Może przybierać charakter psychozy zbiorowej i Mc Dougall w swych pracach podkreślał szczególną skłonność niezorganizowanego tłumu do podporządkowania się osobom o dużej przywódczej sile oddziaływania, niestety także osobom amoralnym, dla których motorem działania są wybuchy nienawiści, wściekłości, agresji wobec inaczej myślących - casus Marty Lempart.
Spoiwem młodych jest silne poczucie solidarności pokoleniowej, będące często w opozycji do starszego pokolenia. Z pełną świadomością wykorzystuje M. Lempart tą okoliczność, a także impulsywność osób młodych oraz częsty brak rozwagi, którą kierują się przeważnie osoby starsze. Racjonalne, krytyczne myślenie często niestety zastępują emocje, które w tym przypadku dominują.
Oczywiście na szczęście nie każdy młody człowiek ulega sugestiom takiego patologicznego przywódcy jak M. Lempart. Takich młodych chroni prawidłowo kształtująca się osobowość w oparciu o wartości wyższe i przykłady autentycznych autorytetów.
Drugim, nieco innym przypadkiem psychozy udzielonej pełnej paradoksów, opartej na urojeniach jest pewne niewielkie ugrupowanie polityczne reprezentujące biznes, a nie szarego człowieka.
Otóż idolem tego ugrupowania, na którym ono się wzoruje, jest osoba o wybitnie anarchistycznej osobowości. Mimo kolejnych porażek politycznych jest ona wciąż owładnięta idee fixe o swoje nadwartościowości. Przy wygórowanym Ego jest przeciw wszystkiemu i przeciw wszystkim, dla zasady, tak wobec aktualnie rządzącym, jak i wobecopozycji. Zasadą jest tu nieograniczona wolność jednostki bez odpowiedzialności. Dziwnym wydaje się, że jako osoba starsza i inteligentna nie pamięta o znanej maksymie: „Quidquis agis prudenter agas et respice finem” tzn. „Cokolwiek czynisz, czyń roztropnie i patrz końca”, to jest skutków swego działania.
Bo jak można ocenić kwestionowanie przepisów drogowych nakazujących używanie pasów bezpieczeństwa w czasie jazdy samochodem? Jak ocenić ostentacyjne łamanie przepisów sanitarnych w okresie pandemii?
Nikt nie zaprzeczy, że człowiek jest istotą społeczną. Nie mogą temu zaprzeczyć i nie brać pod uwagę nawet osoby o egoistycznych, aspołecznych postawach.
Jest paradoksem, że osoba odpowiadająca się za wartościami chrześcijańskimi sytuuje się jednocześnie w gronie liberałów wyznających tzw. darwinizm społeczny - niech każdy sam sobie radzi, a jeżeli nie potrafi to sam sobie winien. Może jedynie liczyć na łaskawość osób trzecich.
Biorąc pod uwagę wspomniane cechy osobowościowe mentora tego ugrupowania, a także brak liczących się sukcesów politycznych trudno pojąć, jak mógł on zauroczyć i „zainfekować” garstkę zwolenników, którzy dołączyli do najbardziej zajadłych przeciwników rządzącej prawicy.
Zbigniew Bulczak
rocznik 1934, działacz opozycji antykomunistycznej,
odznaczony przez Prezydenta RP
Krzyżem Wolności i Solidarności
emerytowany lekarz, mieszka w Gdańsku,
Napisz komentarz
Komentarze