Festiwal NNW przez te lata stał się ważnym miejscem na mapie polskich festiwali filmowych i wydarzeń kulturalnych integrujących m.in. artystów, organizacje pozarządowe, producentów. Sukcesywnie prowadzone warsztaty filmowe, wystawy sprzętu, seminaria dla młodych twórców, ale i profesjonalistów, przyniosły owoce w postaci coraz większej renomy Festiwalu jako imprezy branżowej, o czym świadczy między innymi wielość zgłaszanych projektów do konkursów i na Pitching Forum. – mówi Arkadiusz Gołębiewski, dyrektor i pomysłodawca Festiwalu NNW.
Festiwal NNW jest też miejscem, w którym honoruje się świadków historii, bohaterów, którzy walczyli o wolność i niepodległość lub wspierali ich działania.
W tym roku przyjedzie wielu gości nie tylko z Polski, ale i z całego świata. Przyjadą środowiska polonijne z Nowej Zelandii, USA, Francji, Kresów.
Wyjątkowo zapowiada się udział Josefa Mašína ze Stanów Zjednoczonych, żołnierz czeskiego podziemia antykomunistycznego, czy Marii Wittner z Węgier, która walczyła w 1956 r. w Budapeszcie i za udział w powstaniu została skazana na karę śmierci (zamienioną potem na dożywocie). Oprócz licznej grupy polskiej młodzieży, przylecą też młodzi ludzie z USA ze swym nauczycielem historii oraz panią Cathy Gorn, prezes największej w Ameryce organizacji pozarządowej zajmującej się propagowaniem historii – National History Day. Festiwal NNW gościć też będzie 102-letnią kpt. Marię Mirecką-Loryś, Komendantkę Główną Narodowego Zjednoczenia Wojskowego Kobiet, Mariana Pawelczaka „Morwę” żołnierza „Zapory” czy stałą bywalczynię festiwalu płk Lidię Lwow-Eberle. Po raz kolejny przyjedzie kpt. Weronika Sebastianowicz z Grodzieńszczyzny.
Tegoroczne hasło Festiwalu NNW – „Wolna Polska w Wolnym Świecie” – to dobry punkt wyjścia dla wielu paneli dyskusyjnych z udziałem polskich i zagranicznych gości. Ważnym wydarzeniem Festiwalu będzie rozpoczęcie projektu „Puls Wolności”, czym Festiwal zainauguruje obchody 100-lecia Niepodległości. Podczas widowiska muzycznego kilkunastu bębniarzy rozpocznie wybijanie pulsu, a następnie, dzięki aplikacji mobilnej przeniesie się on do internetu. Przez cały rok każdy, od Kamczatki po Nową Zelandię, będzie mógł kliknąć potwierdzając tym samym, że idea wolności jest dla niego ważna.
Zwracamy się do tych wszystkich, którzy mają w swojej rodzinie lub w otoczeniu kogoś, kto walczył o wolność w latach 1939-89. Jeśli znają Państwo taką osobę, a są to często ludzie niezwykle skromni, którzy rzadko mówią o swych zasługach, uważając swoje czyny za obowiązek wobec Ojczyzny, to prosimy o kontakt. Zaprosimy bohatera czy też jego rodzinę na Festiwal, uhonorujemy Sygnetem Niepodległości i Drzwiami do Wolności, przywrócimy pamięci narodowej. – apeluje Arkadiusz Gołębiewski.
Napisz komentarz
Komentarze