- Armia ta zajęła stolicę Kociewia i całą okolicę na rzecz Najświętszej Rzeczpospolitej- mówił w wprowadzeniu ks. kanonik Stanisław Człapa, proboszcz kościoła i dziekan starogardzkich parafii - Był to naprawdę wielki dzień, najpiękniejszy w dziejach Starogardu. Na wszystkie ulice wyległy tłumy ludu, a twarz niejednego starego Kociewiaka zrosiła się łzami. Była mroźna zima, ale w mieście nikt jej nie czuł. Wszędzie panowała wielka radość. Również i my gromadzimy się tu ku radości w naszej prastarej farze, świadku tamtych wydarzeń aby Bogu dziękować za dar odzyskanej wolności i prosić Boga o błogosławieństwo dla naszego miasta i Ojczyzny. Witam wszystkich , którzy przybyli ,aby z nami świętować 88 rocznicę powrotu Starogardu Gd. do Macierzy.
Duchowny przywitał posła Sławomira Neumanna, władze miasta z prezydentem Edmundem Stachowiczem na czele, przedstawicieli wszystkich grup społecznych i politycznych, poczty sztandarowe.
W homilii kapłan powiedział:
- Drodzy w Chrystusie Panu, siostry i bracia. Prorok Izajasz w pierwszym czytaniu opisuje tragiczną sytuację społeczeństwa Galilei, które po najeździe Asyrii w 732 roku przed narodzeniem Chrystusa zostało w dużej mierze dokooptowane do niewoli i skazane na niebyt historyczny. Prorok mówi o ciemnościach, o mrokach o upokorzeniu przed Bogiem.A też w tych, konkretnych , tragicznych wydarzeniach dziejowych dostrzega promyk nadziei.
Widzi światłość wielką. Mówi o radości, która będzie pomnożona i zwiększone wesele. U podstaw tej proroczej wizji legła duża obietnica przyjścia Mesjasza, który niesie wyzwolenie, łamie ciężkie jarzmo i pręt ciemiężcy. Czyż podobnej sytuacji nie przeżywał także nasz kraj w czasach swego istnienia, szczególnie w czasach niewoli, w czasach rozbiorów. A i dziś czyż nie panuje na świecie, także w naszej Ojczyźnie jeszcze wiele niesprawiedliwości? Ucisku, niewoli. Niewola może być podwójna
Może być indywidualna, osobista. Ale może być także niewola strukturalna. Niewola osobista to narkomania, alkoholizm, nikotynizm. Uzależnienie się także od wszelkiego rodzaju używek. Natomiast niewola strukturalna to na przykład handel ludźmi, zalegalizowana prostytucja, zjawiska migracyjne. Ale trzeba powiedzieć, że zawsze, w każdym czasie, nawet w sytuacjach tak trudnych i tak ciemnych znajdowali się i znajdują ludzie, niekiedy całe grupy ludzi dających nadzieję, którzy rzucają światło na tę mroczną sytuację.
Moi drodzy! Pewnego mroźnego, zimowego dnia, po148 latach panowania pruskiego wkracza do Starogardu Gdańskiego dziwne wojsko. Na czapkach mają orzełki. Ludność wita wojsko z wielkim entuzjazmem. Wojsku przewodniczy generał Józef Haller. Dlaczego mieszkańcy Starogardu tak życzliwie, tak serdecznie, z takim wielkim entuzjazmem witają polskie wojsko? Dlatego, ponieważ są to Polscy. Polacy, którzy pragną modlić się w języku polskim. Polacy, którzy pragną aby ich dzieci uczęszczały do szkoły polskiej. Polacy, którzy pragną aby nazwy ulic, przy których mieszkają były polskie. To właśnie dzięki tym osobistościom, dzięki tym ludziom wykształciła się jedna z najpiękniejszych cech.
Mianowicie patriotyzm
Patriotyzm świadomy, gotowy do ofiar i poświęceń. Patriotyzm dojrzały, wolny od wszelkiego rodzaju nacjonalizmu. Patriotyzm trwały, który pozwolił przetrwać trudne lata okupacji, II wojnę światową a także trudny okres powojenny.
Moi drodzy, mija w tym roku 88 lat od tego bardzo ważnego dla naszego miasta wydarzenia. W tym okresie miasto nasze przeżyło różne chwile. I radosne, ale i trudne i bolesne. A co jeszcze czeka nasze miasto?
Drugie czytanie przynosi nam reakcję świętego Pawła na spory, waśnie i kłótnie chrześcijan w Koryncie. Apostoł upomina, zaklina aby przestali siać ziarna niezdrowej rywalizacji i gorszącej niezgody. Taka postawa bowiem niszczy jedność, wprowadza godne ubolewania rozłamy. Zarówno w Kościele jak i w społeczeństwie nie powinien panować ani duch wymuszonego kolektywizmu ani egoistycznego indywidualizmu. Nie chodzi też o budowę alternatywy dla bezosobowej rywalizacji, ile o odpowiedź i pomoc, dla tych, którzy tęsknią za autentyczną wspólnotą, jednością w duchu miłości i solidarności. A przecież to są dzisiaj ludzie często bezrobotni, bezdomni, z marginesu życia. To są niekiedy także dzieci i młodzież, to są niepełnosprawni, to są także ludzie w podeszłym wieku. Trzeba jednak pamiętać, że wspólnotę może tworzyć tylko społeczność opierająca się na prawdzie, sprawiedliwości i miłości.
To są filary...
... na których opiera się cała struktura społeczna i jej organizacja, jaką jest państwo oraz jego instytucje. Mocy Ojczyzny ani wspólnoty lokalnej na pewno nie budują ani zakłamanie, ani oszukańcze obietnice, ani korupcja, ani demoralizacja, ani samowola, ani złodziejstwo, ani nietrzeźwość i wszelka nieuczciwość. To wszystko raczej prowadzi do rozkładu, do śmierci. Kto popiera takie sprawy, ten wyrządza wielką krzywdę narodowi, Ojczyźnie, wspólnocie, w której mieszka. Tylko w duchu miłości i pracowitości można rozwiązywać najtrudniejsze problemy życia. Zarówno te w dużej Ojczyźnie oraz te w małej Ojczyźnie.
Ewangelia dzisiejszej niedzieli jak Chrystus opuszcza Nazaret. Osiedla się w Kafarnaum nad jeziorem i zaczyna swoją publiczną działalność. Zaraz też przechodzą obok Jeziora Galilejskiego jego pierwsi uczniowie. Oni też opuszczają wszystko ojca, łodzie. Rezygnują ze swego zawodu i idą do Chrystusa. Będą teraz przez trzy lata, strukturą Chrystusa formowali aby potem zostać posłanym na cały świat i głosić Ewangelię wszelkiemu stworzeniu.
Moi drodzy, my również jesteśmy już tak długo w szkole Jezusa Chrystusa. My też , przecież jesteśmy przez Niego formowani. Jesteśmy formowani przez Jego naukę, przez Jego Ewangelię. I dlatego też, zwłaszcza na mocy Sakramentu Chrztu, Bierzmowania, Małżeństwa czy Kapłaństwa mamy obowiązek podejmować się ewangelizacji, tak zwanej nowej ewangelizacji, o której tak często mówił sługa boży Jan Paweł II.
Jednym słowem cywilizacji miłości
Jesteśmy świadomi, że niestety także i w naszym kraju istnieją ośrodki walki z Bogiem, walki z Kościołem oraz są tacy, którzy sieją zamęt w umysłach i postawach moralnych wielu ludzi. Lecz nie wolno nam się tym zrażać. Tym bardziej musimy się starać i zabiegać o odrodzenie duchowe i moralne naszego narodu. Dla życia i rozwoju Ojczyzny niezbędne jest wpierw pielęgnowanie ducha narodu. Duch narodu jest wtedy potężny, kiedy człowiek uświadamia sobie, że został stworzony na obraz i podobieństwo boże oraz przez Jezusa Chrystusa został zjednoczony w Duchu Świętym z Bogiem Ojcem. Taki duch narodu kształtował całe tysiąclecie naszych dziejów, naszą tradycję i naszą kulturę. Naród, który zatraca swego ducha skazuje się na samozniszczenie. Jak obumiera skażone środowisko naturalne, tak staje się chorym i chyli się ku umieraniu naród i Ojczyzna, wskutek zatrucia jego ducha. Zapytajmy więc co zatruwa ducha naszego narodu? Zatruwa go praktyczna ateizacja, która mówi, że Boga nie ma więc żyjmy tak jakby Boga nie było. Zatruwa odrzucanie uniwersalnych wartości moralnych, narzucona laicyzacja. Ducha narodu zatruwają programy telewizyjne wciskające do szkół liberalne programy szkolne głoszące utylitaryzm, hedonizm czy konsumpcjonizm. Wiemy, ze ateizm godzi się na legalizację nawet największych zbrodni jak zabijanie dzieci nie narodzonych, na eutanazję, małżeństwa homoseksualne i inne. Odrzucając najwyższe normy prawa bożego i prawa natury, najwyższym prawem czyni się wtedy samowolę ludzi.
Zagrożeniem ducha narodu jest demoralizacja
Naród o dużym odsetku narkomanów, alkoholików, ludzi skorumpowanych, zboczeńców, przestępców, ludzi nastawionych tylko na to, aby mieć a nie aby być, jest słaby i niezdolny do żadnych wysiłków, do żadnych poświęceń, do żadnych ofiar. Rozłożenie narodu od wewnątrz to najbardziej niszcząca broń. Wiemy , że w XX wieku taką broń zastosowały totalitaryzmy. I ten brunatny i ten czerwony. Skuteczną bronią niszczenia narodu od wewnątrz jest także niszczenie w nim życia rodzinnego. To przecież życie rodzinne stanowi biologiczną i duchową podstawę narodu. Stanowi jego moc, jego siłę! A wiemy, że dzisiaj życie rodzinne niszczy lansowanie tak zwanej wolnej miłości, straszliwa plaga rozwodów, hedonizm, rozpasanie seksualne. Ogromnym zagrożeniem życia narodu i Ojczyzny jest deprawacja seksualna. Zbiera ona dzisiaj potworne żniwo. Wiemy, że za tym stoi światowy, potężny przemysł pornograficzny.
Moi drodzy!
Oprócz wymienionych istnieją jeszcze inne zagrożenia. Na przykład niszczenie kultury narodowej. Naród ginie, gdy ginie jego kultura. Uśmiercać zatem naród, to niszczyć jego kulturę. Jesteśmy również świadkami tego niszczenia w naszej Ojczyźnie. Przedstawione wyżej niektóre zagrożenia są szczególnie niebezpieczne dla naszej Ojczyzny. A to ze względu na nowo formującą się rzeczywistość cywilizacyjną w Europie i świecie. Dlatego też, siostry i bracia potrzebna nam jest czujność. Potrzebna nam jest prawdziwa dojrzałość, potrzebna nam jest mądrość. I pozwólcie, że to dzisiejsze rozważanie zakończę słowami sługi bożego Jana Pawła II, które wypowiedział na zakończenie pierwszej pielgrzymki do Ojczyzny na krakowskich błoniach: ”Zanim odejdę proszę was aby całe to duchowe dziedzictwo, któremu na imię “Polska”, raz jeszcze przyjęli z wiarą, nadzieją i miłością - taką, jaką zaszczepia w nas Chrystus na chrzcie świętym, - abyście nigdy nie zwątpili i nie znużyli się, i nie zniechęcili, - abyście nie podcinali sami tych korzeni, z których wyrastamy.” Abyście nie podcinali sami tych korzeni, z których wyrastamy. Amen.
Reklama
Jesteśmy w szkole Jezusa Chrystusa
STAROGARD GD. Naród, który zatraca swego ducha skazuje się na samozniszczenieW niedzielę w kościele farnym p.w. św. Mateusza w Starogardzie Gd. odprawiona została msza święta w intencji mieszkańców miasta w 88 rocznicę wkroczenia do niego wojsk Błękitnej Armii gen. Józefa Hallera.
- 29.01.2008 13:53 (aktualizacja 26.07.2023 04:37)
Napisz komentarz
Komentarze