Donald Trump, który ubiegał się o reelekcję w 2024 roku po wygranej w nominacjach Partii Republikańskiej, powrócił do władzy z silnym poparciem części amerykańskiego społeczeństwa, zwłaszcza wyborców, którzy oczekują dalszych zmian w polityce wewnętrznej i zagranicznej USA. Jego zaprzysiężenie wiąże się z oczekiwaniami dotyczącymi realizacji obietnic wyborczych oraz kontynuacji wielu polityk z jego pierwszej kadencji.
Planowane działania i pierwsze kroki prezydenta Trumpa:
- Reforma gospodarcza i podatkowa – Trump obiecał dalszą obniżkę podatków, szczególnie dla średniej klasy oraz przedsiębiorstw. Planuje także obniżenie regulacji rządowych, co ma na celu wspieranie rozwoju gospodarczego, innowacji i nowych miejsc pracy. Duży nacisk położy na politykę protekcjonistyczną, chcąc wzmocnić produkcję krajową i ograniczyć import towarów, które uznaje za nieuczciwą konkurencję. Trump kończy z błędną ideologią „zielonego ładu” i stawia na tanią energię z gazu i ropy naftowej, które są najcenniejszym źródłem taniej energii dla Amerykanów i rozwoju gospodarki. Zawarł to w prostym haśle „drill, baby, drill”, co znaczy więcej wierceń ropy i gazu.
- Zwalczanie kryzysu migracyjnego – Trump zapowiedział dalsze działania na rzecz zaostrzenia polityki migracyjnej. Na granicy z Meksykiem wprowadzony zostanie od następnego dnia stan wyjątkowy, który ma powstrzymać napływ nielegalnych migrantów i kryminalistów do USA. Zintensyfikowana zostanie budowa muru na granicy z Meksykiem oraz zostaną wprowadzone bardziej restrykcyjne zasady wydawania wiz, to kluczowe elementy jego planu. Prezydent postawi na zabezpieczenie granic i wzmocnienie służb porządkowych.
- Reforma służby zdrowia – W ciągu swojej drugiej kadencji Trump zapowiada kontynuację walki z systemem Obamacare. Chce uprościć przepisy i zlikwidować niektóre elementy, które według niego są kosztowne i nieefektywne. Zamiast tego, stawia na rywalizację na rynku prywatnych ubezpieczeń zdrowotnych, licząc na obniżenie kosztów dla obywateli i lepszą ochronę zdrowia Amerykanów.
- Polityka zagraniczna i relacje międzynarodowe – Trump od początku swojej kadencji koncentrował się na wycofaniu USA z międzynarodowych porozumień, które uważał za niekorzystne. Pod jego przewodnictwem, USA mogą kontynuować politykę „America First”, a jednym z głównych celów będzie ograniczenie amerykańskiego zaangażowania w międzynarodowe organizacje, z naciskiem na renegocjowanie umów handlowych, takich jak umowa NAFTA. W relacjach z Chinami i Rosją Trump ma na celu bardziej stanowcze podejście, starając się zapewnić większą przewagę strategiczną Stanom Zjednoczonym. Domaga się większej kontroli USA nad kanałem Panamskim, zgodnie z wcześniejszymi traktatami.
- Flaga na Marsie - Prezydent Trump zapowiedział rozwój technologii zdobywania kosmosu, a finałem ma być zatknięcie flagi amerykańskiej na Marsie. Jak wiadomo w rządzie Trumpa osobą wpływową będzie Elon Musk - miliarder, właściciel i wizjoner, twórca najnowocześniejszych technologii.
- Walka z lewicową agendą – W ramach polityki wewnętrznej, Trump planuje dalsze zwalczanie wpływów lewicowych ideologii w instytucjach edukacyjnych, kulturze i mediach. Trump instytucjom państowym wskazuje, że są dwie płcie. Kończy z tranzycją płciową. Donald Trump podkreśla, że wolność słowa będzie skutecznie chroniona, jako bezdyskusyjna wartość konstytucyjna. Prezydent USA z większym naciskiem będzie stawiać na tradycyjne wartości amerykańskie, które będą jednym z fundamentów jego polityki.
A co z Polską?
Wraz z zaprzysiężeniem Donalda Trumpa na 47. prezydenta USA, rozpoczyna się nowa era polityki amerykańskiej, w której dominować będą hasła protekcjonizmu, reforma podatkowa, walka z globalizacją oraz dalsza krytyka dotychczasowego establishmentu. W najbliższych miesiącach możemy spodziewać się kontynuacji kluczowych inicjatyw z pierwszej kadencji, a także realizacji nowych obietnic, które miały przyciągnąć wyborców i wzmocnić pozycję USA na arenie międzynarodowej. Trump stawia na twarde decyzje, kontrowersyjne reformy oraz daleko idącą koncentrację na interesach narodowych.
Jak to wszystko przełoży się na relacje amerykańsko-polskie, w sytuacji wielu kontrowersyjnych, obraźliwych słów wypowiedzianych przez obecnie rządzących polityków wobec prezydenta USA? Słabo to wypada, jedyna nadzieja, że Polacy w wyborach prezydenckich wybiorą człowieka, który rozumie istotę sojuszu i przyjaźni polsko-amerykańskiej w obliczu stojących wyzwań przed Polską i Europą, zagrożeń ze strony Rosji wobec naszego kraju.
Napisz komentarz
Komentarze