Z tyłu osiedla Nad Jarem, w sąsiedztwie domu wiceprezydenta Starogardu Gdańskiego Eugeniusza Żaka, w pradolinie rzeki Wierzycy istnieje nielegalne wysypisko odpadów. Może jest to na zasadzie "prawa trzech papierków". Jak widzimy papierek na podłodze, to najczęściej go podnosimy i wyrzucamy w odpowiednim miejscu. Przy dwóch - zastanawiamy się, a jak widzimy kolejne - dorzucamy następny. Otóż teren ten, chociaż urokliwy, nie ma szczęścia. Najpierw była kopalnia żwiru, po której pozostały niezabezpieczone i nieumocnione skarpy. Na szczęście nie doszło (jeszcze) do wypadku, bo latem bawią się tam dzieci. Po każdym większym deszczu skarpa obsuwa się wraz z niegdysiejszym pięknym drzewostanem. Po pięknych dębach rosnących na skraju skarpy nie ma już śladu, a teraz przyszedł czas na kolejne drzewa. Na dodatek żwir był wydobywany poniżej lustra wody niedaleko płynącej rzeki - powstał urokliwy stawek, do którego od czasu do czasu dopływały ścieki z leżącego wyżej osiedla Nad Jarem. Aż wreszcie stawek jest regularnie zasypywany odpadami. Nic dziwnego - wywóz śmieci na składowisko odpadów w Linowcu kosztuje, a do wspomnianego stawu dojazd jest bardzo prosty. Kiedyś w mediach poruszano ten temat, ale do dzisiaj droga dojazdowa stoi otworem. A wystarczyłoby wkopać kilka słupków (koniecznie ze względu na złomiarzy - betonowych) i problem zniknie.
Tyle się mówi i pisze o ochronie przyrody, a tu na naszych oczach znika urokliwy zakątek naszego miasta.
Nazwisko autora tekstu i zdjęć do wiadomości redakcji portalpomorza.pl
Reklama
Nielegalne wysypisko pod okiem wiceprezydenta
KOCIEWIE. W sąsiedztwie domu wiceprezydenta Starogardu Gd. powstało nielegalne wysypisko. Zdegradowana pradolina rzeki Wierzycy. Wywożenie śmieci ostatnio w Starogardzie Gd. podrożało ludzie wyrzucają je nad rzeką. Skandal!
- 07.02.2008 00:17 (aktualizacja 01.04.2023 06:09)
Napisz komentarz
Komentarze