Już wtedy, podczas dyskusji z mieszkańcami, która odbyła się 25 lipca br. w Urzędzie Miasta Gdyni, przedstawiciele portu informowali, że we wrześniu uruchomią system, który będzie monitorował stan powietrza w porcie i jego okolicach. Inicjator tego spotkania – pełnomocnik prezydenta Gdyni ds. bezpieczeństwa Andrzej Bień chwali to przedsięwzięcie.
Bardzo się cieszę, że zgodnie z deklaracjami Zarząd Morskiego Portu Gdynia uruchomił system, który obiecał mieszkańcom. Są to trzy czujniki monitorujące i na bieżąco pokazujące obecny stan powietrza w sąsiedztwie portu. System jest dostępny dla każdego. Pozwala on mieszkańcom na stałe obserwowanie sytuacji. Mam nadzieję, że, tak jak zrobił to port, również Morski Terminal Masowy w Gdyni zrealizuje obiecane inwestycje tak, żeby w przyszłości wyeliminować zjawisko pylenia – mówi Andrzej Bień, pełnomocnik prezydenta ds. bezpieczeństwa i wiceprzewodniczący gdyńskiej Rady Miejskiej.
Innowacyjny system yetiSense, stworzony przez firmę SeaData, składa się z sieci czujników, które mierzą zawartość pyłów zawieszonych PM2.5 i PM10 oraz natężenie hałasu. Zostały one zainstalowane we wrażliwych miejscach w porcie i jego okolicy. Wszystko po to, żeby szybko wskazać ewentualne zagrożenie dla mieszkańców Gdyni.
Czujniki zostały umieszczone przy Muzeum Emigracji, a także przy ul. Chrzanowskiego i Węglowej. System monitoringu pokazuje aktualną jakość powietrza w tych miejscach.
Jak to działa? Dane z aparatury pomiarowej trafiają bezpośrednio do platformy analitycznej. Tam są zbierane i przetwarzane również informacje z innych źródeł, jak np. dane ze stacji Głównego Inspektoratu Ochrony Środowiska i prognozy pogody. Na ich podstawie, w czasie rzeczywistym, są generowane raporty w postaci wykresów i map. W przypadku wykrycia anomalii, system alarmuje Zarząd Morskiego Portu Gdynia S.A. o przekroczeniu dopuszczalnych norm zanieczyszczenia powietrza. Dodatkowo, dzięki wykorzystaniu zaawansowanych algorytmów sztucznej inteligencji (ang. „machine learning”), yetiSense ma możliwość przewidywania potencjalnego zagrożenia z kilkudniowym wyprzedzeniem. Co więcej może on także integrować i analizować dane z nieograniczonej liczby czujników, nawet innych producentów np. Agencji Regionalnego Monitoringu Atmosfery Aglomeracji Gdańskiej.
Temat emisji pyłu węglowego powstającego w wyniku prowadzonych w Porcie Gdynia przeładunków jest bardzo wrażliwy społecznie. Dlatego też uruchamiamy system monitoringu działań związanych z przeładunkami wykonywanymi na terenie portu, który ma na celu zdyscyplinowanie pracy poszczególnych terminali, wyeliminowanie - w maksymalnym stopniu - szkodliwych pyłów, a także zadbać, aby procesy przeładunkowe w porcie odbywały się w zgodzie z wymaganiami ekologicznymi – mówi Grzegorz Dyrmo, wiceprezes Zarządu Morskiego Portu Gdynia S.A.
Uważamy, że zapobieganie jest o wiele tańsze, niż usuwanie negatywnych skutków przeładunku niebezpiecznych materiałów, np. węgla. Dlatego tworzymy inteligentny system, który potrafi się uczyć, przewidywać i ocenić możliwość wystąpienia zagrożenia w przyszłości. Skupiamy się przede wszystkim na właściwej interpretacji istotnych informacji z wielu różnych źródeł, w celu wyciągania odpowiednich wniosków i optymalizacji skomplikowanych procesów przemysłowych występujących w Porcie Gdynia – mówi Rafał Wolak, prezes Zarządu spółki SeaData, współtwórca yetiBox oraz yetiSense.
Dane o jakości powietrza można obserwować na stronie internetowej Portu Gdynia otwierając zakładkę Ochrona Środowiska i dalej klikając w odnośnik do Monitoringu Środowiska.
Napisz komentarz
Komentarze