. 200 osób weszło do biura poselskiego Donalda Tuska i nie zamierzają wychodzić dopóki premier z nimi nie porozmawia.
Wałęsa, chociaż tematu na początku wyraźnie unikał, w końcu wypalił: - Gdybym ja był na miejscu premiera, to odpowiedziałbym tak zdecydowanie, żeby nikt nie ważył się następnym razem tak postąpić. Bo nie można okupować biura premiera - mówił były prezydent. - I po co mi była ta wypowiedź? Znów mnie pani wsadziła na minę - mówił do Moniki Olejnik.
Pytany co miał na myśli mówiąc o "zdecydowanej odpowiedzi"? - Najpierw użyłbym argumentów. Ale jakby nie poskutkowało, to użyłbym siły. Dałbym decyzję: oczyścić biuro - wypalił Wałęsa. Z tego jak ostre były to słowa zdawał sobie sprawę, bo po chwili zwrócił się do prowadzącej: - Wiem, że podpadłem teraz związkowcom, ale ja się nie cofam. Będzie mnie pani ratować przed związkami? - zapytał.
Tymczasem związkowcy okupujący biuro poselskie Donalda Tuska odrzucili zaproszenie do rozmów w centrum "Dialog". Przewodniczący "Sierpnia 80" Bogusław Ziętek powiedział, że związkowcy będą okupować biuro, dopóki nie zjawi się w nim premier.
Szef rządu przebywał we Frankfurcie, gdy dowiedział się o zajęciu jego biura przez działaczy związkowych. Komentując zajście premier powiedział, że jest zwolennikiem dialogu, ale prowadzonego zgodnie z prawem. Podkreślił jednocześnie, że nie ugnie się przed naciskami i nie będzie rozmawiał w warunkach, które prowadzą do eskalacji konfliktu.
Biuro poselskie Donalda Tuska w Warszawie zajął Wolny Związek Zawodowy Sierpień 80. Związkowcy domagają się natychmiastowego spotkania z premierem i apelują do wszystkich central o ogłoszenie strajku powszechnego.
Działacze sprzeciwiają się uchwalonej przez Sejm nowelizacji przepisów o emeryturach pomostowych. Zakłada ona zmniejszenie z miliona do 250 tysięcy katalogu osób uprawnionych do wcześniejszej emerytury. Zdaniem Sierpnia '80, te propozycje naruszają zasadę mówiącą, że "prawo nie działa wstecz".
Reklama
Wałęsa radzi Tuskowi, aby użył siły przeciwko związkowcom z „Sierpnia ‘80”!!!
KONTROWERSJE. Związkowcy z „Sierpnia ‘80” okupują biuro poselskie Donalda Tuska. Zamierzają okupować biuro, dopóki nie zjawi się tam premier. Lech Wałęsa stwierdził w TVN 24, że na miejscu Tuska użyłby siły przeciwko związkowcom…
- 13.11.2008 17:29 (aktualizacja 20.08.2023 06:12)
Napisz komentarz
Komentarze