W pierwszym meczu turnieju malborska drużyna pokonała Sokoła Kościerzyna 27:24. Polski Cukier Pomezania prowadziła już nawet 4:0 i 7:2, ale potem do głosu doszli gospodarze, którzy w 24 minucie wygrywali nawet 11:10. Pierwsza połowa zakończyła się remisem 13:13.
- Po przerwie w ciągu pięciu minut pierwsze trzy bramki ponownie zdobyli malborczycy. Później gra toczyła się na zasadzie "bramka za bramkę", w której nieco więcej mieli do powiedzenia szczypiorniści malborscy – relacjonuje Tomasz Grabowski, działacz SPR Polski Cukier Pomezania, na klubowej stronie internetowej.
W drugim dniu zawodów podopieczni trenera Igora Stankiewicza przegrali 27:31 ze Spójnią Gdynia i niespodziewanie 22:30 z GKS Żukowo.
Polski Cukier Pomezania podczas turnieju grała w składzie: Kądziela, Kochański, Sibiga - Bruy (bramki w poszczególnych meczach: 8, 1, 1), Spychalski (5, 6, 3), Michałów (5, 5, 0), Cieślak (2, 0, 0), Nowaliński (2, 2, 3), Boneczko (2, nie grał, 9), Gryz (1, 6, 0), Baraniak (1, 1, 5), Dukszto (1, 2, 1), Dawidowski (0, 3, -), Maluchnik (0, 1, -).
- Trener Igor Stankiewicz stwierdził, że turniej był ze wszech miar pożyteczny. Dał bowiem istotny aktualny obraz zespołu, w którym istnieje tzw. potencjał. W tego typu turniejach przed rozgrywkami ligowymi nie chodzi o trofea. Głównym celem było przetestowanie różnych wariantów gry oraz różnego zestawienia personalnego zespołu na parkiecie – informuje Tomasz Grabowski.
W pozostałych meczach padły wyniki: GKS Żukowo – Spójnia 22:22, Sokół – Spójnia 25:20, Sokół – GKS Żukowo 17:22. Z pucharem burmistrza Kościerzyny do domu pojechali żukowianie.
W ten weekend Polski Cukier Pomezania powinna rozpocząć drugą rundę w grupie A I ligi, ale jak informowaliśmy wcześniej, tak się nie stanie. Wyjazdowy mecz z Orlenem Wisłą II Płock został przełożony na 8 kwietnia. Drużyna z Malborka najbliższe spotkanie rozegra więc 11 lutego (sobota) u siebie z Warmią Traveland Olsztyn.
Napisz komentarz
Komentarze