Sąd Okręgowy w Gdańsku uznał, że były prezydent obraził byłego działacza Wolnych Związków Zawodowych w programie telewizyjnym. Wypłatę pieniędzy nakazał Wałęsie Sąd Rejonowy we wrześniu ub. roku. Były prezydent złożył jednak apelację, którą Sąd Okręgowy odrzucił. Wyrok jest prawomocny.
Sprawa dotyczyła audycji w TVN24 z 9 czerwca 2005 r., w której dyskutowano, czy Instytut Pamięci Narodowej powinien przyznać Wałęsie status pokrzywdzonego przez aparat bezpieczeństwa PRL. W trakcie programu Wałęsa nazwał Wyszkowskiego m.in. "małpą z brzytwą", "wariatem" i "chorym debilem".
Wydając wyrok w pierwszej instancji, sąd podkreślił, że bez żadnych wątpliwości doszło do zniesławienia. Sąd przypomniał też o wcześniejszym prawomocnym wyroku w tej sprawie, w którym gdański sąd apelacyjny uznał, że b. prezydent naruszył dobra osobiste b. działacza WZZ. Uzasadniając wówczas wyrok sędzia Michał Sznura stwierdził: "To nie ma być kara dla byłego prezydenta, ale wynagrodzenie powodowi krzywd, jakich doznał".
Za słowa, jakie padły w audycji TVN24, Wyszkowski pozwał już wcześniej Wałęsę i w grudniu 2007 r. Sąd Apelacyjny w Gdańsku prawomocnym wyrokiem uznał, że b. prezydent naruszył dobra osobiste b. działacza WZZ. Wałęsa wówczas przeprosił Wyszkowskiego na swoim blogu, ale, zdaniem byłego działacza WZZ, zrobił to w sposób lekceważący. Stąd m.in. Wyszkowski zdecydował się na wniesieniu pozwu o finansowe odszkodowanie.
Więcej: Wałęsa-Wyszkowski
Reklama
Za "małpę z brzytwą" Wałęsa zapłaci 7,5 tys. zł
GDAŃSK. Sąd uznał, że Lech Wałęsa musi zapłacić 7,5 tys. zł zadośćuczynienia Krzysztofowi Wyszkowskiemu za to, że go obraził nazywając m.in. mapą z brzytwą.
- 24.02.2009 01:20 (aktualizacja 20.08.2023 11:09)
Napisz komentarz
Komentarze