Jako że od wielu lat dojeżdżam do pracy rowerem, również i ja spotkałem o poranku uśmiechniętych wolontariuszy. Jakże miło usłyszeć „Dziękujemy, że wybrał pan rower”. Zrobiło się ciepło na duszy.
Zaskoczyła mnie obecność innych miejscowości promujących swe regiony. Był Malbork, Trąbki Wielkie i Tczew. Ten zachwycił mnie najbardziej. Miasto Sambora przywitało mnie bowiem żywym mostem rozpiętym niczym brama triumfalna w poprzek drogi. Dalej na cyklistów czekała miła pani z tacą pełną piernikowych kulek. Usłyszałem, że to ciastko regionalne i zanim ochłonąłem, już trzymałem w ręku ekologiczną torbę, a w niej m. in.: komplet trzech eleganckich, świetnie wydanych folderów o Tczewie, naklejkę z logo miasta formatu A4, breloczek, notes w kratkę, kolorowe kredki w kartoniku, opaskę odblaskową.
Jestem pod wrażeniem. Brawo Tczew!
Naładowany wiedzą z materiałów promocyjnych w weekend przyjechałem do Tczewa. Oczywiście rowerem. Warto było. Foldery nie kłamały.
Zbigniew Sztachański, cyklista z Gdańska
Reklama
Świetna akcja - brawo Tczew!
POMORZE. Tczew na ulicach Gdańska? Czemu nie. A było tak: 16 i 23 września br. w Gdańsku na wybranych skrzyżowaniach głównych ciągów rowerowych miała miejsce sympatyczna kampania społeczna „RoweRowe Piątki”. Akcja ma zachęcić mieszkańców do wybrania roweru jako stałego środka lokomocji.
- 28.09.2011 00:00 (aktualizacja 04.08.2023 13:54)
Napisz komentarz
Komentarze