Reklama
sobota, 22 lutego 2025 18:52
Reklama

Lux in tenebris. Światło w ciemnościach

Zrekonstruowana latarnia morska, ognisko na plaży i prawdziwa morska katastrofa w trójwymiarze. Od 20 grudnia Towarzystwo Przyjaciół Narodowego Muzeum Morskiego zaprasza na wystawę czasową "Lux in tenebris. Światło w ciemnościach", do siedziby głównej Narodowego Muzeum Morskiego w Gdańsku, do Spichlerzy na Ołowiance.
Lux in tenebris. Światło w ciemnościach

Wystawa o dziejach latarnictwa morskiego oraz historii prawa nabrzeżnego została przygotowana przez Towarzystwo Przyjaciół Narodowego Muzeum Morskiego w Gdańsku przy współpracy z Narodowym Muzeum Morskim w Gdańsku. Ekspozycja współfinansowana jest ze środków Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego. Za projekt aranżacji wystawy oraz jej realizację odpowiada Grzegorz Domowicz z firmy DADO s.c. Dakszewicz Domowicz z Gdańsk. Patronat nad wystawą objęło Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego oraz Prezydent Miasta Gdańska, Paweł Adamowicz.

Kończymy ten rok ważną i ciekawą wystawą o nietypowej tematyce. – mówi dyrektor Narodowego Muzeum Morskiego w Gdańsku, dr Jerzy Litwin - Przy jej realizacji współpracowaliśmy z wieloma instytucjami kultury w Polsce, m.in. z Muzeum Narodowym w Gdańsku, Muzeum Narodowym w Krakowie, Muzeum Narodowym w Warszawie, Muzeum Historycznym Miasta Gdańska, Muzeum Historycznym Miasta Krakowa, Archiwum Głównym Akt Dawnych w Warszawie oraz Archiwum Państwowym w Gdańsku. Dzięki temu na wystawie znalazły się oryginalne zabytki ilustrujące katastrofy morskie oraz dokumenty związane z przyznawaniem lub zakazem wykonywania prawa nadbrzeżnego. – dodaje dyrektor Jerzy Litwin.

Tytuł wystawy "Lux in tenebris" (pol. światło w ciemnościach) nawiązuje do fragmentu cytatu z Ewangelii św. Jana i w odniesieniu do narracji wystawy, może mieć podwójny kontekst. Światło zapalane w latarniach morskich, zapewniać ma żeglarzom bezpieczeństwo i ratunek, wskazuje właściwy kierunek. To samo światło, rozpalane na brzegu morskim przez złoczyńców, przynosiło śmierć, niewolę, utratę majątku oraz statku. Innowacyjnym rozwiązaniem jest podzielenie ekspozycji na dwie strefy: "światła dobrego" – latarnie morskie oraz "światła złego" – palonego na brzegach morskich w celu zmylenia żeglarzy, rozbicia statku i dokonania grabieży. Światło i ciemność, jasność i mrok, biel i czerń to dwa równorzędne, uzupełniające się motywy "Lux in tenebris". Gra kontrastów świetnie się uzupełnia, i jednocześnie podkreśla dramaturgię wystawy.

Jednym z dominujących tematów wystawy czasowej "Lux in tenebris" jest historia i rola latarni morskich. Postęp techniczny, jaki dokonał się od momentu rozpalenia pierwszego ogniska na wybrzeżu morskim, aż po zastosowanie w latarniach światła elektrycznego to leitmotiv ekspozycji. Drugim wątkiem przewodnim jest prawo nadbrzeżne, które ewoluowało od bezlitosnego grabienia i mordowania rozbitków do zasady ratowania ludzkiego życia, statków i mienia.

Granice czasowe, w jakich zaprezentowane są zagadnienia związane z historią prawa nadbrzeżnego na wystawie są płynne. Początek wyznacza V w. p.n.e., kiedy w prawie morskim Aten pojawiają się wzmianki o rozbitkach. Koniec to powstanie i działalność służb ratowniczych na przełomie XIX/XX w. W podobny sposób określono ramy czasowe dla problematyki związanej dziejami latarnictwa morskiego. Początkową cezurą jest III w. p.n.e. (budowa słynnych latarni w Aleksandrii i na Rodos), a końcową przełom XIX/XX w. kiedy zastosowano światło elektryczne w latarniach morskich. Zasięg terytorialny prezentowanych zagadnień odpowiada obszarowi działania Towarzystwa Przyjaciół Narodowego Muzeum Morskiego w Gdańsku organizującego ruch turystyczny w czterech latarniach morskich polskiego wybrzeża: Stilo, Rozewiu, Helu oraz Krynicy Morskiej.

Oprócz tradycyjnych form muzealnych – eksponatów, cennych dokumentów oraz modeli statków, na wystawie "Lux in tenebris" ważną rolę odegrają nowoczesne formy prezentacji. Stanowiska interaktywne służyć mają np. do działań edukacyjnych, planowanych z okazji wystawy. Na ekranach wielkoformatowych wyświetlane będą realistyczne animacje. – Stereoskopowa animacja 3D pokaże walkę statku handlowego z żywiołem morskim. Zwiedzający, dzięki okularom 3D odniosą wrażenie, że są uczestnikami katastrofy morskiej. – opowiada kurator wystawy Wojciech Ronowski.

Wystawę będzie można obejrzeć do 28 maja 2015, wstęp na wystawę w cenie biletu uprawniającego do zwiedzania Muzeum.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu portalpomorza.pl z siedzibą w Tczewie jest administratorem twoich danych osobowych dla celów związanych z korzystaniem z serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania.

Komentarze

Reklama
bezchmurnie

Temperatura: 4°C Miasto: Gdańsk

Ciśnienie: 1025 hPa
Wiatr: 17 km/h

Ostatnie komentarze
Autor komentarza: StanleyTreść komentarza: Tusk wielokrotnie dawał wyraz, delikatnie mówiąc, niechęci do tego co poleskie i patriotyczne. zgodzę sie z Sp. Alboinem, że każdy może sie pomylić, błądzić, natomaist rzesza gawiedzi, któej to nie przeszkadza, albo nawet sie PODOBA, powinna budzić przerażenie.Źródło komentarza: BEZ STRACHU. Albin Siwak o Doladzie Tusku - szokujące wspomnienieAutor komentarza: BogdanTreść komentarza: Oszukują i faszerują. Nie papryczkowe ani malinowe tylko pestycydowe...Źródło komentarza: Nowy test Fundacji Pro-Test: Wszystkie sprowadzane z zagranicy pomidory zawierały pestycydyAutor komentarza: Westlake LoanTreść komentarza: Jestem szczerze wdzięczny Panu za poprowadzenie mnie właściwą drogą, która umożliwiła mi dzisiaj otrzymanie pożyczki po tym, jak oszuści oszukali mnie z pieniędzy. Jeśli znalazłeś się w skomplikowanej sytuacji i chcesz uzyskać pożyczkę od osoby godnej zaufania i uczciwej, nie wahaj się skontaktować z WESTLAKE LOAN pod adresem: [email protected] Telegram___https://t.me/loan59Źródło komentarza: Mężczyzna chciał zabić żonę siekierą. Później popełnił samobójstwo.Autor komentarza: RamparamTreść komentarza: Biedny łoś... ale prawdziwe losie to urzędasy i weterynarze, którym jak widać się nie chciało zareagować. W sumie db że nikt nie zastrzelił zwierzaŹródło komentarza: Ranne zwierzę i „spychologia”. Nikt nie chciał pomóc łosiowi...Autor komentarza: RobTreść komentarza: Niech się sam utopi... Prawie dożywocie, w sume za głupote... Ludzie słabo wyceniają swoje zycie ;-1Źródło komentarza: Recydywista groził pobiciem i utopieniem. Grozi mu 18 lat za kratami
Reklama