Paweł Zyzak w książce "Lech Wałęsa. Idea i historia" napisał m.in. że przywódca "Solidarności" był agentem SB oraz w okresie kawalerskim - w swoich rodzinnych stronach - miał nieślubne dziecko. Dziecko ponoć zmarło, lecz matka żyje i opowiedziała Zyzakowi o tej "przygodzie" młodego Wałęsy.
Wałęsa już nie raz publicznie wyjaśniał, że on - jak każdy młody człowiek - miał różne epizody. Nie przyznał jednakże wprost, że miła w młodości romans, z którego narodziło się dziecko. W rozmowie z Moniką Olejnik w programie "Kropce nad i" w TVN 24 Wałęsa powiedział, że "Zyzak pisze bzdury i nie trzyma się żadnych faktów".
Wałęsa zniesmaczony i wściekły
- Walczyłem o wolny kraj, a to jest anarchia - tak Lech Wałęsa uzasadnia swój pomysł wyemigrowania i rezygnacji z udziału w oficjalnych uroczystościach. Stanie się tak, jeśli organy państwa nie wyjaśnią ostatecznie zarzutów o jego agenturalne związki z Służbą Bezpieczeństwa. Wałęsa domaga się ostatecznego wyjaśnienia wszystkich wątpliwości dotyczących jego osoby.
Miał być bojkot konferencji
Wałęsa twierdzi, że ta książka to same kłamstwa, "zmyślone, obrzydliwe pomówienia". Zapowiada, że dopóki nie zostanie oczyszczony z zarzutów o agenturalność, nie będzie uczestniczył w żadnych uroczystościach i spotkaniach rocznicowych w Polsce. Z tego też powodu zapowiedział bojkot zaplanowanej na dziś w Gdańsku konferencji z okazji 20-lecia obrad Okrągłego Stołu. Jednakże Wałęsa zmienił zdanie i bierze udział w gdańskiej konferencji z udziałem m.in. Aleksandra Kwaśniewskiego (z którym się przerosił).
Tusk broni Wałęsę
Premier Doland Tusk zapewnił, że będzie wspierał Lecha Wałęsę w sytuacjach, gdy jest niesprawiedliwie oskarżany i podaje się w wątpliwość jego biografię. Tusk odniósł się wypowiedzi Wałęsy, który na swoim blogu zagroził, że jeśli nie ustaną ataki na niego, to nie będzie uczestniczył w żadnych rocznicowych obchodach, zwróci wszystkie nagrody i tytuły, a wreszcie wyjedzie z Polski. Książkę Zyzaka b. prezydent odbiera jako "kolejny bezkarny atak na swój życiorys". Na swoim blogu napisał, że publikacja zawiera "zmyślone obrzydliwe barbarzyńskie pomówienia". - Lech Wałęsa pozostanie narodowym skarbem i bohaterem narodowej legendy - podkreślił premier Tusk. Chciałby, aby Wałęsa podejmował decyzję o opuszczeniu Polski.
Jak to było?
Paweł Zyzak jest młodym historykiem. Na spotkaniu z czytelnikami w Gdyni powiedział, że jego praca opiera się nie tylko na informacjach od anonimowych osób - co zarzuca mu wielu historyków - ale także na dokumentach i opracowaniach. Wyjaśnił, że nie ujawnia w książce nazwisk około 50 osób, z którymi rozmawiał, z uwagi na ochronę danych informatorów - o co go o te osoby prosiły. Jednakże autor "rewelacji" o Wałęsie nie wyklucza, że ujawni te nazwiska, jeśli będzie taka konieczność lub "gdy debata na temat przeszłości byłego prezydenta ucichnie".
Zyzak twierdzi, że ma kolejne dokumenty świadczące o tym, że były prezydent współpracował z SB. Już dziś jest pewien, że choćby pierwszy rozdział jego publikacji można uzupełnić o ciekawe fakty, które wciąż do niego napływają. Mówi, że w przyszłości być może ukaże się suplement lub errata do książki.
Paweł Zyzak ma 24 lata, jest historykiem zatrudnionym w krakowskim oddziale IPN. Książka "Lech Wałęsa. Idea i historia" jest oparta na obronionej przez niego w ubiegłym roku pracy magisterskiej, której promotorem na Uniwersytecie Jagiellońskim był prof. Andrzej Nowak - redaktor naczelny prawicowego krakowskiego miesięcznika "Arcana".
Reklama
Zyzak na tropie wczesnego Wałęsy - w tle nieślubne dziecko i agentura
GDYNIA. Paweł Zyzak w książce "Lech Wałęsa. Idea i historia" napisał m.in. o rzekomym ojcostwie w czasach kawalerskich. Wałęsa twierdzi, że ta książka to same kłamstwa, "zmyślone, obrzydliwe pomówienia". Zapowiedział bojkot zaplanowanej na dziś w Gdańsku konferencji z okazji 20-lecia obrad Okrągłego Stołu, jednakże bierze w niej udział. Premier Tusk zapewnił, że będzie wspierał Lecha Wałęsę.
- 31.03.2009 00:00 (aktualizacja 20.08.2023 13:25)
Napisz komentarz
Komentarze