Reklama
Smaczne i słodziutkie - złociste grochowinki
KOCIEWIE. Na Wielkanocym stole powinny pojawić się także regionalne wypieki zwane grochowinkami. To bardzo proste w wykonaniu ciasteczka, które udadzą się wyśmienicie nawet gospodyniom nie mającym kucharskiego talentu.
- 20.03.2008 11:03 (aktualizacja 01.04.2023 07:52)
- Te ciasteczka pieczone są w mojej rodzinie od wielu, wielu lat - zapewnia Józefa Drożdż. - Przed kilkunastu laty nieco ubogaciłam przepis odziedziczony po mojej mamie. Pewne ulepszenia zaproponowała mi wspaniała gospodyni, Grażyna Piernicka. Ona teraz mieszka niedaleko Kwidzyna. W jej rodzinie te ciasteczka nazywano grochowinkami. Pieczono je najczęściej właśnie na Wielkanoc. Do przygotowania ciasta potrzeba 3 szklanki mąki, 5 jajek, 4 łyżki cukru, paczuszkę cukru waniliowego, 1 łyżeczkę sody, 30 dkg twarogu. Jaja, cukier i cukier waniliowy ubijamy a potem dadajemy zmielony twaróg. Mieszamy i dodajemy mąkę oraz sodę. Całość dokładnie mieszamy i po wyrobieniu rozwałkowujemy tak jak ciasto makaronowe. Grubość ciasta powinna być nieco grubsza niż na makarony. Następnie wycinamy ciasteczka za pomocą szklanki. Dziurkę w ciasteczkach wykonujemy małym kieliszkiem, który u nas nazywany jest pinalkiem. W międzyczasie możemy już rozgrzewać olej w średnim rondlu. Najczęściej potrzeba około 1 litra oleju. Uformowane ciasteczka wrzucamy do rozgrzanego oleju i pieczemy do złocistego koloru. Tak jak pączki. Gorące grochowinki posypujemy cukrem pudrem. I to już wszystko. Zapewniam, że te proste w wykonaniu a bardzo smakowite, regionalne ciasteczka będą ozdoba każdego Wielkanocnego stołu i dumą każdej gosdpodyni - mówi Józefa Drożdż.
Napisz komentarz
Komentarze