Reklama
poniedziałek, 25 listopada 2024 18:58
Reklama dotacje rpo
Reklama

Wspólny mianownik. 22 Marca - rocznica WIelkiego Piątku 1940 r.

Stutthof, Szpęgawsk, Piaśnica, każde z tych miejsc można nazwać Pomorskim Katyniem. Lekarze, oficerowie, nauczyciele każdego poziomu - w tym akademiccy, księża, jednym słowem inteligencja. Łączył ich wspólny mianownik.
  • Źródło: Dziennik Pomorza
Wspólny mianownik. 22 Marca - rocznica WIelkiego Piątku 1940 r.

Autor: Muzeum Stutthof

               Niezależnie, strzałem w tył głowy, czy patrząc oprawcom w oczy umierali za polskość. Różniły ich metody docierania do rodaków jedni głosili płomienne kazania, inni dawali świadectwo swoim postępowaniem bądź codzienną pracą. Każda ofiara sowiecko-niemieckiego Paktu Ribbentrop Mołotow przelała krew, bo łączył ich wspólny mianownik.

                Możemy w słowach przepełnionych emocjami nawoływać o pamięć, lecz niech przemówią suche fakty wyryte w historii naszej małej ojczyzny, jaką jest Pomorze Gdańskie.

                22 marca obchodzimy Rocznicę śmierci Polskich działaczy, w pobliżu Obozu Koncentracyjnego Stutthof. Śmierć poniosło gro osób należących do inteligencji polskiej. Wielu z nich było nauczycielami- w tym wykładowcy na uniwersytecie, lekarzami, oficerami, wyższymi urzędnikami. Mord dotykał ludzi, którzy posiadali wyższe lub średnie wykształcenie. Część osób, które zginęły w lesie nieopodal Stutthofu, była zaangażowana w działalność mającą na celu podtrzymanie polskości. Była to np. nauka języka polskiego oraz historii.

                Proces germanizacji na ziemiach zagarniętych przez zachodniego sąsiada Polski rozpoczął się w 1772 roku. Jednym z głównych jego celów było zlikwidowanie szkolnictwa polskiego. Na Warmii, Pomorzu i na Śląsku chciano również zgermanizować duchowieństwo, które stawiało opór przed narzuceniem Polakom niemieckiej mowy.  Jednak germanizacja, ze zwiększoną siłą, zaczęła funkcjonować  po upadku powstania listopadowego oraz zjednoczeniu Niemiec w roku 1871.

                Był to czas, w którym ogromną rolę dla Pomorza Gdańskiego odegrało Collegium Marianum wraz z seminarium duchownym w Pelplinie. Ta działająca od 1864 roku szkoła nie tylko poświęciła się kształceniu duchownych, ale również w rozpalaniu i podtrzymywaniu patriotyzmu wśród polaków Pomorza Gdańskiego. Od 1901 roku, to progimnazjum, jako jedyna szkoła na Pomorzu, prowadziło lekcje języka polskiego, co gwarantował jej statut.

                I Wojnę Światową zakończył podpisany w 1919 roku Traktat Wersalski. Na jego mocy z granic II Rzeczpospolitej zostały wyłączone obszary Powiśla, Warmii, Mazur, części Górnego Śląska oraz Gdańsk i ziemia bytowsko-lęborska. To postanowienie zostało nieprzychylnie odebrane przez mieszkańców, co spowodowało liczne protesty, manifesty oraz strajki.

                W celu przeciwdziałania przymusowemu wynaradawianiu na terenach Powiśla, Warmii oraz Mazur, 30 listopada 1920 utworzono Związek Polaków w Prusach Wschodnich. W tej samej wierze 27 sierpnia 1922 roku w Berlinie został powołany Związek Polaków w Niemczech. Głównym założeniem tych organizacji była chęć opieki nad prawami Polaków oraz ochrona przed wynarodowieniem, które objawiało się dyskryminacją i asymilacją.

                Polacy wciąż największą wagę przywiązywali do szkolnictwa. Mieszkańcy terenów wyłączonych z ojczyzny chcieli walczyć o swoje prawa do polskiej edukacji. Z tego powodu Polski Związek Polskich Towarzystw Szkolnych, na zjeździe w 1923 roku, ustalił, iż dla polaków objętych rządami zastępczymi powstanie Towarzystwo Szkolne zależne od Berlina. Dzięki tym działaniom na terenie Warmii i Mazur w 1929 roku utworzono polskie szkoły.

                Wolne Miasto Gdańsk nie odbiegało od pozostałych wyłączonych terenów w walce o polskość, a przede wszystkim o ojczyste krzewienie wiedzy. Dzięki staraniom podjętym przez Komisję Szkolnej Naczelnej Rady Ludowej zatwierdzono zarząd Macierzy Szkolnej w listopadzie 1921 roku. Ta organizacja miała na celu sprawowanie pieczy nad ochroną praw polaków oraz przestrzeganiem praw i porozumień.

                Dużą rolę w walce o polskość odegrali również kolejarze. Za ich pomocą możliwe były m.in manewry Polskiej Tajnej Organizacji Wojskowej, próby Polskiej Orkiestry Kolejowej, czy ćwiczenia teatralne Towarzystwa Miłośników Sceny Gdańskiej. Było to możliwe od 1933 roku, czyli od momentu przeniesienia do gmachu dawnej DOKP. Ta działalność nie uszła jednak uwadze Niemców, przez co polscy kolejarze byli grupą jednych z pierwszych aresztowanych osób przez okupantów. Zostali oni pojmani 1 września 1939 roku, wraz z m.in celnikami.

                Początkowo, zaraz po aresztowaniu, zostali osadzeni w więzieniu w Victoria Schule w Gdańsku oraz w obozach Neufahrwasser, Stutthof oraz Grenzdorf. Na śmierć w styczniu 1940 roku skazane zostało 89 osób. Pierwsza kara śmierci została wykonana na 22 osobach 11 stycznia 1940 roku. Wśród rozstrzelanych znalazł się również błogosławiony ks. Franciszek Rogaczewski. Druga egzekucja odbyła się natomiast 22 marca 1940 roku- w Wielki Piątek. Tego dnia życie odebrano całej Karnej Kompanii, wśród której znajdowali się księża Komorowski i Górecki.

                Grupa osób, która została zamordowana na dwa dni przed świętami Wielkiej Nocy, została odizolowana od reszty więźniów już na kilka dni przed rozstrzeleniem. W tym czasie zostali oni poddani dodatkowym męczarniom. Zastosowano wobec nich głodówkę oraz brutalnie szykanowano.

                Władze niemieckie próbowały ukryć te bestialskie wydarzenia. Informacje na temat rozstrzeliwania więźniów starano się ukryć przed rodzinami tragicznie poległych skazańców. Fałszowano akty zgonów, a informacje o wielu zmarłych nie pojawiały się w księdze ewidencyjnej, tak jakby ślad po nich zaginął. Zachowało się również bardzo niewiele dokumentów, które dotyczyłyby zamordowanych więźniów.

                Ekshumacji ciał więźniów, którzy zostali rozstrzelani 22 marca 1940 roku, dokonano 6 lat później. Udało się wtedy ustalić nazwiska 54 z 67 zamordowanych ofiar. Tej samej czynności zostały poddane zwłoki tragicznie zmarłych z 11 stycznia 1940 roku. Zidentyfikowane zostało 16 z 22 zabitych osób.

                Według ustaleń, jakie udało się uczynić rodzinie, jedną z ofiar był narodowy działacz na Powiślu, Augustyn Czyżewski. Dzięki działaniom tego patrioty, m.in. W Towarzystwie Czytelni Ludowych oraz Komisji Plebiscytowej w Kwidzynie, Janowo przypadło Polsce, gdzie został w późniejszym czasie sołtysem i wójtem. Jako członek komisji polsko- niemieckiej wytyczającej granicę na Powiślu, w listopadzie 1939 roku został aresztowany we wsi Gogolewo, obok Gniewa. Następnie zamordowany w obozie koncentracyjnym Stutthof.

Więcej w dodatku: /s/115/historia-pomorza



Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu portalpomorza.pl z siedzibą w Tczewie jest administratorem twoich danych osobowych dla celów związanych z korzystaniem z serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania.

Komentarze

Reklama
bezchmurnie

Temperatura: 12°C Miasto: Gdańsk

Ciśnienie: 1010 hPa
Wiatr: 24 km/h

Ostatnie komentarze
Autor komentarza: StanleyTreść komentarza: Tusk wielokrotnie dawał wyraz, delikatnie mówiąc, niechęci do tego co poleskie i patriotyczne. zgodzę sie z Sp. Alboinem, że każdy może sie pomylić, błądzić, natomaist rzesza gawiedzi, któej to nie przeszkadza, albo nawet sie PODOBA, powinna budzić przerażenie.Źródło komentarza: BEZ STRACHU. Albin Siwak o Doladzie Tusku - szokujące wspomnienieAutor komentarza: BogdanTreść komentarza: Oszukują i faszerują. Nie papryczkowe ani malinowe tylko pestycydowe...Źródło komentarza: Nowy test Fundacji Pro-Test: Wszystkie sprowadzane z zagranicy pomidory zawierały pestycydyAutor komentarza: Westlake LoanTreść komentarza: Jestem szczerze wdzięczny Panu za poprowadzenie mnie właściwą drogą, która umożliwiła mi dzisiaj otrzymanie pożyczki po tym, jak oszuści oszukali mnie z pieniędzy. Jeśli znalazłeś się w skomplikowanej sytuacji i chcesz uzyskać pożyczkę od osoby godnej zaufania i uczciwej, nie wahaj się skontaktować z WESTLAKE LOAN pod adresem: [email protected] Telegram___https://t.me/loan59Źródło komentarza: Mężczyzna chciał zabić żonę siekierą. Później popełnił samobójstwo.Autor komentarza: RamparamTreść komentarza: Biedny łoś... ale prawdziwe losie to urzędasy i weterynarze, którym jak widać się nie chciało zareagować. W sumie db że nikt nie zastrzelił zwierzaŹródło komentarza: Ranne zwierzę i „spychologia”. Nikt nie chciał pomóc łosiowi...Autor komentarza: RobTreść komentarza: Niech się sam utopi... Prawie dożywocie, w sume za głupote... Ludzie słabo wyceniają swoje zycie ;-1Źródło komentarza: Recydywista groził pobiciem i utopieniem. Grozi mu 18 lat za kratami
Reklama