Apcykling, czyli wykorzystywanie zużytych przedmiotów w domu, staje się modny. Jak tłumaczą propagatorzy takiej metody ograniczania ilości odpadów, apcykling (z ang. upcycling) to spolszczona nazwa procesu przetwarzania odpadów lub zbędnych produktów w produkty nowe i wyższej (czyli „up”) jakości, mające wartość artystyczną i pozostające w lepszych relacjach ze środowiskiem naturalnym. Na salony trafiają plastikowe butelki, z których robi się piękne i wymyślne klosze lamp, drewniane skrzynki i palety zamieniane są w eleganckie meble, które pasują do stylu życia mieszkańców, dbających o przyrodę.
Używać można właściwie wszystkiego, co podpowiada nam wyobraźnia. Najprostsze wydaje się wykorzystanie opróżnionych słoików jako szczelnych opakowań do przechowywania sypkich produktów lub przypraw. Ale są też bardziej wymyślne. Z butelki po płynie do płukania można wyczarować koszyczek na klamerki, osłonkę na doniczkę albo samochód dla dziecka. Z puszki po konserwach też da się zrobić niejedno – można ją ozdobić i zamienić w wazonik, przybornik na biurko albo lampion do ogrodu czy na taras. Nawet przepalona żarówka daje nieograniczone możliwości. Taka szklana bańka może być lampką naftową, wazonikiem albo małą szklarnią. Nawet prozaiczne pudełko po butach może, po małych zmianach, stać się szkatułką na wszelkie skarby. Wprawniejsi mogą przerobić rolki po papierze toaletowym w pudełka na prezenty albo na dekoracje ścian – pocięte w paski, pomalowane i odpowiednio poskelajane stworzą piękne wzory.
Zużyte, nieco sprane czy za małe trykotowe koszulki można zamienić w siatkę na zakupy, uszyć z nich narzutę do pokoju nastolatka albo z pociętych na długie paski wydziergać dywanik do przedpokoju. Znoszone ubrania dają inne możliwości – z rękawiczek czy skarpetek można wykonać maskotkę dla dziecka. Ze starych dżinsów można wyczarować modną torbę, a z resztek tkanin – lalkę. Zawleczki oderwane z puszek po napojach to podstawa nowoczesnej biżuterii, podobnie jak spinacze czy gumki recepturki.
Doskonałym tworzywem są również znienawidzone przez ekologów foliówki z rozmachem rozdawane w marketach. Idealnie nadają się do szydełkowych koszyków czy toreb.
W Internecie autorzy takich pomysłów chętnie się nimi dzielą. Powstają nawet firmy, które szyją torby na laptopy i damskie torebki ze zdezauktualnizowanych banerów reklamowych i pasów samochodowych.
Odpady można wykorzystywać również w ogrodzie. Pojemniki po jogurtach przydają się podczas przygotowywania rozsady, bo każdy staje się małą doniczką. Nasiona można również wysiewać do napełnionych ziemią opakowań po jajkach lub nawet do skorupek.
Dlatego, nim cokolwiek wyląduje w koszu, przyjrzyjmy się dokładnie, czy nie da się wykorzystać tych przedmiotów ponownie, często w zupełnie zaskakujący sposób.
Napisz komentarz
Komentarze