Kilkaset osób uczestniczyło w muzycznej uczcie, podczas której wokalista i jego big band przenieśli widzów do klubu jazzowego z lat 50. dając pokaz wirtuozerii instrumentalnej i wokalnej przy wykonywaniu standardów Franka Sinatry i Cheta Bakera. Pamięci tego drugiego Matt Dusk zadedykował swoją najnowszą płytę "My Funny Valentine". Dusk okazał się również facetem obdarzonym niesamowitym poczuciem humoru, co szybko podłapała gdańska publiczność, więc żarty sypały się jak z rękawa.
Zobacz: Zdjęcia z koncertu
Napisz komentarz
Komentarze