Droga Królewska to potoczna nazwa głównego, gdańskiego szlaku turystycznego. Trakt zawiera się w obszarze wytyczonym przez Bramę Wyżynną oraz Bramę Zieloną. Jej nazwa wiąże się najprawdopodobniej z ceremonialnymi wjazdami królów Polski do Gdańska, które w 1457 r zapoczątkował Kazimierz Jagiellończyk.
- Dzieje tej ważnej dla życia miasta arterii to ważny temat z punktu widzenia budowy tożsamości gdańszczan oraz budowy wizerunku Gdańska: wczoraj - zniszczonego po II Wojnie Światowej i odbudowanego przez prężną społeczność oraz dziś – otwartego na przeszłość i przyszłość, pełnego energii oraz nieszablonowych pomysłów. – mówi Magdalena Skorupka-Kaczmarek, rzecznik Prezydenta Miasta Gdańsk.
Na wystawie zostaną zaprezentowane 53 zdjęcia wraz z opisami po polsku oraz angielsku. Wybrano te o największej wartości.
- Z blisko 600 tys. zdjęć wyselekcjonowaliśmy te najbardziej atrakcyjne, w tym także te zupełnie nieznane. Te drugie pozostawił po sobie Tata. Być może oglądając Jego zdjęcia niektórzy z nas odnajdą się na nich. Chcemy, aby ta wystawa żyła w pamięciach, tych którzy ją zobaczą - powiedział autor wystawy Maciej Kosycarz.
Na ulicy Długiej i Długim Targu zawsze odbywały się najważniejsze wydarzenia. Tutaj też tętniło życie codzienne miasta.
- Nasze Muzeum z radością przyjęło pomysł współtworzenia wystawy o współczesnych gdańszczanach. Zdjęcia dokumentują niemalże wszystkie aspekty życia codziennego: modę, zainteresowania, czy na przykład rozrywkę. To ważne zagadnienia z punktu widzenia naszego Muzeum i chcemy je pokazywać. – mówi Waldemar Ossowski, dyrektor Muzeum Historycznego Miasta Gdańska.
- Droga Królewska pełniła też funkcje reprezentacyjne, a gdańszczanie chętnie uczestniczyli w ceremoniach miejskich. Na zdjęciach znajdziemy koronowane głowy całego świata, ale także np. Fidela Castro, czy Jana Pawła II. – kontynuuje Maciej Kosycarz.
Organizatorzy wystawy zapowiadają zorganizowanie spotkania autorskiego z Maciejem Kosycarzem. Odbędzie się ono pod koniec sierpnia 2017 r. i będzie dotyczyć zdjęć prezentowanych na wystawie plenerowej.
Napisz komentarz
Komentarze