Galeria „Świętojańska” Polskiego Stowarzyszenia na rzecz Osób z Upośledzeniem Umysłowym, Koła w Gdańsku, przy ul. Świętojańskiej 68 w Gdańsku działa od 1995 roku i jest najstarszą tego typu placówką w Trójmieście.
Nasza gwiazda
W tej galerii wernisaże mają wyjątkowy klimat. Autorzy są spontaniczni i radośni jak dzieci. Jest między nimi więź bez słów. Osobie z zewnątrz trudno jest wejść w ich świat. Za to obrazy wiele mówią o autorach. Zaglądają do „Świętojańskiej” miłośnicy sztuki, częstymi gośćmi są profesjonalni artyści plastycy, jedni i drudzy nie ukrywają zachwytu twórczością ludzi, którzy nie tylko nie pokończyli akademii, a często nawet nie potrafią czytać.
Jan Kazimierz Kućmierz urodził się w 1951 roku w Zielonej Górze, jako dorosły mężczyzna przyjechał z ojcem do Gdańska. Po śmierci ojca przez wiele lat mieszkał we Wrzeszczu pod opieką brata. Przez cały czas uczęszcza na zajęcia warsztatów terapii zajęciowej do Środowiskowego Domu Samopomocy „Wajdeloty”. Od niedawna jest pensjonariuszem w Zespole Mieszkań Wspomaganych w Gdańsku. Z uwagi na stan zdrowia, ma kłopoty z poruszaniem się, bardzo słabo widzi, coraz mniej maluje.
- O Janku powiedzieć można to, co Andrzej Banach napisał o Nikiforze, że jest „obdarzony absolutnym słuchem malarskim” - powiedziała na wernisażu Teresa Pałejko. – Ma także absolutny słuch i fantazję muzyczną, do niedawna był członkiem orkiestry Vita Activa działającej przy naszym Stowarzyszeniu. Osoby z zespołem Downa takie uzdolnienia mają.
- Z Jasiem miałam do czynienia od momentu, gdy się u nas zjawił - powiedziała Ewa Gruca – Pazera, emerytowana kierowniczka Środowiskowego Domu Samopomocy „Wajdeloty”. – Jest gwiazdą naszą, talentem, który trudno zamknąć w klasyczne ramy, samorodek, zadziwia profesjonalistów, którzy patrzą i mówią: „niemożliwe!”.
Co roku Jasio jest podziwiany na przeglądzie twórczości osób niepełnosprawnych „Pozapozy” w Gdańsku, zorganizowano mu kilka wystaw indywidualnych. Bardzo się cieszy, że przychodzi do ośrodka, chociaż bywają z nim problemy, nie chce się podporządkować, stawia się, mówi „Ja wiem lepiej”, nachmurzony bywał okropnie, stwierdza pani Ewa.
Jerozolima, Gdańsk, morze, kwiaty
Autor ma pełną świadomość swojej wartości, gdy ktoś ogląda jego prace, wyciąga rękę i przedstawia się: „Artysta jestem”. W życiu - rubaszny, sybaryta, lubi dobrze zjeść, nie chce się przemęczać.
- Grał na kotłach, to bardzo odpowiedzialne stanowisko w orkiestrze, jest rytmiczny, muzykalny – dodaje Mirosława Lipińska, dyrygent Vita Activa. – Jemu to bardzo łatwo przychodziło. Wiele lat grał w orkiestrze i był jej podporą.
- Janek jest utalentowanym malarzem, który nie potrzebuje nauczyciela – mówi Teresa Pałejko. – Przedstawia obiekty realne, które są rozpoznawalne, ten obraz przedstawia Jerozolimę, tamten – kamieniczki w Gdańsku, na pierwszym planie Neptun, obok namalowana nasza historyczna stocznia z dźwigami. Możemy zobaczyć różne sztuczki plastyczne, są tu rzeczy dziwne, na przykład czarna chmura wykańcza obraz, takiej czarnej chmury nie ma, ale bez tego praca byłaby niepełna.
Jan Kazimierz Kućmierz zdecydowanie pociąga pędzlem, po swojemu wyczuwa barwy i proporcje. To, co tworzy, jest piękne, zachwyca najwybredniejszych koneserów sztuki.
Na miękkich falach morskich, jakby utkanych z różnokolorowej włóczki, sunie seledynowy żaglowy statek - widmo, w tle – łagodne, zgniłozielone pagórki, niebo, a w nim, jak w lustrze, odbija się ziemia, lecą ptaki. Na jednym z obrazów góry odbijają się w niebie. Obok obraz przedstawiający pole wysłane zbożem i kwiatami, nad nim – pofałdowane niebo. Wazon z szaro błękitnymi kwiatami kompletnie rozrzewnia widza. Można się w tym świecie z przyjemnością zanurzyć, jest tak spokojnie, że chciałoby się zostać,.
- Pamiętam, jak Janek malował zamki i w trakcie pracy odgrywał sceny porywania księżniczek, śpiewał, wołał jakąś Brunhildę, wcielał się w wybawicieli – kontynuuje Teresa Pałejko. – Na tych obrazach także nie było żadnych postaci.
* * *
Wystawa Jana Kazimierza Kuśmierza w Galerii Świętojańskiej przy ul. Świętojańskiej 68 w Gdańsku czynna będzie do 14 marca 2013 r. od poniedziałku do piątku w godz. od 11 do 17.
Fot.: rchiwum Polskiego Stowarzyszenia na rzecz Osób z Upośledzeniem Umysłowym, Koła w Gdańsku.
Napisz komentarz
Komentarze