Tym, co przekonuje dziecko do siedzenia w foteliku jest wysokość siedziska. Dzięki niej, może oglądać otaczającą ulicę rzeczywistość. Jest także w stanie zerkać kierowcy lub pasażerowi przez ramię i patrzeć co się dzieje na drodze przed samochodem.
Jeśli jesteś świadomym użytkownikiem dróg, to pewnie znasz przepisy i kupno fotelika jest dla Ciebie procesem wymagającym poszukiwań. Przede wszystkim poszukiwania zaczyna się w momencie, kiedy dziecko wyrasta z fotelika, nie mieści się w nim. Pierwszym krokiem rodzica jest wówczas wybranie grupy wagowej i sprawdzenie wyników crashtestów. Oglądanie filmików z symulacjami wypadków jest ogromnym przeżyciem a cech fotelika, na które warto zwrócić uwagę, równie dużo. W ostatnim czasie specjaliści mocno podkreślają znaczenie zderzeń bocznych. Obecne rozwiązania idą dużo bardziej do przodu, niż to było w fotelikach poprzedniej generacji. Wnętrza fotelików wypełniane są pianką. Jej zadaniem jest absorbowanie sił działających na pasażera w razie zderzenia. Boczna strefa fotelika jest dużo bardziej zabezpieczona, niekiedy nawet podwójnie (zagłówek osłania głowę po bokach + boki fotelika osłaniają ramiona). Zagłówki mogą mieć nawet kilkanaście stopni regulacji, co pozwala reagować od razu, gdy zauważy się, że z sylwetką dziecka jest coś nie tak (garbi się) lub zaczyna mu być niewygodnie.
Konstruktorzy fotelików wyprodukowanych niedawno, już po wprowadzeniu systemu ISOFIX, mają na uwadze, że nie każdy pojazd jej wyposażony w mocowanie w siedzeniu. Stąd rozwiązania specjalnych prowadnic do pasów, aby fotelik przypiąć mocno pasami do tylnej kanapy. To rozwiązanie zapewnia wysoki stopień stabilności.
W ogromie zabezpieczeń jakie daje fotelik, jest jeszcze dziecko, które ma swoje potrzeby. Fotelik RECARO Monza Nova 2 w swojej konstrukcji ma podłokietniki. Mały pasażer może się poczuć jak szef. Usiąść sobie wygodnie i położyć rączki. Innowacyjnym rozwiązaniem w tym modelu jest regulacja głębokości oparcia głowy, przydatna dla wygody małego wiercipięty. Przewiewne i wytrzymałe tkaniny nie dadzą się łatwo pokonać ani upałowi, ani nudzie, która zachęca małe rączki do psucia, gdy rodzice nie patrzą. Inną intrygująca rzeczą jest kieszonka z boku siedziska, w której można schować jakiś gadżet, czy zabawkę. Tu warto też wspomnieć o bogatej gamie kolorów tapicerki do wyboru.
Kto najczęściej pierze? Pewnie mama. Producenci nie zapomnieli o mamach i zaprojektowali taką tapicerkę, którą można łatwo zdjąć i wyprać.
W efekcie zadowolenia wszystkich członków rodziny, powstają coraz to lepsze rozwiązania technologiczne i dizajnerskie. Bezpieczeństwo i wygoda są na pierwszym planie. Szerokiej drogi!